Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Ponieśliście sromotną klęskę. |
Bo nikt się więcej nie zglasza na spotkanie :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Ponieśliście sromotną klęskę. |
A co ja mam zrobić? Jesteśmy po ślubie już ponad 5 lat i problemem jest to,że mój mąż jest chorobliwie zapatrzony w rodziców. Oni mogą wszystko krytykuja obrażają wyśmiewają... wg męza oni nie robią nic złego a wszystko jest moją winą bo ja ich prowokuję... Moja praca jest nic nie warta bo to wolny zawód a jedynie praca jaką wykonują teściowie jest tym co jest jedyne słuszne i warte aby być godnym człowiekiem. Jak tylko cos sie z mężem pokłocę to zaraz wkracza teściowa lub teść z zapytaniem co się dzieje i zaczyna się awantura a mój mąż stoi i tylko sie przygląda bez słowa pozwalając wrzeszczeć na mnie jeżeli ja coś odpowiem to oskarża mnie ,że wszystko jest moja winą bo powinnam spuścić głowę i słuchac tego bo oni mają rację bo są starsi i więcej w życiu przeszli:( Kilka razy usłyszałam ,że jak sie nie podoba to mogę się pakować bo mieszkam u męża a nie u siebie ... I jak tu żyć? Kocham go ale on mnie rani a ja boje się podjąc decyzję o odejściu :( Nie mam na to siły bo żadna rozmowa nie pomaga bo wciąz słysze ,że wszystko jest moją winą... Wciąz chce mi się płakać... Mąz potrafi być czuły i kochany ale jak tylko przyjdą teściowie to zmienia sie o 180 stopni jest opryskliwy niemiły i wredny tak jak by chciał pokazac przy nich jaki on jest stanowczy i władczy... Teściowie sobie pójdą i zmienia sie w miłego i kochanego... ale jak tak można?? Jak można wytłumaczyć ,ze robi źle skoro on tego nie przyjmuje do wiadomości, że tak nie można??
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Ponieśliście sromotną klęskę. |
hahhahaha jaki pojazd hahahhah omg .... hahahahhahahha ;D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |