4lomza.pl/

Ten temat przeważnie kieruję do płci żeńskiej-ponieważ My Kobiety lubimy "eksperymentować" :) - chodzi mi o różnego rodzaju diety odchudzające,szczególnie kopenhaską,słonecznych plaż,1000 kalorii itp , czy któraś z Was poleca jakąś skuteczną dietę?Taką przy której możnaby zrzucić ok 5-8 kg do powoli zbliżającego się lata...? :) Z góry dziękuję za porady.

ja ci moge polecic dietę która napewno poskutkuje... a mianowicie: "MNIEJ ŻREĆ"

Nie jesc żadnych fast-foodow, kebabow ani pizzy i całej reszty smacznego gówna :D

Wiesz co,wiedziałam że ktoś zaraz tak napisze.Po pierwsze to jest temat do kobiet a po drugie - jeśli dobrze przeczytałeś to nie mam jakiejś nie wiadomo jakiej otyłości żebym musiała - jak ty to napisałeś - MNIEJ ŻREĆ,a tymbardziej że nie lubuję się w fast-foodach itp więc daruj sobie te uwagi ok?

dieta MŻ- czyli jak wyżej.... MNIEJ ŻREĆ... chociaz to nie takie łatwe :)

Może ''mniej żryj" brzmi bardzo brzydko,ale działa.Jadłam połowę tego co normalnie,nic po 18 i w ciągu pół roku zgubiłam 13 kg.Do tego dużo wody i herbatek ziołowych.Zero efektu jojo.

widze ze słabo jestes w temacie...

najpierw jest nadwaga, a dopiero potem otyłość... a z twojej wypowiedzi wnioskuje ze nadwage juz posiadasz :)

chcesz schudnac 5-8kg... czyli ok 10% swojej wagi tzn. MNIEJ ŻREĆ!
Jeżeli do swojej wagi nie doprowadzilas sie fast-foodami to znaczy że lubisz dobrze podjesc :D a co za tym idzie polecam- MNIEJ ŻREĆ!

panda- dobra wypowiedz...

dobra dieta to swoje 3 posiłki dziennie rozidzielic na 9 porcji chodzi tu o to zeby zamiast jesic trzech sytych posiłków trzeba jesic częsicej ale po mniej. I dobrze jeden dzień na 2 miesiące nie jesic przez 24 godz. pić same płyny. Iprzede wszystkim nie jesc zercia typu guwno jak np:kebbap,chanburger,cipsy, batoniki,zupki błyskawiczne itp. miłego odchudzania :-))

Ze mną to jak z dzieckiem za rękę i do baru... :-)

a wlasnie... i jeszcze jedno: RUSZAĆ SIE TROCHE!

Dzięki:) do Yanek:widzę,że najbardziej się tu udzielasz w tym temacie.Jak już chcesz wiedzieć to chcę zrzucić te 5-8kg żeby wrócić do wagi sprzed ciąży a jest to trochę trudne

praca, praca i jeszcze raz praca -tylko bez-stresowa, najlepiej taka pasjonujaca, zapomina sie owszystkim nawet o jedzeniu i o bolu tez

a co sadzicie o wspomagaczach odchudzania, kapsulki typu Trec Cla, cla & green tea. na allegro sa.

Daruj se tabletki i inne specyfiki ogranicz miche ostatni posilekkies ja 3 godz przed snem. Jedz wiecej warzyw i za jakies cwiczenia sie wez nie musi to byc odrazu silownia ale np. aeroby.

DxxxD napisał(a):

> Daruj se tabletki i inne specyfiki ogranicz miche ostatni
> posilekkies ja 3 godz przed snem. Jedz wiecej warzyw i za
> jakies cwiczenia sie wez nie musi to byc odrazu silownia ale
> np. aeroby.


i efedrynka i bedzie git;) a tak na powaznie to co wyzej plus L-karnityna

trzeba bylo napisac ze to po ciazy.... a nie na "replay" teraz do mnie o tym piszesz...

ogranicz weglowodany

do fuzzy-hair : ograniczyć węglowodany?czyli produkty mączne?

ale macie porady ;o. lepiej odwiedz jakis sportowy serwis, www.sfd.pl lub www.kif.pl

to, ze ograniczysz jedzenie i zrzucisz te 5kg na poczatku nic nie oznacza, bo to jest glownie woda, pozniej to ci powroci spowrotem.
kupujesz jakies odzywki, zalezy czy checsz slabsze (tse) czy mocniejsze (venom/scorch), zapisujesz sie na silownie i robisz aeroby. najlepiej ukladasz diete, na sfd masz opisane jak. to, co zrzucisz to tluszcz, a nie woda, nie patrz na sama wage, ale i na wymiary. glownie chodzi o ograniczenie w/w, a wlasciwie dostarczanie odpowiedniej ilosci, bo za malo to takze nie jest za dobrze dla organizmu/miesni i odbija to sobie pozniej.

