4lomza.pl/

Koniec świata??a ja bym raczej porozmawiała o eschatologii czyli rzeczach ostatecznych człowieka:)

Każdy z nas w coś wierzy, jedni wierzą w Boga Wszechmogącego, inni w Buddę, Shiwę czy Jehowę, jeszcze inni wierzą w pieniądz, są też tacy którzy twierdzą, że w nic nie wierzą, ale oni własnie są w największym (moim zdaniem) błędzie. Nie można w nic nie wierzyć, nie da się, ot choćby z tak prozaicznego powodu, że wierzę iż jutro wzejdzie słońce, to też jest wiara, prosta i prozaiczna i bardzo przyziemna, ale wiara. Więc nie można zastanawiać się czy wierzyć czy nie wierzyć... ?? zawsze się w coś wierzyć. Moim zdaniem należy się zastanowić jak wierzyć...

Kazik pisał o programie Durczoka, ja z koleii oglądałem na Polsacie "Co z tą Polską" i przeraziła mnie ta dyskusja... a konkretnie przeraziły mnie poglądy serwowane przez Urbana, słowa które napisał wjednym z artykułów po śmierci Papieża... jego zdaniem "Jan Paweł II nie należał do elity (o ile dobrze pamiętam) intelktualnej polski" No aż nóż się w kieszeni otwiera. Jak można być tak zaślepionym głupcem, jak można niedostrzegać "wielkości" tego człowieka? Sam sposób jego bycia, jego zachowanie, jego konsekwencja i w końcu jego spokój w ostatnich chwilach życia daje do myślenia. Nie ważne czy jestem katolikiem, żydem czy buddystą dla mnie samo [B]CZŁOWIECZEŃSTWO[/B] Jana Pawła II jest już świadectwem jego wielkości. W moim odczuciu tylko to wystarcza aby przestać szukać jakiej kolwiek mozliwości podważania jego autorytetu. Jako osoba wierząca głęboko przeżyłem wydarzenia sprzed 2 tygodni i gdy teraz słyszę z ust Urbana taego typu słowa szlag mnie trafia. Ale pocieszam się myślą że takich osób jest tylko garstka i że ich argumenty są przyjmowane z pobłażliwością i przymróżeniem oka.

Jak ja przypomnę sobie ustną z polaka (starą) to było tego, było...Moja odpowiedź na każde pytanie to taka mini rozprawka (ok. 5 minut gadki) ze wstępem rozwinięciem i zakończeniem. Przygotowywałam się do ustnej 3 tygodnie pomimo tego, że nie mialam zaległości, bo akurat z polskiego musiałam się uczyć na bieżąco. Satysfakcję mam taką, że tylko dwóm osobom zaproponowano odpowiedź na 6. Pozostało mi tylko 5, ponieważ bałam się zestaw na 6 okaże dla mnie za trudny i nie skorzystałam z przywileju. Nie chciałam skalać swojej opinii o mnie "dobrej z polaka".
Jak pomyślę sobie o tej nowej ustnej maturze z polskiego to wydaje mi się śmiesznie łatwa, ale mogę się mylić, bo jednak jej nie przeżyłam.

Pozdrawiam wszystkich maturzystów :)))

I bardzo dobrze wyżej nie trzeba

Piotrze zadziwiasz mnie, ...

Z tej listy kształcili mnie:

15. dr Oskar Świda 4.41
21. prof. dr hab. inż. Waldemar Rakowski 4.10
22. dr Slavian Radev 4.09
34. dr inż. Khalid Saeed 3.19
40. dr inż. joanna krętowska 2.91
43. prof. dr hab. Wiktor Dańko 2.82
49. prof. dr hab. Kazimierz Trzęsicki 2.07

Jesli któregoś usunąłem przez przypadek to znaczy, że nie bywałem na wykładach, albo nie zapadł w mej pamięci.

Promotorem moim był Slavian Radev - człowiek wybitny, acz nie zawsze rozumiany :)
Info o nim na powyższej strone: http://www.ocen.pl/lecturer.php?action=show&who=146

Polecam też znaleźć jego prywatną stronę na serwerze Politechniki Białostockiej - zupełnie coś innego od tego co widać w internecie :D

Każdy, kto twierdzi, że przez ostatnie 10 lat w Polsce nic się nie zmieniło - jest dla mnie totalnym debilem

maciek - łatwo jest samemu szkolić psa, musisz tylko zrozumieć jego psychikę.

W Łomży nikt nie szkoli psów (a szkoda). Pewnie nie byłoby rynku na takie usługi.

Policjant szkoli, ale 1. jest zbyt drogi, 2. metody ma policyjne, a dzisiaj tylko policja tak szkoli.

Pozdrówka. Szkol sam, to największa frajda.

"widać tak musi być..."

cytat Wielkiego Ptysia.. hehe

Każdy, kto twierdzi, że przez ostatnie 10 lat w Polsce nic się nie zmieniło - jest dla mnie totalnym debilem