4lomza.pl/

Czy są w Łomży jacyś fani brazylijskiego jiu-jitsu i zawodów MMA?
Może ktoś zainteresowany ćwiczeniem bjj albo coś kombinuje sam po cichu?
;)

Pozdrawiam,
B.

W Łomży jest ogrom fanów brazylijskich seriali, jak jest z tymi karatami to nie wiem :-D

______________

Chwała Wielkiej Rzeczypospolitej
(Nie mylić z Wielką Polską :-)
WWW.WIELKA.NET
______________

Bart,
Wydaje mi sie, ze jezeli sie powaznie interesujesz bjj to niestety bedziesz musiał pofatygowac sie do Warszawy. Sa wekendowe trenigi. Sprawdz sobie na www.bjjwarszawa.pl

K

dzięki, no mógłbym pomyśleć, póki co będę dojeżdżał do Białegostoku chyba... cuś pod patronatem Oknińskiego ponoć - jeśli dobrze zrozumiałem.

A Ty coś trenujesz? zazwyczaj nie związani ze sztukami walki ludzie nie słyszeli o bjj ;))

Capoeira... hmm?... czy bjj ma z nią coś wspólnego?!

...bo wiem, że w Łomży działają chłopaki od Capoeiry!

_____________________
Kefas

"Bo im tylko o to chodzi
Abyś sam sobie szkodził
Abyś sam nie mógł myśleć
Abyś sam nie mógł chodzić"

Ma tyle wspólnego, że pochodzi z brazylii. :))
Główna różnica jest taka, że capoeira należy do najmniej skutecznych sztuk, a BJJ to ścisła czołówka - uważane jest obecnie za najlepszy styl chwytany świata. No właśnie - chwytany, BJJ nie zawiera uderzeń, jest stylem parterowym, polega na wykończeniu przeciwnika na ziemii, więc raczej nie jest to dobry wybór do samoobrony ulicznej ;)

Skuteczność wynika z pewnej specyficznej filozofii...

No i chyba z Białymstokiem już wszystko ustalone.

Może są chętni, by dojeżdżać na treningi raz w tygodniu? ;)

Tutaj szczegóły:
http://budo.net.pl/viewtopic.php?t=19726

A dla tych, którzy nie znają, a chcieliby się dowiedzieć czegoś o samym BJJ:

http://www.bjj.org/

http://ultimatejujitsu.com/techniques/brazilian.html#arm-locks

sam bym chętnie się zapisał, tylko trochę to daleko. Może zorganizujmy cos w Łomży. Hala pewnie by się znalazła. Zrobilibysmy grupę silnie ćwiczącą.

Mariusz, odezwij się na maila.

bart_jaslowski@o2.pl

To może coś pomyślimy. ;)

Ja będę tam dojeżdżać, to mogę później puszczać dalej to czego się nauczę.