4lomza.pl/

Zapraszam do oceny sytuacji w naszym mieście w kontekście wymienionego filmu Sylwestra Latkowskiego tych którzy oglądali go w TVP1. Czy w Łomży też mamy blokowiska - getta gdzie młodzież nie ma możliwości wyboru spędzenia czasu poprzez udział w sporcie (obojętne czy rekreacyjnym czy wyczynowym) lub w instytucjach kultury duchowej? Czy ilość tych możliwości jest wystarczająca? Czy ewentualny brak takiej możliwości wyboru wpycha, sprowadza niektórych do poziomu patologicznego marginesu? Czy można jeszce coś poprawić w tym względzie? Celowo zadaję te prowakacyjne pytania, może uda mi się wywołać konstruktywną polemikę.

czesław

Wg mnie - TAK!
Niektórzy mówią, że jak ktoś chce, to sam sobie poradzi i zajmie się czymś konstruktywnym.
Według mnie jednak, wielu osobom trzeba pokazać pewne alternatywy, żeby dotarło do niej, że może chcieć czego innego.

---
PGG

Przede wszystkim musi istnieć zainteresowanie ze strony tych, którzy coś mogą, a dopiero później oczekiwać na pomoc samej młodzieży i budzić w niej inne, lepsze potrzeby. Zwalanie wszystkiego na "czynnik społeczny" jest unikaniem odpowiedzialności (takie gadanie: "od was zależy przyszłość tego kraju"...i inne frazesy obłudnych politykierów).
Za jakiś czas może być tak, że nie będą zdawać sobie sprawy, że siedzą w klatce i nie będą nawet mieli wyższych potrzeb.

Zbych

Co wy qrwa wiecie???
Chodziliście wieczorem po blokowiskach? W dzień chodzą do szkoły, póżniej siedzą w "kladkach" schodowych, na ławkach. Im nie można nic zrobic, zato oni mogą zbluzgac, napaśc każdego! A wy tu wyjeżdżacie z jakimiś "od was zal... Im się nic nie chce idlatego robią co chcą!!!Zbych napisał(a):

:P