Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Kacenelson- Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie |
Dzieło składa się z 15 pieśni, stanowiących historię zagłady narodu żydowskiego i jego swoisty testament. Utwór przesycony jest uczuciami poety, który utracił rodzinę i jednocześnie jest świadomy swojej bezsilności. Poemat zawiera opisy życia w getcie, śmierci prezesa gminy żydowskiej, Adama Czerniakowa, oraz powstania w getcie warszawskim. Jam jest ten, który to widział, który przyglądał się z bliska, Jak dzieci, żony i mężów, i starców mych siwogłowych Niby kamienie i szczapy na wozy oprawca ciskał I bił bez cienia litości, lżył nieludzkimi słowy. Patrzyłem na to zza okna, widziałem morderców bandy - O, Boże, widziałem bijących i bitych, co na śmierć idą. I ręce załamywałem ze wstydu. wstydu i hańby – Rękoma Żydów zadano śmierć Żydom – bezbronnym Żydom! Zdrajcy, co w lśniących cholewach biegli po pustej ulicy Jak ze swastyką na czapkach – z tarczą Dawida, szli wściekli Z gębą, co słowa im obce kaleczy, butni i dzicy, Co nas zrzucali ze schodów, którzy nas z domów wywlekli. Co wyrywali drzwi z futryn, gwałtem wdzierali się, łotrzy, Z pałką wzniesioną do ciosu – do domów przejętych trwogą. Bili nas, gnali starców, pędzili naszych najmłodszych Gdzieś na struchlałe ulice. I prosto w twarz pluli Bogu. Odnajdywali nas w szafach i wyciągali spod łóżek, I klęli: „Ruszać, do diabła, na umschlag, tam miejsce wasze!” Wszystkich nas z mieszkań wywlekli, potem szperali w nich dłużej, By wziąć ostatnie ubranie, kawałek chleba i kaszę. A na ulicy – oszaleć! Popatrz i ścierpnij, bo oto Martwa ulica, a jednym krzykiem się stała i grozą – Od krańca po kraniec pusta, a pełna, jak nigdy dotąd – Wozy! I od rozpaczy, od krzyku ciężko jest wozom. W nich Żydzi! Włosy rwą z głowy i załamują ręce. Niektórzy milczą – ich cisza jeszcze głośniejszym jest krzykiem. Patrzą. Ich wzrok. Czy to jawa? Może zły sen i nic więcej? Przy nich żydowska policja – zbiry okrutne i dzikie! A z boku – Niemiec z uśmiechem lekkim spogląda na nich, Niemiec przystanął z daleka i patrzy – on się nie wtrąca, On moim Żydom zadaje śmierć żydowskimi rękami!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kacenelson- Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie |
/.../ Rękoma Żydów zadano śmierć Żydom – bezbronnym Żydom! Zdrajcy, co w lśniących cholewach biegli po pustej ulicy Jak ze swastyką na czapkach – z tarczą Dawida, szli wściekli Z gębą, co słowa im obce kaleczy, butni i dzicy, Co nas zrzucali ze schodów, którzy nas z domów wywlekli./.../ Dziś zabijają dzieci. Jutro będą nas. Kto... Kto nie wierzy w Boga wierzy w byle co. I dlatego niestety rządzą nami mandaryni NWO! “Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz. Ni dzieci nam germanić” A paplak plótł nam bzdur antypolskich i fobii antykatolickich
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |