4lomza.pl/

Przedwojenna Łomża była bardzo pięknym miastem. Niestety w wyniku działań wojennych Polska znalazla się pod nową okupacją, tym razem radziecką. Komuniści w zapale niszczenia wszystkiego, co łączyło się z polską tradycją i historią aby sprawować władzę nad "rządem dusz" zaczęli ingerować we wszystkie sfery i dziedziny życia, także w architekturę.

Jak komuniści walczyli z tą architekturą w Łomży? Odpowiedż znajdziecie w tym temacie...

Piękny dom tzw. Chodźki (od nazwiska właściciela) w Łomży wybudowany pod koniec XIX wieku po wojnie koszmarnie "zeszpecono" dobudowując dwa piętra wraz ze skrzydłem i niszcząc bogatą elewację. Widocznie wygląd przedwojennego budynku mieszczącego się przy ul. Zjazd łudząco przypominał "pański" "burżuazyjny" dworek... Należało go więc przebudować tak aby nigdy nie przypominał czasów "tamtej" Łomży...


Fotografia pochodzi ze strony www.lomza.friko.pl *


Fotografia pochodzi ze zbiorów Maćka *

* Pierwsza fotografia wykonana jest od strony kościoła kapucynów, druga fotogafia od strony Piątnicy.

Ciąg dalszy (z pewnością) nastąpi...

Chętnie zobaczył bym jak wyglądał ów budynek za czasów "młodości":)

ja tez bym zobaczył ale go nie widac

Ktoś lub raczej coś zrobiło mi małego psikusa ;)


Fotografia pochodzi ze strony www.lomza.friko.pl

Naprawdę piękny był ten przedwojenny budynek.

G a z e l a

o ile sie nie myle to chyba internat bylej "budowlanki"?Jesli tak , to pamietam ,ze dyrektor DZUDZINSKI mial kłopoty i to ogromne z powodu tej samowoli i oszpecenia budynku. W jaki sposob sie wywinal nie wiem , bylam uczennica!Pamietam ,ze w gre wchodzila rozbiorka nadbudowy.

bagrmosen

Bogu dzieki że była ta komuna.Jest chociaż na kogo winę zrzucić.Głupota i nie kompetencja występują zawsze i wszedzie.

Głupota i nie kompetencja występują zawsze i wszedzie.

Masz rację ale zgodzisz się chyba ze mną, że w tamtych czasach często przekraczały "stan alarmowy"...

"szal niszczenia wszystkiego co polskie"
wow, pewnie ze byli tacy debile wtedy, podobnie jak i dzis sa debile robiacy architektoniczne potwornosci czesto gwaltem na zabytkach

pozatym za wczesnej komuny watpie by byly srodki i czas na pieczowita odbudowe , ale to tak tylko na marginesie, jasne ze zbrodni architektonicznych bylo duzo

ale z tym szalem zniszczenia? troche przypomina mi to mimo wszystko gadke przeciwnikow palacu kultury ktorzy mowia tylko o przesladowaniu i sztucznym narzuconym stylu a nie wiedza ze Lew Rudniew jezdzil z ekipa po Polsce by podpatrzec i wpiac w styl budowli polskie watki, w styl notabene nie bedacy sztucznym symbolem rezimu jak niektorzy twierdza, lecz modyfikacja starej szkoly wiezowco nowojorskich i chicagowskich
zreszta, sztuczny styl, Waszyngton to dopiero sztuczny styl...

co do lomzy raza mnie bardzo kwiatki typu bloki obok starego rynku itp
mimo wszystko jednak zwrocmy uwage na to ze czesto dziwny trafem tego co komuna zepsula nie jestesmy dzis w stanie naprawic

nie mowimy tez slepo o niszczacej komunie, wiele budowli w Polsce odbudowano wlasnie wtedy. Dzis tez dzieja sie rzeczy wolajace o pomste
wezmy kaufland, to jest dopiero klocek z wielkiej plyty, chcialbym widziec obiekt na miare stokrotki a tu... blee

Na naszych terenach była bardzo silna opozycja i była ona bardzo tajna.Opozycja ta walczyła o polskość .Komuna w żaden sposob nie potrafiła się do niej dobrać..Postanowiła zacząc od architektury.Perełki pozamieniała w chlewy.
W łeb zachodzę czemu tak łagodnie obeszła się z Wrocławiem,Krakowem,Gdańskiem i tak se tłumaczę, że tam nie było opozycji..Itd. Itd.

Weź pod uwagę jedno -w jakim procencie zniszczona była Łomża a w jakim stare miasto Gdańska

stare miasto Gdańska w znakomitej większości było nietknięte, po cóż więc komuchom było niszczenie go na masową skalę?
tymczasem w Łomzy zasadniczo ostała sie...jedna pierzeja dwornej
dworna stoi do dziś...sorry ale ja rozumiem jedno -jest tuż po wojnie, ekonomia ledwo zipie, ludzie potrzebują mieszkań, nikt w tych czasach nie zajął by się pieczołowitą restauracją zabytków, to nasze zadanie teraz.
zauważ że kamienic 'filarów' nie musieli stawiać, mogli postawić blok, przecież one są wszystkie powojenne.
Wiem wiem wiem, powtarzam jeszcze raz, wiem że ileś tam było w tym świadomej szkodliwości ideologicznej i dużo rzeczy w Łomży zwyczajnei skaszaniono, ale polowania na czarownice nie róbmy

Dean84 - masz dużo racji w ktym co piszesz ale zauważ jedno - powyższego budynku nie zniszczono w trakcie wojny, a zeszpecono znacznie później...

