4lomza.pl/

berni skąd te info ze jagiellonia popiera Krecine?

Sąsiedzi może i grzeją, ale za wiele nie nagrzeją skoro grzejnik musi byc odkręcony na min. 3 by w domu było ciepło. Mimo że mieszkanie środkowe przy zakręconych grzejnikach jest zimnica. Grzać też muszę. Wiadomo w miszkanie szczytowe na pewno jest chłodniejsze.

Brzeczyszczykiewicz: może i nieeleganckie i tu masz rację ale proszę o odrobinę zrozumienia. Żyjemy w Polsce dużo jest osób, którym się 'nudzi' bądź uważa zamawianie na 'nieznany' adres za zwykłą zabawę. Stety lub nie stety jedni lubią mnie, a inni nie i gdybym 'od każdego' przyjmował zamówienia to można domyśleć się ile by było 'nieznanych' (przez to zrezygnowałem z dowozów aby sobie nie szarpać nerwów) adresów przez co musiałbym albo podnieść na dowozie albo na kebabach (aby to w koszta wrzucić),
a tak przychodzisz, zjesz zostawisz swój nr tel czy gg i mam pewność zamówienia oraz dzięki temu klient zyskuje na tym, że nie musi płacić za dowóz np. 10zł taxi czy 5zł tylko 1,50 zł :) + promocje np. Łomża z dowozem cena taka jak w sklepie :)
pozdrawiam

Daj sobie spokój. W mojej sprawie nie zrobił nic.

W ostatnim czasie miałem (nie)przyjemność "stołować" się w jakże wypromowanej przez radiową reklamę naleśnikarni arlekin. Słysząc opinie znajomych nie spodziewałem się żadnych fajerwerków. Tak też było. Po wejściu przywitała nas bardzo nieprzyjemna Pani, która spojrzała się na nas jak na niemile widzianych gości, którzy przeszkadzają w odpoczynku. No nic, bywa. Podeszliśmy do lady i zaczęliśmy zamawiać. Nie było ani pierogów, ani placków ziemniaczanych. 15 minut czekaliśmy na kawę, potem 20 na naleśniki(Pomijam fakt, że nie było natężenia ruchu w owej "restauracji", ponieważ byliśmy jedynymi osobami w ciągu godziny). W oczy również kole fakt, że pani zza "kasy" podała nam i kawę, i naleśniki z wielką pretensją rzucając na stół, jakby było to dla niej wielkim poniżeniem. Zjedliśmy szybko naleśniki(Które de facto nie były takie złe, tutaj spory plus) i wyszliśmy zirytowani zachowaniem personelu. Moja noga nigdy już tam nie postanie, a naleśnikarnie mogę polecić jedynie dla osób, które chcą zamówić coś na wynos.

elaaa zgadzam sie z Toba nie ma postu bez docinek i glupich tekstów.... Czasami az brakuje słow..... ajjj...

Maruda, dno i wodorosty mówisz??
To może Ty daj jakiś temat, który Twoim zdaniem bedzie dobry i na wysokim poziomie...

czy jest ktoś kto wie o co chodzi w tym całym planie zajęć?:) z podanymi w nim terminami chociażby... bo raczej niemożliwe jest żeby jedna osoba przeprowadzała ćwiczenia równocześnie trzem grupom o tej samej godzinie (a tak jest chociażby w poniedziałek na kosmetologii) :) aaaaaaaaaaaaalbo oznaczenie "3/10" : DDD

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa nie wiem chyba jestem na to za głupia

Wysoki poziom rozmowy jest rzeczą względna moja droga:)
Dla jednych wysokim poziomem rozmowy jest plotkowanie o sąsiadach , dla innych rozmowa o zakupach , dla jeszcze innych pierniczenie kacabołów o przepisach kuchennych , obiadkach i który kebab lepszy :)

A dla niewielkiej grupy, rozmowy na tematy naukowe :)
Który poziom rozmowy wybierasz??

Tylko proszę cie nie o kosmetykach , zakładach fryzjerskich, tudzież zakupach w jednej z okolicznych galerii:)

oj pomyliłem faktycznie musi być ta cafe tak mała ,ze jej nie zauważyłem.

O wyższości Świąt Wielkanocnych nad Świętami Bożego Narodzenia może by?