Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Jestem matką nastolatka. |
Uczę się jak kochać swoje dziecko, gdy ma lat „naście”, gdy odrzuca moją miłość i wszelkie starania. A nie jest to prosta nauka, wiedzą o tym wszystkie te osoby, które przeszły ten trudny wiek swoich dzieci lub, tak jak ja, zmagają się z Tym tematem w chwili obecnej. I właśnie do tych ostatnich zwracam się z pytaniem. Czy szukaliście w Łomży jakiejś pomocy, czy ją znaleźliście? Czy widzicie, tak jak ja, potrzebę kształcenia się? Czy chcecie iść w pracę nad sobą w kierunku dokonywania zmian w swoim funkcjonowaniu jako rodzic? Proszę, wypowiedzcie się na ten temat. Możecie pisać na adres: mamanastolatka@gmail.com, może RAZEM coś zrobimy, żeby sobie wzajemnie pomóc!? Zapraszam do wymiany zdań. Korzystając z dzisiejszego Dnia Matki, życzę sobie i wszystkim matkom, abyśmy nauczyły się mądrego inwestowania w młodego człowieka w procesie wchodzenia w dorosłość.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jestem matką nastolatka. |
Witam Pani post bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, ponieważ nie jest rzadkością, że dzieci zostają same ze swoimi, czasem ogromnymi problemami, najbliżsi odrzucają je, bo właśnie oni odrzucają-zdawałoby się-miłość rodziców. A to już bywa równią pochyłą... Mamom życzę żeby mądrze kochały swoje dzieci, od maleńkości wyznaczały im granice co można , a czego nie, żeby były dla nich oparciem w każdej sytuacji, żeby potrafiły wykształcić w dzieciach pozytywny system wartości, żeby nie dały się zwariować tym wszystkim "cudom" techniki, żeby kontakt z własnym dzieckiem był czymś zawsze upragnionym, wspaniałym i żeby nigdy nie zabrakło im cierpliwości, spokoju, miłości... Z czego brać na to wszystko siłe? Właśnie bardzo proste z miłości do dziecka, z miłości dziecka do matki, z jego uśmiechu, przytulenia, czasem psoty. Mamy kochajcie swoje dzieci!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jestem matką nastolatka. |
ja mam 19 lat,pracuję,mam dziewczynę i ogólnie poważne plany na przyszłość.wszystkie problemy duszę w sobie bo poprostu nie wiem jak i boję się poruszyć ciężkie tematy z matką.może popatrzcie drogie Panie na to pod tym względem,poobserwujcie zachowania i poznacie odpowiedź
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jestem matką nastolatka. |
ośrodek Interwencji Kryzysowej- porady psychologiczne, prawne- ul. Woj Polskiego Ul. Fabryczna 9a- psychiatra
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jestem matką nastolatka. |
kissfan masz rację, ja mam obecnie własne dzieci i też strasznie bym chciała tak je wychować, żeby nigdy mnie się nie bały. Pamiętam ile mnie kosztowało gdy byłam dzieckiem podejście do własnego ojca i powiedzenie mu czegoś... nie życzę nikomu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jestem matką nastolatka. |
próbuj.są duże szanse że coś z tego wyjdzie,a jesli zależy Ci na czasie to posadź go/ją i opowiedz o tym że też się bałaś i dlaczego.nastolatek powinien zrozumieć o co chodzi
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jestem matką nastolatka. |
Kissfan - piszesz, że: "wszystkie problemy duszę w sobie bo poprostu nie wiem jak i boję się poruszyć ciężkie tematy z matką.może popatrzcie drogie Panie na to pod tym względem,poobserwujcie zachowania i poznacie odpowiedź" Widzisz, to właśnie jest ten problem, że (zarówno my - rodzice- jak i wy, nasze dzieci), że nie wiemy.... JAK!!. I ten właśnie problem mnie nurtuje, że nie wiem jak rozmawiać, jak słuchać swoje dziecko. Teoria nie idzie z praktyką w parze. Brakuje mi treningu, który można nabyć na różnego typu warsztatach, których, niestety, w naszym mieście nie ma (albo ja o nich nic nie wiem). I właśnie dlatego zdecydowałam się na ten post, żeby poznać opinie innych, zmagających się z tym problemem.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jestem matką nastolatka. |
Matko nastolatka-powinnas spojrzec wstecz...problemy zauważamy kiedy nasze dzieci mają już naście lat ale mysle iż należy od narodzin kochac dziecko rozsądną miłościa,która zaprocentuje w przyszłosci.Prawda,wzajemne zaufanie,oparcie w rodzinie i CZAS poswięcony dzieciom(którego rodzice maja ostatnio niewiele)-wystarczy..Nie sztuka dac dziecku dobra materialne-(tzw.biedne dzieci bogatych rodziców) trzeba byc ZAWSZE ,one muszą czuc,ze mają w nas oparcie i miłosc na dobre i złe.W fazie buntu zakazy i nakazy są najgorszym z możliwych posunięciem.życze sukcesów (bo moim zdaniem dobre wychowanie dziecka jest ogromnym sukcesem)pozdrawiam:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jestem matką nastolatka. |
Może głupi pomysł - umów się z nim/nią na korespondencję e-mail/GG czy coś w tym stylu. Pisać łatwiej niż rozmawiać w 4 oczy. No i umów się, że nie będziecie dyskutować "na żywo" o jakimkolwiek poruszanym na e-mail temacie. Że będzie tak, jakbyś o niczym nie wiedziała. ;) No i forma synku/córko, mamo/tato zabroniona - po imieniu. Życzę powodzenia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jestem matką nastolatka. |
Wow co za temat. Jak najbardziej trafny, ale osobiscie chyba nie chcialbym aby moja wlasna mama siegala po porady na tym konkretnie forum ;) niestety tutaj nie jest duzo ludzi ktorzy Tobie pomoga ;) lepiej znalezc bardziej specjalistyczne. Na bunt dzieciaka nic nie poradzisz. Oczywiscie mozesz wplynac na niego, ale to jest budowanie od podstaw relacji dziecko - rodzic, jezeli od poczatku dawalas mu ta milosc to jak mu jej troche zabraknie (odpychajac sie sam od Ciebie) to zateskni. Nie proboj byc przyjaciolka dla dziecka, to najgorsze co moze byc moim zdaniem. Dziecko musi widziec w Tobie autorytet wzor do nasladowania, w pewnym sensie bac sie Ciebie i nie musi mowic Tobie wszystkiego. A jak bedzie innaczej to sobie z Ciebie zrobi kolezanke i potem nie bedzie wiedzial co to znaczy matka, nigdy nie dojzeje. Taka prawda ze dzieciak nie musi Tobie mowic wszystkiego (oczywscie rodzic pewnie bardzo chce wiedziec wszystko dla jego bezpieczenstwa), to wlasnie go nauczy radzic sobie samemy z problemami i wkraczac w doroslosc. Tylko tutaj musisz zauwazyc ze to jest bardzo niebezpieczne pole, bo moze wpasc w zle srodowisko... Dlatego obserwowac go uwaznie troszczyc sie o niego, ale nie wymagac aby mowil Tobie wszystko w 100%, w 90% owszem ;D. Mowie to z perspektywy dwudziestoparo latka. Bardzo dziekuje moim rodzicom ze mieli idealne podejscie do mnie, czasem troche nadopiekunczy, ale dali mi idealne przyklady i sa dla mnie autorytetami. Pozdrawiam wszystkich rodzicow ;) kissfan1990 mam nadzieje ze o studiach tez myslisz, bo praca i dziewczyna to nie wszystko. Powazne plany na przyszlosc powinny sie z tym wiazac,ale Tez z nauka. Pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jestem matką nastolatka. |
Radzę spróbować na forach ogólnopolskich (dużych) tematycznych np na forach o tematyce psychologicznej jest dużo fachowców którzy pracują na codzień z różnymi problemami i często też na dane tematy dyskutują na forach.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |