4lomza.pl/

Czy jest jakieś lepsze określenie
na ten hołd jak hołd lenny?

Hołd poddańczy - to chyba adekwatniejsze określenie
...
Prawdopodobnie Olaf Scholz zorganizował tak rewanż
na Hołd Pruski mistrza dawnego Zakonu Krzyżackiego

...tylko prawicowe kato-POjeby mogą mieć takie skojarzenia na POdstawie prześmiewczego gestu Króla Europy. Natomiast realnym zagrożeniem dla POlski jest m. in. fakt, że Krzywousty z JarKaczem lizali korupcyjną, brunatną PiSdę Le Pen, a Końpederaści są sojusznikami neo-faszystowskiej AfD, która np. uważa OPOlszczyznę za terytorium Niemiec i zapytana o to Menda nie umiał w żaden sensowny sPOsób odPOwiedzieć...



W USA wygrał gwałciciel prostytutek, a w POlsce ich dostawca, czyli Alfons.
Nigdy więcej wojny, syfilisu i PiSu!

cytat:
\"\"Hołd Tuski\". Żenujący spektakl polskiego premiera wywołał lawinę komentarzy. \"Zero godności\"; \"Mam mdłości\"; \"Czuję zażenowanie\"

\"Dlaczego się Pan tak płaszczy przed Niemcami? Zero godności. Wstyd dla Polski
— podkreślił Arkadiusz Mularczyk.\"

\"Ten film przejdzie do historii. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz uwiecznił, jak Donald Tusk gnie się przed nim w ukłonach a następnie opublikował film w internecie. – Wstyd, że mamy takiego premiera – komentują polscy internauci.\"

Król Europy drwi z niedolnego kanclerza, to widać , słychać, i czuć, a kato-prawicowa hołota doszukuje się tu POyebanych teorii sPiSkowych...



W USA wygrał gwałciciel prostytutek, a w POlsce ich dostawca, czyli Alfons.
Nigdy więcej wojny, syfilisu i PiSu!

Po latach stagnacji w relacjach polsko-niemieckich oczekiwano, że wraz z nowym rządem w Polsce nadejdzie wielkie ożywienie. Rzeczywistość okazała się jednak bardziej złożona. Okazało się jednak, że Donald Tusk wcale nie spieszył się z przyjazdem do niemieckiej stolicy. Pierwszymi celami jego wizyt były Bruksela i Kijów. W Berlinie pojawił się dopiero 12 lutego i to wracając z Paryża, gdzie wcześniej tego samego dnia rozmawiał z prezydentem Emmanuelem Macronem.

Interpretowano to jako próbę ożywienia współpracy w ramach francusko-niemieckiego-polskiego Trójkąta Weimarskiego, ale także jako sygnał, że Tusk nie zamierza w polityce europejskiej orientować się wyłącznie na Berlin.

Pierwsza wspólna konferencja prasowa z Olafem Scholzem wieczorem 12 lutego pokazała zresztą, że Tusk nie będzie stosował wobec Niemiec taryfy ulgowej. W Urzędzie Kanclerskim polski premier mówił długo, z dużą pewnością siebie i nie omijając trudnych tematów. Najpóźniej wtedy Scholz i jego otoczenie zrozumieli zapewne, że Polska pod rządami Tuska może być dla nich nawet trudniejszym partnerem niż w czasach PiS.
Dr Kai Olaf Lang, analityk z berlińskiej Fundacji Nauka i Polityka (SWP), ocenia, że Polska i sam Donald Tusk występują wobec Niemiec z pewnym poczuciem siły. Jak mówi, polski premier roztacza wokół siebie aurę polityka będącego nadzieją europejskich liberałów, który ciągle rozwija sieć dobrych kontaktów, także na północy Europy, i widzi Polskę jako nowego lidera na wschodniej flance. – Polska boksuje powyżej swojej kategorii wagowej, a z drugiej strony mamy te niezdecydowane Niemcy, nękane problemami wewnętrznymi – zauważa.
Szorstki Scholz

O tym, że stosunki polsko-niemieckie w nowej konstelacji nie będą usłane różami, przekonano się w połowie roku, gdy między Warszawą a Berlinem mocno zgrzytnęło w sprawie finansowania z budżetu UE europejskich inicjatyw obronnych. Na unijnym szczycie Olaf Scholz odrzucił postulaty w tej sprawie zgłaszane m.in. przez Polskę. Niemiecka prasa pisała nawet, że Scholz szorstko potraktował Polaków i Bałtów.

– Wszyscy myśleli, że po zmianie rządu w Warszawie od razu pojawi się zupełnie nowa jakość wzajemnych relacji. Ale nie doceniono, że co prawda wymieniono aktorów działań rządowych w Polsce, ale problemy i strukturalne wyzwania w stosunkach polsko-niemieckich w kontekście europejskim i polityki bezpieczeństwa pozostają te same – mówi Lang.
Rozczarowujące było to, że Tuskowi i Scholzowi nie udało się znaleźć oczekiwanego przez Warszawę „kreatywnego rozwiązania” sprawy zadośćuczynienie dla żyjących wciąż polskich ofiar niemieckiego terroru podczas drugiej wojny światowej. Nieoficjalnie mówi się, że Olaf Scholz przywiózł do Warszawy propozycję przekazania na ten cel 200 milionów euro, ale dla Donalda Tuska było to za mało. Strona polska oczekiwała rzekomo szerszego pakietu, który obejmowałby także poważne niemieckie zobowiązania dotyczące zwiększenia bezpieczeństwa Polski, a tego nie udało się dopiąć.https://www.dw.com/pl/polska-i-niemcy-w-mijaj%C4%85cym-roku-niespe%C5%82nione-oczekiwania/a-71158763



W USA wygrał gwałciciel prostytutek, a w POlsce ich dostawca, czyli Alfons.
Nigdy więcej wojny, syfilisu i PiSu!

”Każdy post paplaka to bełkot kretyna”
...
Dojcze Welle reprezentuje niemieckie interesy.
Sęk w tym że Olaf Scholz nie chciał przyjąć Tuska
a nie na odwrót. Tusk otrzymywał polecenia od Layen



Grzegorz Braun - ”Tu jet Polska!” A nie Polin

Grzegorz Braun - ”Tu jet Polska!” A nie Polin

Tajne spotkanie JarKacza z Merkel.
https://www.newsweek.pl/polska/polityka/tajne-spotkanie-jaroslawa-kaczynskiego-z-angela-merkel-w-niemczech/p0x44gt

Prezes przerwał wakacje i pojechał do Niemiec. Spotkanie Merkel z JarKaczem do tej pory było trzymane przez obydwie strony w ścisłej tajemnicy.



W USA wygrał gwałciciel prostytutek, a w POlsce ich dostawca, czyli Alfons.
Nigdy więcej wojny, syfilisu i PiSu!

Zapewne Merkela pokazała Kaczorowi Kaczorowi
jakie kwity ma BND na jego i jego brata Lecha.
...
I zapewne powiedziała też jaki użytek zrobi
tymi kwitami jeśli będzie zbyt podskakiwał




Grzegorz Braun - ”Tu jet Polska!” A nie Polin