4lomza.pl/

Czytając artykuł z 17.10.2007 "ŁKS bez zarządu" samoczynnie nasuwa się porównanie "zarząd" ŁKS zachowuje się jak szczury na tonącym okręcie tzn. w chwili największego zagrożenia uciekają i pozostawiają klub samemu sobie. Ale czego moża wymagać od ludzi, którzy nie mają nic wspólnego z klubem, balansują lub balansowali na cienkiej granicy prawa i cały czas tylko kręcą swoje prywatne interesy udając głupa. Kiedy po ostatnich wyborach do zarządu pozwoliłem sobie nieco więcej popisać na forum to podniosła się ogromna wrzawa. Na skutki tych wyborów nie trzeba było długo czekać, rezultat jest taki jaki wszyscy widzimy tzn ogólny bałagan w klubie i ogromne zadłużenie. Co więc robił zarząd w tym kierunku?

Niestety zarząd pieniędzy nie wyczaruje sponsorów jak widać też ,odchodzą bo doszli do wniosku ,że nie są już w stanie nic dobrego dla Klubu zrobić sam nie wiem co zrobiłbym na ich miejscu ale najgorsze jest to ,że nikt nie ma ochoty objąć stanowisk które oni zwolnią wróży to spore problemy w najbliższym czasie.

A do USA to mieli ochotę jechać w tym przedstawiciel władz a teraz .........

przestańcie pieprzyć o tej ameryce. Co takiego urokliwego jest w takim wyjeździe? Mam ochotę to wsiadam w auto, po 2 godzinach jestem na lotnisku a po następnych 12 w Chicago. Może mieli okazję pogadać z naszymi rodakami, wypić po kilka drinków więcej niż w kraju, zobaczyć "wietrzne miasto". Nie pojechali z Dodą na dupczenie tylko z zespołem na turniej. Co w tym nagannego ??


Pozdrawiam
Ile nie karmić faceta i tak cycka szuka.