4lomza.pl/

Według tekstów Karola Żery łomzmi nazywano także wąwozy (których na skarpach doliny Narwi jednak troche jest :) )

Tam nie tylko bedzie lotnisko i wysypisko odpadów!!Za miesiąc znów coś wymyślą..

Och dziękuję za miłe słowa. Bardzo, ale to bardzo jest mi miło to słyszeć, chociaż czytać i cieszę się że moje myśli znajdują, chociaż szukają popleczników chociaż przyjaciół. Fajnie że jesteście, mili moi.

Co do perpektywy wygnaniowej to dystans czasem pomaga, a horyzonty nigdy za szerokie. Nadmienię, że jeśli plany się ziszczą, to dystans wzrośnie a horyzont się skontynentalizuje.

Dzieki za pamięć, Pani i Panowie. V l a d jak się miewa małe pręgowane kociątko?? Zdrowo się chowa ? ;-)

Gosiu - jestem Jacek. Sarmacka prawda głosi że na Pana trzeba mieć wygląd i pieniądze. Wygląd mam, ale w BPH pewnie o pieniądze łatwiej... :-)

Do widzenia

Stary najlepiej jest kupic sobie ksiazke i samemu szkolic ;] A nie bawic sie w treserow. Odbierzesz psa po paru miesiacach i jak Cie nie pozna to co wtedy :D ?

Zibi, jeżeli nie podoba się moja prośba, czego zabierasz głos. Ptyś dał mądrzejszą radę jak ty. Nie marnuj swego drogocennego czasu na pisanie głupot. Czy szkolenie psa jest naganne, szczególnie gdy są małe dzieci na podwórku? Porządna inormacja dla mnie jest warta nawet i zgrzewkę piwa.

>>Są ludzie w Łomzy, którzy szkolą, wystarczy popatrzeć na samochody z >>psami np. z Włoch, kótre czasem stoją pod Polonezwm czy Baranowskim.

Akurat te psy przywąża, żeby wyszkolić je na psy myśliwskie. Wątpie, żeby "normalnemy" właścicielowi psa o takie szkolenie chodziło.

A do wyszkolenie psa wystarczy odrobina samozaparcia, moich psów nikt nigdy poza mną niczego nie uczył, a napewno w niczym nie odbiegają od takich po profesjonalnej tresurze.

Grzybek niejestem tego taki pewien lotnisko jest juz zaplanowane od dawna...

Zbych

...niech rośnie pod chmury.
Radio Białystok, podobnie jak w latach ubiegłych, organizuje akcję sadzenia drzew "Zielonym do góry". Rezygnujemy jednak z "zalesiania" Łomży. W tym roku pozostanie po naszej akcji, być może, mniej drzewek, ale więcej z posadzonych będzie miało szanse na przetrwanie.
Warunkiem otrzymania od nas sadzonek (kasztanowca, jarzębiny, jesionu, sosny) jest bowiem posiadanie miejsca, gdzie można je posadzić (albo uzgodnienie tego z właścicielem tegoż), a następnie OPIEKOWANIE SIĘ POSADZONYM DRZEWEM.
Po drzewko (-a) może się do nas zgłosić każdy zainteresowany w najbliższy czwartek, 28.kwietnia, po godz.9., pod warunkiem wszakże, że o tej chęci uprzedzi nas wcześniej (im wcześniej tym lepiej) telefonicznie: 216-64-34, albo osobiście: Sadowa 8.
Chodzi po prostu o to, żeby przygotować tyle sadzonek, ile damy radę wspólnie posadzić, żeby żadne drzewko się nie zmarnowało albo nie było zasadzone byle gdzie.
Pozdrowienia dla wszystkich sympatyków zieleni.
Adam Dąbrowski

nie sadzisz kefas ze troche glupie te twoje pytanie ?

ale jak chcesz znac choc troche opinii ateisty to powiem ci ze szanowalem Papieza ale tak za bardzo go nieznalem tym bardziej tego co glosil.

nie trzeba byc wierzacym zeby kogos szanowac i miec o nim dobre zdanie, jak ktos jest dobry to nie musi byc tez Papiezem zeby go szanowac.

nie moge Go szanowac za gloszenie prawdy w kontekscie wiary bo nie wierze w biblie ( dla mnie to sciencie fiction )

pozdrawiam