stefanek dobrze mysli . nalezy wziac pod uwage jeden aspekt minionej historii -------w Łomzy był przytulek wielu emisariuszy komunistycznych w czasie wojny a po odcisneli swoje piętno.Wracajac do "postowego" budynku ,argumentem owczesnego dyrektora "budowlanki" byl brak miejsc w innych internatach dla uczni budowlanki. W chwili obecnej polecam odwiedzenie głownego budynku ---zobaczycie i zalamiecie ręce !!!!!!Dudzinski przynajmniej nie zmienial nic a teraz sa porobione jakies kojce , ktore wolaja o pomste do nieba!!!!!!!!!! W tamtych czasach NIKT nie wchodzil glownym wejsciem --westybul błyszczal!!!!! a teraz CHLEW!!!!!!!!!!!

bagrmosen

Czerwoni w Łomzy maja większe dokonania w niszczeniu ocalonej z pożogi wojennej architektury.
Oto lista obiektów, które ocalały uszkodzone wprawdzie lecz wskutek decyzji administracyjnych wykonano na nich wyrok.
1. Kinoteatr "Mirage" budynek mocno uszkodzony istniał do czasu budowy Domu Partii. Niestety lokalni działacze musieli zorganizować materiały budowlane do jego budowy. czasie tym "cały naród budował stolicę" i nie można było liczyć na przydział z innego miejsca. Tym bardziej aż prosiło sie aby lepiej wykorzystać pozyskany materiał z burżujskiego kina.
2.Ocalałe budynki więzienia. Rozpoczęto odgruzowywanie centrum Łomży. Na nowe domy dla klasy robotniczej potrzebne były cegły. Z powodów opisanych w punkcie 1, oraz dla obniżenia rangi miasta władze białostockie "pomogły" władzom łomżyńskim podejmując decyzję o likwidacji więzienia "czerwoniaka" w Łomży. Cegła była doprawdy przedniej jakości. Jeden z budynków zaadaptowanio na budynek mieszkalny, drugi na szkołę muzyczną, inny na archiwum.
3.Mówi się dzisiaj, że kościół Sw. Stanisława (ewangelicki) został zniszczony przez niemców. Jest to zaledwie część prawdy. Niemcy wycofując się zburzyli sklepienia i wieże.( Możliwe, że sklepienia, które wówczas nie były w stanie idealnym runęły przy okazji wysadzenia wież. Ok 1947 roku (o ile wierzyć pamięci naocznych świadków) "zrąb" ( ściany do wysokości sklepień?) stały na swoim miejscu. Władze w białymstoku zwróciły się z ofertą do kurii łomżyńskiej z oferta przekazania kosciołowi katolickiemu. Warunkiem było odgruzowanie terenu kościoła i zabezpieczenia ruin na koszt biskupa łomżyńskiego. Kuria nie miała możliwości finansowych i odrzuciła ofertę. Ponieważ nie znalazł sie sponsor podjęto decyzje o rozbiórce. Mury rozebrano w latach pięćdziesiątych (?) a materiał "pozyskano" na odbudowę Łomży ze niszczeń wojennych. Kolejnego aktu zniszczenia dokonało Łomżyńskie Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych w trakcie budowy sieci ciepłowniczej. BEZ JAKIEJKOPLWIEK INWENTARYZACJI ARCHEOLOGICZNEJ w drugiej połowie lat osiemdziesiatych zdewastowało świetnie zachowane fundamenty fasady koscioła!

Usłyszałem o biznesmenie który budynek na Polowej 22 "przeabia" na hotel. Obym był złym prorokiem, ale obiekt ten nie nadaje się na ten cel. Budynek był Szpitalem,, Szkołą, biurowcem Urzędu Wojewódzkiego, siedzibą banku, firmy realizującej inwestycje.
Idealne miejsce na muzeum lub sale wykładowe. Ale w żadnym wypadku hotel! I kolejne pytanie? Jak budynek, od swego powstania Pańswtwowy trafił w ręce prywatne? Wprawdzie Na jego powstanie wyłozyło pięniądze cesarswtwo rosyjskie, ale nie znam przypadku, aby jakiś "byznesmen" był spadkobiercą carów rosyjskich. Może dzisiejszy prezydent miasta mógłby cos wyjaśnić, jak włodzrze białostoccy stali się właścicielami tego budynku?

Listę można kontynuować o cały szereg mniej spektakularnych obiektów.
Wspomnieć tu jednak wypada o licznej grupie kamienic "odzyskanych" przez "właścicieli" tylko po to aby je zniszczyc dla działek, które zabytkowe obiekty zajmowały. I tu zniszczenia dokonane przez rodzimy biznes są imponujące. ul.Woziwodzka, Ul.Piękna, ul Wiejska, Ul Polowa, ul.Bernatowicza, dokonujące się na naszych oczach tu i teraz Stary Runek, Plac Sienkiewicza, róg ul. Sienkiewicza, ul.3 (1) Maja itd.

Na marginesie zaznaczyć można inne obiekty nieodbudowane lecz do cna rozszabrowane po wojnie: 1.Dworzec kolejowy, warsztaty z halami o ciekawej architekturze łukowych dźwigarach na terenie jednostki samochodów pancernych stacjonujacych w Łomży przed 1915 rokiem ( dzisiejszy plac odjazdowy PKS)

Nie tylko czerwoni nie szanowali ocalałej architektury.
Nasi dzisiejsi biznesmeni sa od czerownych skuteczniejsi w niszczeniu śladów przeszłości.

(........)

nasz konserwator zabytkow zle sprawuje swoja funkcje