4lomza.pl/

...i jeszcze pier****ne beszczele jaką kasę za to chcą?!!
:-)

Mam problem. Moje dziecko pracuje i uczy się w Warszawie. Przyjeżdża do domu na Świeto Zmarłych. I nie ma jak wrócicdo Warszawy. Wszystkie bilety autobusowe na poniedziałek po południu i na wtorek rano są wysprzedane. Może macie radę albo ktoś z was zna kogoś kto ma wolne miejsce do Warszawy we wtorek rano?

W Rampie !

zadzwon do pywatnych przewożnikow

najwyższa pora rozwiązać problem z ludżmi , którzy bezmyślnie biorą zwierzaka do domu a potem nie wiem, naprawde nie wiem czym sie kieruja wyrzucając na ulice ,podrzucając na osiedle - chociaz maja bardziej wyrafinowane metody.Powiem jakie sa rozwiązania w Szwecji: 1/ nie można wziąć psa do domu bez zgody zarządcy domu! 2/mieszkaniec domu jednorodzinnego ma "Psi" obowiązek uzyskać zgode na posiadanie psa 3/ po zgłoszeniu chęci nabycia psa przychodzi komisja , która sprawdza czy stac ciebie na zwierzaka 4/każdy pies ma miec obowiązkowo czip(a niech sprubóje nie ma) 5/ gdy uzyskasz juz po takich korowodach zgode to psa pilnujesz "jak oka w głowie" bo odpowiadasz za niego GŁOWĄ 6/w każdej chwili mogą ciebie sprawdzic gdzie pies 7/ jeśli nie dopełnisz tych formalności to pomoc sąsiedzka dziala błyskawicznie i na karku masz wszelkich wielkich danego miasta i nie ma boże się zmiłuj!! W SZWECJI NIE MA SCHRONISK I NIE MA WAŁĘSAJĄCYCH SIĘ PSOW ,KOTOW. Reasumując należy zacząć od nas ludzi , w takich sprawach powinna sie skończyć "wolność Tomku ,każdy w swoim domku" a zwlaszcza za "pysk" należy wziąć gospodarzy wiejskich - ci mają pomysły rodem z obozow hitlerowskich!!

Tak to jest jak wyrwą się "studenci" z miasta i wracają już po miesiącu odmienieni i czekają na atrakcje:)

dlatego ,że jest mi bliższa w tej chwili i tam w tej chwili jest mój dom.ponadto odpowiedzialam na temat