moja znajoma na tej kopenhaskiej tydzien pociagnela-ja tam nie widzialem zeby schudla ale zbladla przerrazliwie,since pod oczami zawroty glowy-w robocie raz zemdlala - nie sadze zeby jakiekolwiek efekty byly tego warte... diety cud polegaja na tym ze cud bedzie jak schudniesz i sie jakiejs choroby nie nabawisz. z tym nie jedzeniem po 18 to jest glupota moim zdaniem. przede wszystkim postaw sobie pytanie o ktorej zazwyczaj chodzisz spac - jezeli kolo 22 to faktycznie po 18,00 nie powinnas juz jesc ale jesli np juz ok 23,00 to nie powinnas jesc po godzinie 19,00 ( organizm potrzebuje na przetrawienie ok 4 godzin w zaleznosci od tego co wczesniej jadlaas bo niektore potrawy przetrawi w godzine a niektore w 4) nawet jak bedziesz jadla np do tej 18 to pamietaj tez zeby ostatni posilek nie byl ciezkostrawny. najbardziej obfite powinny byc sniadania. wiecej ruchu i to chyba wszystko

beznadziejne jest przekonanie, aby nie jesc 4 godziny przed snem %-). do godziny przed snem, mozesz zjesc cos co ma duzo bialka, a malo ww, np. twarog

Ciekawe czy istnieją jakieś leki przyśpieszające przemianę materii lub hamujące apetyt..wtedy i żadna dieta odchudzająca nie byłaby potrzebna....:)

zeby cwiczyc areroby nie musisz wcale chodzic na silownie co do twarogu to jest to zrodlo bialka ktore wchalania sie dosc dlugo dlatego jest zalecany na noc ale na odchodzanie proponowal bym jogurt lub kefir przed snem. Pisalas komus ze jestes po ciazy a wiec jesli jeszcze karmisz to nie polecam zadnych spalaczy typu (tse) i tych mocniejszych. Co do weglowodanow to zapewne chodzilo o ograniczenie cukrow w diecie takich jak glukoza czyli w twoim przypadku rezygnacja ze slodyczy:)

NIe,już nie karmię.Dziecko ma 4 lata.......No ale parę kilo zostało,przed ciążą nigdy nie ważylam więcej niż 63-65 kg przy wzroście 172 cm ..:/

znam jedną dietę cud.
chcecie wiedzieć?
mozna jesc kiedy tylko sie chce, ile sie chce oraz co sie chce...


a jak sie schudnie to bedzie prawdziwy cud :) hehe

ahahahhahhaha... 4 lata po ciąży i ty chcesz nadwage po ciąży zrzucać? no do stu tysiecy zielonych krasnali... nieźle

Ja robiłam tak:jedzenie mało ale w regularnych odstępach,nie łączyłam mięska z ziemniakami i pieczywem,praktycznie zero słodyczy i rowerek min.godzinę dziennie i ruch w rozmaitej postaci,efektem było zgubienie 20 kg w ciągu 5-u miesięcy również po ciąży.Odchudzanie zaczyna się w głowie,a nie na talerzu,pamiętaj.Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

Yanek ten temat założyłam dla kobiet i od nich chciałabym przeczytać porady,od tych które są matkami bo zapewne prawie co druga ma problem ze zrzuceniem paru zbędnych kilogramów..Czy mógłbyś tu nie czynić tych swoich złośliwych uwag...?Znajdź sobie inny temat na forum i tam doradzaj

Do sylwia26 : Aż 20kg schudłaś...? No ja aż tyle nie chcę,tylko 5-8kg :) Ale wezmę Twoją poradę "do serca",dzięki :)

Doszłam do wniosku,że po to aby "nie głodować" zastosuję dietę kapuścianą-czyli taką która głównie opiera się na zupie z kapusty(i innych warzyw) przez ok 7-10 dni a później przejdę na 1000 kalori-żeby nie było efektu jo-jo :)

dieta ?- z glowa, najpierw trzeba dac' 'se' rade, , a nie z d.......

Spier****j szaszu-sraszu...!
Już cie chyba na tym forum wszyscy mają dość..ni ładu ni składu.. Się jakimś cudem tu zalogowała i pieprzy trzy po trzy..