4lomza.pl/

Postaram się zwrócić teraz naszą uwagę na codzienne zakupy, w kontekście niebezpieczeństwa potencjalnego przenoszenia wirusa na kupowane przez klientów towary.
Typowa sytuacja to sklep rodzinny z jedną kasą i 2-3 osobowym personelem, w tym jeden wydzielony kasjer.
Zagrożenia:
1/ Personel sklepowy w obowiązkowych rękawiczkach, który zajmuje się codziennymi obowiązkami, to znaczy układaniem towaru na półkach, jego przyjmowaniem i układaniem, co rodzi oczywiście możliwość niekontrolowanego przenoszenia wirusa, a zwłaszcza podstawowe zagrożenie powstaje w momencie krojenia chleba, wędlin, sera itp oraz ręcznego podawania klientom tych artykułów.
TEORETYCZNIE powinno się to odbywać każdorazowo w procedurze:
- myję i odkażam ręce,
- zakładam rękawiczki jednorazowe,
- kroję i podaję klientowi,
ale w praktyce nikt tego nie robi, bo nawet nikt o tym tak nawet nie myśli, a klienci też nie protestują.
2/ Kasjer ciągle w tych samych rękawiczkach obsługując każdego kolejnego klienta, dotyka każdego towaru wprowadzając go na kasę, często też jednocześnie przyjmując pieniądze i wydając resztę.
TEORETYCZNIE taki kasjer powinien w miarę możliwości po każdym kliencie:
-umyć i odkazić ręce,
- zmienić rękawiczki jednorazowe.
ale w praktyce nikt tego nie robi, bo nawet nikt o tym tak nawet nie myśli, a klienci też nie protestują.

WNIOSKI:
1/ Unikaj sklepów, w których personel nie zmienia często jednorazowych rękawiczek i nie przestrzega powyższych prostych i oczywistych procedur.
2/ Personel sklepowy, który tych procedur nie przestrzega, chroni przed zarażeniem się wirusem głównie siebie, a nie klientów.
3/ W przypadku nie przestrzegania tych procedur nawet zakładanie przez klienta rękawiczek jednorazowych, może go nie uchronić przed wniesieniem wirusa do domu i przysłowiowej lodówki na zakupionych towarach.

DOBRA RADA:
Dla zminimalizowania ryzyka najlepiej kupuj w sklepach samoobsługowych towar hermetycznie pakowany i przed dostarczeniem do kasjera zawiń go w woreczki jednorazowe, przez które można bez problemu sczytać kod kreskowy na kasie. Następnie po odejściu od kasy, w rękawiczkach z zachowaniem ostrożności przełóż towar do swojej torby, a zużyte torebki wyrzuć na miejscu do kosza sklepowego.

pleciesz bzdury jak człek mało który

O.K~zaniepokojony. Już stosuję się do Twoich metod - od dzisiaj zdycham z głodu, żebyś Ty miał w czym wybierać na sklepowych półkach... ;)

Zaczyna się jazda twórców teorii i histeryków różnej maści. Trzeba było myć się wcześniej, to może było by mniej zakażeń a nie teraz ryczeć na forach.

Widzę jednak, że ciemnogród w Łomży trzyma się całkiem nieźle.
Niektórzy jak widać wierzą w magię rękawiczek, a powinni jednak otworzyć szerzej oczy.
Najbezpieczniej jest kupować rzeczy jak najmniej dotykane przez sprzedawców i hermetycznie pakowane.

Muszę przyznać że macie niezłą fazę.
Ja z higieną nigdy nie byłem na bakier, ale widzę że wiele osób dopiero teraz dowiedziało się o potrzebie mycia rąk...

Zaniepokojony, w ramach wolontariatu mogę podrzucić ci paczkę
Pampersów, bo widzę że masz systematyczną sraczkę ze strachu.

Dajcie @Zanipokjonemu spokój. Chłop spełnia obywatelski obowiązek, stara się nas uratować już od samego początku pandemii. Jeszcze jest kilku takich na forum. Jak to wszystko minie, choć będzie trudno to psychiatryki będą miały pełne ręce roboty z tymi wybawicielami.