4lomza.pl/

...........wystarczy spojrzeć na herb miasta....

................ nawet jeleń ucieka...............

............to kim ja jestem, że zostaję????????????

!!!!!!!!!!!!!!!mamusiu!!!!!!!!!!!!!

Zastanawiam się kiedy powstanie w Łomży jakiś hipermarket? Jak długo łomżyniacy będą jeździć do Białegostoku żeby kupić towary w rozsądnej cenie? Kiedy przestanie się liczyć interes łomżyńskich sklepikarzy!? Którzy nie mając konkurencji na lokalnym rynku windują ceny niemiłosiernie !? Kiedy zacznie liczyć się interes zwykłych mieszkańców? Nasza Łomża nie jest wielkim miastem i nie zarabia się tu kokosów! Nie każdego stać na zakupy w osiedlowych sklepikach gdzie ceny są wysokie, może konkurencja wybudowanego hipermarketu polepszyłaby ten stan?

ceny w Łomży są super to fakt. Ostatnio byłem w supermarkecie , zobaczyłem cene dośc drogiego kremu . przyjechałem do Łomży i co widze ten sam krem ale już super drogi o 50 więcej. Zapytaełme się dlaczego odpowiedziano mi bo tak musi być. I co wy na to.

Adam D

Jak na lato. Nie smaruj się jakimkolwiek badziewiem bo na starość będziesz mieć zmarszczki a teraz pryszcze Ci wyskoczą.

michal

Dlaczego informacji o organizowanych imprezach (wystawy, koncerty , itp) nie ma wcześniej. Z kablówki można dowiedzieć się co było.
Dla kogo organizuje sie te imprezy?
Władze i radni widać załatwiają swoje interesy i nie mają czasu na bawienie gawiedzi.

Dni Łomży są dla władzy. Władza lubi błyszczeć i się pokazywać w telewizji. Lokalnej, aleć zawsze to telewizja. Niektóre imprezy są zapewne lekko utajnione, aby nie zebralo się zbyt duzo gawiedzi, bo potem może dojść do jakiejś manifestacji lub okrzyków typu "pracy i chleba". Pospólstwu stawia się namiot na Starym Rynku (co za kultura) i tam można się raczyć piwem. Biedniejszym pozostają krzaki nad Narwią, laski, klatki schodowe, śmietniki. Tam też można się bawić.
W "centralnym" punkcie miasta proponowałbym ustawić jeszcze stodołę, oborę i chlew, a obok wychodek. Byłby folklor i wspaniała promocja miasta.

W minionym tygodniu rozpoczęły się po raz 6 z rzędu rozgrywki piłkarskie o Puchar Prezesa ŁSM. Z moich informacji wynika, że zawody rozgrywane są w trzech grupach wiekowych (najmłodsi mają w granicach 9 lat) a mecze odbywają się we wtorki, środy i czwartki na Strzelnicy.
Byłem już na kilku meczach i naprawdę warto jest popatrzeć na zmagania naszych najmłodszych łomżyńskich piłkarzy. Emocje sięgają zenitu i udzielają się nie tylko rozgrywającym ale również trenerom i przede wszystkim kibicom.... A swoją drogą - poziom zawodów, chęć walki, technika gry często jest o niebo lepsza od tych widzianych na Stadionie.
Kto wie - może za kilka(naście) lat doczekamy się godnej piłkarskiej reprezentacji naszego miasta...?

Pozdrawiam i zapraszam do wspólnego kibicowania

Krzysztof

Z panującej mody. Staram się być poprawny moralnie, społecznie, politycznie itd....

°°°°°°°°°°
... evaa ...

Tyle w Łomży stacji beznynowych, ze te powinny zabiegac o klientow oferujac towar o najlepszej jakosci i mozliwie jak najbardziej przystepnej cenie...Nie mam pojecia jak ta cena jest ustalana skoro np. jadac przez Polske mozna zauwazyc dosc duza rozpietosc cenowa chociazby e.95, siegajaca porzadnych kilkunastu groszy na litrze...
Ciekawe dlaczego tak sie dzieje i czego to dowodzi?

michal

w Łomży istnieje sekcja Capoeira z academia Grupo Magia.zapraszamy na treningi.wiecej informacji na stronie: www.capoeira.lomza.tk

zapraszamy zainteresowanych

Dokładnie!! Po co drugi stadion jak ten stoi pusty. A gdzie pomysłodawca budowy nowego stadionu wyobraża sobie parking?? Okolica S.P 9 (teraz to chyba gimnazjum tam jest) jest zabudowana gęsto... Chyba, że wolny plac przy skrzyżowaniu Ks. Anny i Szosy Zambrowskiej.

A co? Masz zamiar wybudować? Powodzenia....

michal

Wolałbym tor wyścigowy. Poważnie.

michal

Z wypowiedzi tarczyna wynika, że drzewka, znaki drogowe, przejścia są niepotrzebne, bo utrudniają ruch. A mnie przeszkadzają samochody na przejściach. Często widzę jak przy czerwonych światłach dla pojazdów śmigają one przez przejścia, np. al. Piłsudskiego przy postoju na Prusa. Rzeczywiście, jadąc stówą, odległość 150 m od przejścia to za mało aby kogoś zauwazyć i wyhamować.
Kierowca ma obowiązek zachowania szczególnej ostrożności i musi przewidywać co może zdarzyć się na drodze.

do evaa

pkt.1 To nie zadne przechwalki, bo juz dawno przestaly mnie one bawic
pkt.2. A dlatego nie zdjalem nikogo z przejscia, ze wiem gdzie zwolnic i uwazac.
pkt.3.Zaufaj mnie, nie jestem pewnym siebie kierowca, chociaz czuje sie pewnie za kierownica, a to 2 rozne rzeczy.
pkt.4.Mam wystarczajaco duzo pokory i mialem ja zawsze dla innych na drodze, bo kilkakrotnie zdarzyly mi sie niemile sytuacje na drodze.
pkt5. Znam doskonale zachowania i pieszych i kierowcow na drodze i to ze zdarzaja sie wpadki to nie jest tylko i wylacznie wina drzewek przy drodze, tylko bledow jakie popelniaja obydwie strony.