Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Niby nic, a PiS nie dostanie nic. |
Pewnie jakaś blondynka niedługo założy temat na forum, że nie może samochodu otworzyć... :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Niby nic, a PiS nie dostanie nic. |
Wyładuj swoją frustrację za kolejny zmarnowany dzień Twojego życia, jeśli to Ci choć trochę pomoże proszę bardzo, nie mam nic przeciwko :) Pozdrawiam serdecznie :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Niby nic, a PiS nie dostanie nic. |
Moje dziecko chorowało dość długo (ponad 3 tygodnie); gorączka i katar. Odwiedziliśmy bez poprawy na zdrowiu kilku lekarzy w tym czasie. Z polecenia koleżanki odwiedziliśmy też lekarza, o którym mowa. Refluks zdiagnozował już w drzwiach, po tym, że był blady i miał sińce pod oczami (dziecko zmęczona, akurat przed drzemką). Przepisał 5 rodzajów leków, żadne na ulotce nie miało wpisanego stosowania u małych dzieci, m.in. gasprid, gealacid, losec, a nawet zapis "przeznaczone tylko dla dorosłych". Dawałam dziecku te leki 3 dni, nic się nie poprawiło. Dopiero jak zrobiliśmy zdjęcie rtg okazało się, że to zapalenie płuc (czasem tak jest, że nie wykrywalne osłuchowo). Fakt miał prawo, jak inni lekarze nie wykryć zapalenia, ale nie powinien wymyślać choroby - refluksu, bo ponad 80% społeczeństwa ją ma i prawdopodobieństwo trafienia jest duże :/ Dieta, którą zaleca jest dobra dla każdego i na pewno każdemu pomoże, niezależnie od tego, czy ma, czy nie ma refluksu. Ponadto mówił, że jak chodzi do przedszkola to będzie chorowało, bo w przedszkolach byle co się je ;/ i dzieci chorują właśnie od tego byle jakiego jedzenia :/ Na szczęście tu też się pomylił, to jedzenie dziecku nie szkodzi i najpoważniejszą 'chorobą" jaką dziecko tam złapało jest kilkudniowy katar ;) Reasumując. Uważam, że niepotrzebne jest faszerowanie lekami na chybił trafił, bez wcześniejszej diagnozy. A dieta nikomu nie zaszkodzi :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Niby nic, a PiS nie dostanie nic. |
Autor: Mollyt (---.146.120.216.nat.umts.dynamic.eranet.pl) Data: 08-10-10 19:39 Zalecenie odstawienia niemowlęcia od piersi matki, mówi samo za siebie o "mądrości" lekarza :-( tak samo zresztą jak podawanie inhibitorów pompy protonowej (leki antyrefluksowe) u 2-3miesięcznych dzieci bez szczegółowej diagnostyki . Rodzice - zastanówcie się czy potrzeba faszerować dzieci od pierwszych miesięcy życia lekami, które nie mają rejestracji w terapii małych dzieci!!! POPIERAM W CAŁOŚCI, poza tym jak widzę każde dziecko dostaje te same leki - gealcid, gasprid losec (bez diagnostyki) i odstawienie od piersi!!!!!!!!!! Nonsens. Ścisła dieta w przypadkach nieuzasadnionych jest też wyniszczająca. Zresztą co tu dużo mówić. To rodzice obserwują dziecko a nie lekarz podczas jednej wizyty, a REFLUKS ( który z czasem ustępuje) NIE ZAWSZE = SKAZA BIAŁKOWA. Nie dajmy się zwariować. Polecam lekarzy, którzy chłodnym okiem spoglądają na takie szprycowanie lekami. Dr. Głębicka, Dr. Wysocka. Gdy dziecko naprawdę ma skazę białkową - owszem wtedy dr. Maksymowicz. nie karmię ruskich trolli, zwłaszcza faszysty dvpokraty.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Niby nic, a PiS nie dostanie nic. |
jedz do lodzi i sie zorientuj
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Niby nic, a PiS nie dostanie nic. |
MERENGUE-taniec narodowy Republiki Dominikany.ostry rytm,idealny ruch bioder, wyrazisty ruch rak,ten taniec podbil Ameryke lacinska.Europe i USA.BACHATA- Republika Dominikany.Taniec latin prostych nog,rytmiczny dosyc spokojny,charakterystycznysensualny zmyslowy ruch bioder,stwarzanie jednosci na parkiecie. REGGAETON-taniec uznawany za latynoski hip-hop oparty na wyuzdanych ruchach bioder i klatki piersiowej-liczne ,,shaking''polaczone z energiczna muzyka osmielaja do seksownego poruszania sie w rytm kazdej muzyki.taniec ma rowniez charakter kondycyjny.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Niby nic, a PiS nie dostanie nic. |
Ja zawsze jeżdżę do dawnego Polmozbytu na Szosie do Mężenina i jest ok. Pan Rysiek, to jeden z nielicznych macherów, którym jeszcze w miarę ufam. Miałem taki przypadek: związku z tym, że jeżdżę dużo i szybko byłem kontrolnie (to był ostatni raz) w pewnym warsztacie (nie ważne którym, może to jednorazowa pomyłka młodego mechanika :P ) i gdybym się nie znał zbiedniałbym bez potrzeby o jakieś 700-800plnów. Kolo stwierdził, że mam do wymiany wahacze (co z racji konstrukcji bez dzwona jest nie możliwe - gnaty) i końcówki kier. (z rok wcześniej założone nówki oryginały). Pokiwałem głową, a że sprawdzenie było bezpłatne - zawsze tam robiłem przeglądy - pojechałem do Polmozbytu, gdzie stwierdzono, że jest wszystko ok. Minęło pół roku i dalej jest dobrze. Uważaj więc na urwipołcioof :P nie karmię ruskich trolli, zwłaszcza faszysty dvpokraty.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |