4lomza.pl/

Przejżyj poprzednie tematy DOWCIPY, Taki mały żarci hihi i wielle innych :)

Zbych

tu jeszcze lepsze ..

Pijany, nagi funkcjonariusz CBŚ wjechał w płot

Pijany i nagi funkcjonariusz wrocławskiego oddziału Centralnego Biura Śledczego wjechał w piątek samochodem w płot prywatnej posesji w Lesznie (Wielkopolskie).
Wcześniej biegał nago dookoła swego auta zaparkowanego przed jedną z miejscowych szkół. Został zatrzymany przez policję.

Jak poinformował PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Mirosław Adamski, funkcjonariusz ma stopień inspektora. "W chwili zatrzymania miał ponad dwa promile alkoholu. Został zatrzymany, kiedy po uderzeniu w płot - cały czas nago - próbował się z właścicielka posesji umówić, ile ma zapłacić za wyrządzoną szkodę" - powiedział Adamski.


Śledztwo w sprawie jazdy funkcjonariusza pod wpływem alkoholu prowadzi leszczyńska prokuratura rejonowa. Możliwe, że mężczyzna odpowie także za obrazę moralności publicznej. "Z wyjaśnieniem sprawy trzeba poczekać aż zatrzymany wytrzeźwieje" - dodał rzecznik poznańskiej prokuratury.

Rzecznik prasowy komendanta głównego policji podinsp. Zbigniew Matwiej powiedział, że w związku ze skandalicznym zachowaniem funkcjonariusza szef CBŚ wystąpił do komendanta głównego policji o jak najszybsze wyjaśnienie sprawy".

Wieczorem Matwiej poinformował, że "ze wzglądu na oczywistość sprawy komendant główny policji podjął decyzję o usunięciu policjanta ze służby". Dodał, że szef CBŚ sporządzi odpowiedni wniosek w tej sprawie.

fajne rzeczy sie dzieją w Polsce ;-))

--------------------------
running with scissors

Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Wymagania : 800 Mhz, 256 MB RAM, 64 MB grafiki

Jak ktoś będzie miał to niech napisze bardzo dobra gra:)

Kościół ojców Kapucynów przy ul. Krzywe Koło.

Piękna?
Bloczki za małym, osiedlowym boiskiem?

Jak co roku jakieś zmiany :)

w niektórych sytuacjach drzewo ratuje innych
jeżeli drzewo stoi przy jakimś domku to kierowca który będzie miał wypadek uderzy w drzewo a nie jakiś dom

I jak Hauzer , nie powtorzylismy imprezy z przed tygodnia:))))
Ja NIESTETY skonczylam o 1

Były to pruskie magazyny wojskowe dla furażu wybudowane pod koniec XVIII wieku.

Pozdrowienia.

Mowicie o sobocie w jamie?

szukamy wspólnych radości i wspólnych smutków. proponuję zgłaszanie się na forum w tym wątku absolentów lo na bernatowicza. miłego zgadywania kto kim jest. pozdrawiam G_Z

beznadziejny przykład...

Wydaje mi się , że naprawiłem swoje vo-pa.

Uważasz, że odpowiedź, której udzieliłem jest nieporawna?, jeśli tak - popraw mnie.
Aby nie narazić sie na dalsze zarzuty maćka o to, że naruszam regulamin niniejszego wątku, proszę o wskazówki i regulamin, może twórca tego wątku przypomni, jakie są zasady.

A maćku, odpowiedź na moje pytanie zawarta jest w wielu publikacjach. Gdybym podał je w tym momencie popsułbym zabawę.
Ale mogę służyć podpowiedziami:
1.W skarbcu ojców Paulinów na Jasnej Górze znajduje się odznaczenie, które otrzymał Marszałek Łomżyński. Odznaczenie zwane jest Krzyżem K............ ........ (wykropkowałem, aby zanadto nie ułatwiać.
2.Ulicę jego imienia znaleźć można na mapie Łomży
3.zmarł w 1779 r

To nie było trudne.

1. Kto się uczył w Łomży a spoczywa w pokoju na cmentarzu łyczakowskim ?
2. Jak ma na imię popularny speaker "trójki" pochądzący z Łomży ?
3. Wg. Sienkiewicza "pierwszy pieniacz Rzeczypospolitej" miał coś wspólnego z Łomżą - jak się nazywał ?
4. "Hubal" zaczął swoje boje z Niemcami pod Kielcami, Warszawą czy pod Łomżą (to bardzo łatwe pytanie) - jeśli pod Łomżą to gdzie ?
5. W którym roku został zabity ostatni pod bronią i w polu w PRLu AKowiec i gdzie to było ?
6. Jest taka jedna osoba duchowna, która łączy Wilno i Łomżę. Przy ulicy Dużej w Wilnie (Dżidzioj) jest gimnazjum, w którym uczył - jak tego duchownego zwano ?

P.S. Można tak dalej...

Witam !

Uderz w stół a nożyce się odezwą... Jestem absolwentem "Ogólniaka" rocznik 75 i jakoś nie zostałem świrem ani nie daj Boże ministrem. I bynajmiej nie czuję się poniewierany. Jakoś wiążę koniec z końcem i jestem mimo wszystko optymistą. To wyniosłem między innymi z naszego Ogólniaka. Nie układy, znajomości, kombinacje. Będąc na studiach spotykałem się z ludźmi z różnych tzw. renomowanych szkół choćby z Warszawy czy Białegostoku. Niewielu z nich mogło się tak naprawdę pochwalić, że uczyło się w szkole która istnieje ponad 350 lat. Wtedy Białystok to było parę chat w knieji i kilku krzątających się przy nich kmiotków (i niewiele się zmieniło się do dzisiaj - oni wiedzą o tym!). Poza tym atmosfery jaka panowała w Naszej Budzie i innych łomżyńskich Budach w dzisiejszych szkołach nie spotkacie. Ci koledzy i koleżanki co uczyli się w tamtych latach i w "tamtych" szkołach: Weta, Budowlanka, Drzewna, Medyk czy Mechaniak zapewne to potwierdzą. Niie było nigdy tyle chamstwa, złości, szpanerstwa co teraz. Na przykład gdy na wiosnę robiło się cieplej, umawialiśmy się wieczorami na wyjście "na miasto". Była to godzina 20 -21. Spotykaliśmy się całymi grupami i chodziliśmy często do 23-24 po miescie i np. patrzyliśmy pod oknami kolegów którzy zostali w domach - świeci się w oknie czy nie - jak świeci się to znaczy dzięcioł czyli zakuwa. Często bywało tak, że takich odszczepieńców przywracaliśmy na właściwą drogę. Wszysto odbywało się z humorem i jakąś minimalną choćby kulturą. Spotykaliśmy w czasie tych wędrówek kolegów z Wety czy Drzewnej i jakoś specjalnie nie braliśmy się za łby. Wręcz przeciwnie. Spróbujcie teraz tak połazić po mieście po 21. Albo zaliczycie bejsbola, albo w najlepszym wypadku parę krótkich i długich. To tylko taki mały przykład. Można by tak długo ale nie będę Was zanudzał. Pozdrawiam wszystkich z rocznika maturalnego 75 ! Ogólniak, Weta, Drzewna, Medyk i Mechaniak - rulez!!!

Franio

sory ptysiek chyba ktoś za mnie napisał:P:P

Czesław Dziękuje i Wzajemnie :) Wesołych Świąt :)

Neostrada :P Tyku :P

Zbych

Może nie jestem na tyle "wiekowy", żeby pamiętać "Magię i miecz", ale pamiętam za to jej podróbkę wydaną przez wydawnictwo Sfera - "Magiczny miecz". Kolekcjoner i koneser ze mnie szczerze mówiąć żaden, ale długie godziny spędzone nad tą grą do dziś wspominam z sentymentem. Szkoda, że wszystkich wokół (są oczywiście nieliczne wyjątki, którym w tym momencie zwracam honor) do tak prymitywnej w ich mniemaniu rozrywki jaką są gry inne od komputerowych tak trudno przekonać. Albo jest to przeżytek, albo zabawa dla dzieci.
Osobiście mam wrażenie, że wszelkiego rodzaju gry planszowe, karciane i inne tego typu, niezależnie od tego czy jest to chińczyk, czy jest to Warcraft (tak, tak, nie komputerowy, a planszowy, to nie jest błąd!) poza ważną zaletą jaką jest ogromna porcja rozrywki, posiadają jeszcze inną, o której gry komputerowe mogą jedynie pomarzyć. Łączą ludzi i zapewniają im czas spędzony wspólnie, którego dziś tak bardzo nam brakuje.
Pozdrawiam serdecznie i gratuluję bardzo dobrego hmm... powiedziałbym nawet, że artykułu :)

Kochani Ci - których mijamy bez słowa na ulicy, znajomi z widzenia i nieznajomi!

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia - wszystkim znajomym, nieznajomym - przyjaciołom - łomzyniakom:

Nich się spełniąąą świątweczne życzenia
te łatwe i trudne do spełnienia.
Niech się spełnią te duże i te małe
te mówione głośno lub wcale.
Niech się spełnią te wszystkie
krok po kroku
tego Wam życzę w Nowym Roku!!!!

Niczego nie ujmując obecnym tytułom, to jednak starocia ze sztancowanymi żetonami mają swój niepowtarzalny urok. A te niestety dostępne są tylko na rynku wtórnym.
Chwała ludziom z "Taktyki i Strategii" że odgrzebali starą serie Dragona i wydają je na nowo - przynajmniej cena nie szokuje. Przyznasz jednak że wydanie 150 zł. za planszowego WarCrafta to jednak trochę dużo. No i wciąż problemem jest to, iż Rebel jest tylko dystrybutorem - nie ma polskich wydań, co odstrasza ludzi nie znających obcego języka. Choć nie okłamujmy sie, to nie jest rozrywka dla 12 latka, poziom komplikacji bardzo podnosi średnią wieku.
Ale, cieszy że coś się w tej kwestii rusza.
pozdrawiam
I.

Mnie tylko zdziwiło, że zanim się obejrzałam, to ona już w autobusie była. A ludzie, którzy stali przy krawężniku wcześniej, stali tam dalej. Na przyszły raz trzeba by jakoś ją wykosić. Autobusów i pociągów do Włocławka mają w Toronto pod dostatkiem.
Może berety nasłać? ;)

Nie sadze zeby uczniowie z 1,2,3LO sie podniecali gdy słyszą przeklaństwa, a tym badziej z 1LO =] i nie sadze, że spędzają dużo czasu przed książkami i nie wiedzą nic o świecie, wręcz przeciwnie. Długo nad ksiązkami siedzieć nie musza bo duzo wiedzy wynoszą z lekcji. I nie mów, że weekendy spędzaja w domu. Idz np. do Europy lub Centrum i policz ilu jest tam uczniów z 1 bądz 3 LO to sie zdziwisz chłopie :P