Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Omega-3. Czyim kosztem? |
https://www.youtube.com/watch?v=LCW7-4p26Fg Aby dostarczyć omega 3 wystarczy tylko łyżka oleju zimnotłoczonego dziennie lnianego, słonecznikowego, krokoszowego itp.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Omega-3. Czyim kosztem? |
To nie chodzi o dostarczenie omega-3, tylko o proporcje do omega-6. Dostarczanie omega-3 nie ma żadnego pozytywnego skutku, jeśli jednocześnie przyjmujesz jeszcze więcej omega-6 i ich stosunek pozostaje niezmieniony.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Omega-3. Czyim kosztem? |
Właśnie dlatego tran ma lepszy stosunek omega 3 i omega 6 niż inne oleje roślinne. Gorsza sprawa to zanieczyszczenie wód i toksyny gromadzący się w wątrobie ryb dorszowatych z których pozyskiwane jest tran.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Omega-3. Czyim kosztem? |
Alternatywą dla stosowania tranu jest spożywanie ryb - zwłaszcza słonowodnych, dostarczamy wtedy organizmowi nie tylko olej, ale też łatwo przyswajalne białka, w tym rybi kolagen. Żeby dostarczyć odpowiednią ilość olejów trzeba zjeść sporo rybiego mięsa i jeść je należy często. Nie jest to łatwe, ryby bowiem są nie tylko drogie, ale wątpliwości budzi pewność co do ich świeżości, sposobu obróbki i przechowywania, kraju pochodzenia, a co za tym idzie także stężenia zanieczyszczeń metalami ciężkimi. Ich stężenie w rybim mięsie waha się w zależności od gatunku, sposobu i miejsca hodowli, a każdy z tych czynników jest niewiadomą dla przeciętnego konsumenta. Silne zanieczyszczenie tuńczyków i hodowlanych łososi rtęcią i ołowiem, stawiają pod znakiem zapytania czynienie z nich podstawowego, naturalnego źródła mięsa i tak pożądanych tłuszczów omega-3. Zanieczyszczenia metalami ciężkimi stanowią duży problem - tego typu substancje są często wyjątkowo trudno usuwalne organizmu. Ich czas półtrwania sięga kilku lat, żeby zmniejszyć ich stężenie do normy potrzeba dziesięcioleci. Metale ciężkie silnie wiążą się z białkami, stanowiąc np. inhibitory enzymów mitochondrialnych. Znaczna hydrofobowość organicznych związków metali ciężkich utrudnia ich efektywne wydalanie, czyniąc je rozpuszczalnymi w tłuszczach. Sposobem na pozbycie się ich z organizmu są substancje chelatujące, same w sobie usuwane łatwiej, mające zdolność do wiązania metali ciężkich lub ich form organicznych. Jak się okazuje tran pozostaje w zasadzie wolny od większości z tych zanieczyszczeń, albo stężenie ich jest znacznie mniejsze. Zazwyczaj pozwala to suplementować kwasy omega-3, bez strachu o akumulację metali ciężkich w organizmie. Tran to więcej niż kwas alfa-linolenowy. Tran z reguły zawiera nieco więcej, niż tylko omega-3. Znajdują się w nim także witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, ze zdecydowanym naciskiem na witaminę A i D. W większości przypadków, witaminy te są sztucznie dodawane do oczyszczonego tranu - gdzie proces oczyszczania częściowo usunął naturalnie występujące w tranie witaminy. Ze względu na znaczną ich hydrofobowość - witaminy te nie są efektywnie usuwane z moczem, a więc mogą akumulować się w organizmie i powodować zatrucie. Zawartość tych witamin stanowi barierę ograniczającą maksymalne spożycie tranu. Ilości potrzebne organizmowi ludzkiemu wahają się w zależności od trybu życia i ustalonego celu suplementacji. Eskimosi zjadają olbrzymie ilości kwasów omega-3 i pomimo wysokiego odsetka otyłości, pozostają zdrowi. Co ciekawe, kwasy omega-3 w dużej ilości, działają trochę jak NLPZ - przeciwzapalnie i przeciwagregacyjnie, jednak z wyłączeniem wielu negatywnych dla NLPZtów działań. Dowiedziono, że u sportowców, ich użycie zmniejsza reakcję bólową podczas treningów i w czasie regeneracji - zwiększając komfort oraz umożliwiając zwiększenie objętości treningowych i intensyfikację ćwiczeń. Poza tym tran obniża stężenie trójglicerydów w osoczu oraz, wraz z aktywnością fizyczną normalizuje proporcję cholesterolu HDL/LDL i stabilizuje błony komórkowe - niwelując zaburzenia rytmu serca. Przeciwzapalne działanie w długoletnim rozliczeniu zwalnia postęp miażdżycy i zmian zwyrodnieniowych stawów. Większość wyników badań zgadza się co do przeciwnowotworowego działania kwasów omega-3 [ poza jednym badaniem, ale jest ono zdecydowanie kontrowersyjne - więcej w angielskim tekście ]. Wystarczającą ilość stanowi zazwyczaj już 1g kwasu alfa-linolenowego i łącznie około 500mg DHA (dokozaheksaenowy kwas) oraz EPA(eikozapentaenowy kwas). Ilości te pokrywa już niecała łyżeczka tranu dziennie. Natomiast oleju lnianego należałoby spożywać ponad dwa razy więcej. Olej lniany nie zawiera bowiem tych ważnych substancji - polega tylko i wyłącznie na endogennej syntezie - DHA i EPA musimy wytworzyć sobie samemu. A może olej lniany? Efektywność tego procesu nie jest zbyt wysoka, zwłaszcza u mężczyzn, gdzie kobiety radzą sobie znacznie lepiej. Ewolucyjne przystosowanie kobiet do efektywniejszej syntezy DHA i EPA wiąże się z macierzyństwem - kobieta dostarcza dziecku najważniejsze substancje w jego życiu prenatalnym. Aby przełamać wolną przemianę można zwiększyć stężenie substratu, co wynika z równowagi reakcji. Spożycie większych ilości oleju lnianego przyspiesza ten proces i dostarcza odpowiednich stężeń DHA i EPA. Można zdecydować się na spożywanie tranu, bo dla uzyskania podobnych efektów potrzebna jest znacznie mniejsza ilość. Dodatkowo, tran udowodnił swoją skuteczność w prewencji chorób sercowo-naczyniowych w znacznie większej ilości badań, niż olej lniany. Z biochemicznego punktu widzenia, poza opisanymi wyżej zależnościami, różnica w reakcjach organizmu powinna być marginalna, jak się okazuje - tak nie jest. Tran jest tu górą.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Omega-3. Czyim kosztem? |
Len zawiera roślinną formę omega-3, kwas α-linolenowy. Żeby nieść takie korzyści jak olej rybi, ALA musi być konwertowany do kwasów tłuszczowych EPA i DHA. Przemiana nie jest taka prosta Można powiedzieć, że kwas α-linolenowy to „słabsza” omega-3. Cały proces przemiany jest kosztowny enzymatycznie. Aby mógł zajść, potrzebujemy niezbędnych enzymów takich jak delta-5 i 6 desaturaza. I nie byłby to aż taki problem pod warunkiem, że zawsze i wszędzie cieszylibyśmy się dobrym zdrowiem i świętym spokojem. W kolejnych etapach konwersji ALA do EPA i DHA enzymy zmniejszają swoją aktywność, a wynosi ona zaledwie 5-20%. Ponadto zmniejsza się pod wpływem statusu metabolicznego. Oto niektóre czynniki mające wpływ na efektywność tych przemian: konsumpcja kawy, kofeiny i alkoholu, spożywanie tłuszczów trans, wysokie spożycie przewożonych węglowodanów, cukrów i tłuszczów nasyconych, wysoki poziom cukru we krwi, genotyp, wysoki poziom stresu, podaż tłuszczów w nieodpowiednim stosunku (zazwyczaj za dużo omega-6), niedobry składników odżywczych (np. białek) nieoptymalna ilość cynku, magnezu, wapnia (więcej o wapniu w tym artykule), biotyny, witamin C, B3 i B6 za duża ilość witaminy A i miedzi, przyjmowanie niektórych leków, płeć (konwersja ALA do EPA i DHA lepiej przebiega u kobiet), ciąża oraz karmienie, wiek (spadek efektywności tych przemian po 35 roku życia). Jak widać, aktywizacja enzymów na tyle, ażeby olej lniany dostarczył nam odpowiednią ilość EPA i DHA, wymagałaby stworzenia optymalnych warunków. Dlatego, niestety u części osób spożywanie przede wszystkim oleju lnianego może sprawić, że jego większość posłuży jako paliwo lub zamieni się w trójglicerydy odkładane w tkance tłuszczowej. Czy w takim razie tłuszcze z oleju lnianego są bezużyteczne? Nie, nadal potrzebujemy małej ilości kwasu α-linolenowego, ponieważ może on nieść dodatkowe korzyści (np. przeciwzapalne) oraz poprawić bilans tłuszczowy. A jeśli chodzi o ‘całe’ produkty będące źródłem ALA, to dostarczają nam również wiele cennych składników, np. białko, błonnik, fitochemikalia. Sięgajmy zatem po siemię lniane, konopie, orzechy włoskie, zielone warzywa.(np. szpinak, brokuły, jarmuż), fasolkę mung. Jeśli lubimy (rzadko spotykany dobrej jakości) olej lniany, to pamiętajmy przy tym o uwzględnieniu w jadłospisie dzikich ryb i dobrze przyswajanych suplementów zawierających DHA i EPA (związane z trójglicerydami i / lub fosfolipidami). Dla wegan i osób, które chcą unikać produktów pochodzenia zwierzęcego, suplementacja kwasami DHA pochodzącymi z alg będzie skutecznym rozwiązaniem.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Omega-3. Czyim kosztem? |
Tran wzmacnia układ odpornościowy Nienasycone kwasy tłuszczowe z grupy omega-3 i omega-6 dostarczają organizmowi budulca do produkcji hormonów przeciwzapalnych, które usprawniają pracę układu odpornościowego. Z kolei witamina A uszczelnia i regeneruje błony śluzowe, utrudniając przenikanie przez nią chorobotwórczych drobnoustrojów. Jest to szczególnie ważne w okresie jesienno-zimowych zachorowań, kiedy błona śluzowa dróg oddechowych jest szczególnie narażona na kontakt z wirusami czy bakteriami. Oczywiście suplementacja jest tylko jednym z elementów poprawy odporności i powinna być połączona ze zdrową dietą i ruchem. Należy jednak pamiętać, że tranu i innych witamin nie można stosować podczas antybiotykoterapii, ponieważ wspomagają wówczas nie tylko osłabiony organizm, lecz także bakterie czy wirusy, które wywołują chorobę. W związku z tym tran i inne witaminy należy podawać po zakończeniu kuracji antybiotykowej - tylko wtedy będą wspierać proces regeneracji organizmu. Tran poprawia pracę mózgu Nienasycone kwasy tłuszczowe z grupy omega-3 wpływają na kształtowanie się i pracę mózgu: poprawiają jego ukrwienie i usprawniają przepływ bodźców nerwowych między substancją szarą i białą. Z tego powodu tran jest polecany przede wszystkim dzieciom, by lepiej się rozwijały i nie miały problemów z pamięcią i koncentracją, a także osobom starszym, by zmniejszyć ryzyko pojawienia się choroby Alzheimera oraz demencji. Co ciekawe, badania naukowców wykazały, że kobieta, która w czasie ciąży spożywa odpowiednią ilość kwasów omega-3, rodzi inteligentniejsze i większe dziecko. WażneWażne Czy można przyjmować tran będąc w ciąży? O tym powinien zdecydować lekarz prowadzący ciążę. Należy pamiętać, że maksymalna dopuszczalna dzienna dawka witaminy A u ciężarnej wynosi (łącznie z dietą) 5000 j.m., a jej przedawkowanie może doprowadzić do uszkodzeniem płodu. Tran wspomaga pracę układu krwionośnego Wchodzące w skład tranu niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe obniżają stężenie triglicerydów i \"złego\" cholesterolu (LDL) oraz zwiększają stężenie tego \"dobrego\" (HDL) we krwi, dzięki czemu obniżają jej krzepliwość, zapobiegają tworzeniu się zakrzepów, a co za tym idzie - zmniejsza się ryzyko wystąpienia choroby niedokrwiennej serca i miażdżycy. Tran pomaga również uregulować nadciśnienie tętnicze krwi. W tranie często zawarta jest także wit. E, która wzmacnia ściany naczyń krwionośnych i chroni czerwone krwinki przed przedwczesnym rozkładem. Tran w profilaktyce przeciwnowotworowej Według badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu w Kalifornii, tran, a konkretnie zawarte w nim kwasy z grupy omega-3, mniejsza ryzyko raka piersi, jajników i jelit. Natomiast badacze z Waszyngtońskiego Centrum Genetyki, Żywienia i Zdrowia uważają, że tran może zmniejszyć wielkość i liczbę guzów oraz ich skłonność do przerzutów. Tran może zapobiec chorobom oczu Witamina A może zapobiec chorobom wzroku, m.in. zwyrodnieniu plamki żółtej, która jest najczęstszą przyczyną utraty wzroku u dorosłych i osób starszych. Jej niedobór może również spowodować niedowidzenie o zmierzchu, tzw. kurzą ślepotę, pieczenie i wysychanie spojówek, a nawet owrzodzenie rogówki. Z kolei kwasy omega-3 są składnikiem siatkówki oka. Podejrzewa się, że dzieci, które nie jedzą ryb, mogą być bardziej podatne na wady wzroku. Z koeli ich niedobór w diecie ciężarnej może doprowadzić do retinopatii wcześniaków (która może nawet prowadzić do całkowitej utraty wzroku). Tran na mocne kości Zawarta w tranie witamina D uczestniczy w gospodarce wapniowo-fosforowej w organizmie. Ułatwia ona przyswajanie wapnia i fosforu, a co za tym idzie - prawidłowe kształtowanie kośćca i zębów. Dlatego jest polecany dzieciom i młodzieży w okresie wzrostu. Tran jest stosowany również w profilaktyce krzywicy, ponieważ pobudza procesy regeneracji i spowalnia proces niszczenia wszystkich tkanek (w tym chrzęstnej i nabłonkowej) oraz leczeniu zaburzeń uwapnienia tkanki kostnej. U osób w starszym wieku może zapobiec osteoporozie. WażneWażne Tran dla dzieci. Od jakiego wieku można podawać tran dzieciom? Tradycyjny tran można podawać dzieciom powyżej 4. roku życia. Jednak w aptekach są dostępne trany o owocowym aromacie, które mogą być podawane w małych dawkach już niemowlętom od 6. tygodnia życia. Tran odżywi skórę W aptekach bez recepty jest dostępna również maść tranową, którą się stosuje na skórę, głównie jako środek ułatwiający gojenie ran oraz w początkowym okresie tworzenia się odleżyn czy odmrożeń. Ten w kapsułkach jest szczególnie polecany kobietom po menopauzie, ze względu na jego działanie odżywcze na skórę: zapobiega nadmiernemu rogowaceniu i suchości skóry (dzięki witaminie A). Przedawkowanie tranu Tran należy spożywać tylko w ilościach zalecanych przez producenta. Długotrwałe stosowanie zbyt wysokich dawek tranu może doprowadzić do przedawkowania witaminy A lub D. Dochodzi wtedy do hiperwitaminozy, która może objawiać się m.in.: brakiem apetytu, wzrostem masy ciała, wielomoczem, powiększeniem wątroby i śledziony, zaburzeniami neurologicznymi i bólami głowy. Przeciwwskazania do stosowania tranu. Kto nie powinien przyjmować tranu? Tranu nie powinny przyjmować osoby cierpiące na hiperkalcemię i kamicę nerkową, jak również osoby przyjmujące już preparaty zawierające witaminy A i D. Nie powinny go przyjmować osoby stosujące silne leki przeciwzakrzepowe (mogą bowiem wydłużać czas krwawienia). Przed zastosowaniem tranu z lekarzem powinny skontaktować się osoby z sarkoidozą. Jaki tran wybrać? Wybierając tran, należy zwrócić uwagę na etykietę i stężenie kwasów EPA i DHA. Im będzie ona większa, tym lepszej jakości jest tran. Wskazówką może być również cena (choć nie zawsze). Lepszym wyborem jest tran w kapsułkach. W takiej postaci tran nie będzie się utleniał (tak jak ten w płynie). Poza tym tran w płynie trzeba przechowywać w lodówce i zużyć w ciągu 5-6 tygodni od otwarcia. Jak stosować tran? Ile trwa kuracja? Dorośli powinni przyjmować tran 2 razy dziennie po 2 kapsułki podczas posiłków, chyba, że lekarz zaleci inaczej. Przyjmowanie tranu w czasie posiłków zmniejszy efekt \"odbijania się\" i uczucie niesmaku w ustach. Dla uzyskania efektów konieczne jest regularne przyjmowanie tranu przez okres od jesieni do wiosny. Czy tran można spożywać latem? Odradza się przyjmować tran w okresie letnim. Tran zawiera bowiem witaminę D, a produkcja tej witaminy latem, pod wpływem słońca, jest dość wzmożona i może dojść do jej przedawkowania. http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/domowa-apteczka/tran-wlasciwosci-lecznicze-jak-dziala-tran-jak-go-stosowac_42015.html
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Omega-3. Czyim kosztem? |
Kto lubi rtęć i inne metale ciężkie i dioksyny niech je ryby, ja z nich zrezygnowałam a olej lniany spożywam codziennie od 2011 roku. Po roku stosowania nie musiałam już nosić okularów (minusy), wzrok mi się naprawił (potwierdzone badaniami przed i po). A olej lniany ma najlepszą proporcję 6 do 3 tak jak i konopny, który dwa dni temu kupiłam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Omega-3. Czyim kosztem? |
Ten tran w kapsułkach czy w butelce jest już tak przetworzony, poddany obróbce cieplnej, że o czym mowa.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Omega-3. Czyim kosztem? |
Mija a skąd masz pewność, że olej lniany nie jest pozbawiony chemikaliów w postaci nawozów i środków owadobójczych? W dzisiejszych czasach ekologia jest pojęciem względnym, bo również deszcze mamy kwaśne i w deszczówce też są nieciekawe substancje.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Omega-3. Czyim kosztem? |
Deszczówka - Jej sklad zalezy od czystosci powietrza, które napotyka podczas opadania - charakteryzuje sie duza zawartoscia gazów (tlenu, azotu, dwutlenku wegla) i moze zawierac sadze, pylki roslinne, pyl przemyslowy, mikroorganizmy, a takze pewne ilosci soli mineralnych. Ze wzgledu na zawartosc rozpuszczonego dwutlenku wegla pH wody opadowej wynosi okolo 6 (odczyn kwasny). Niektóre gazowe zanieczyszczenia (dwutlenek siarki, siarkowodór, tlenek azotu) obnizaja to pH jeszcze bardziej, powodujac zjawisko kwasnych deszczów. Woda opadowa nie nadaje sie do picia, natomiast moze byc przydatna do celów gospodarczych i przemyslowych.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Omega-3. Czyim kosztem? |
Olej lniany nierafinowany ma bardzo charakterystyczny smak i przykładowo ja nie dam rady go stosować, bo mam odruch wymiotny. Próbowałam dodawać do zup-kremów, próbowałam do twarożku i pasty jajecznej - z niczym mi nie smakowało. Łykam tran w kapsułkach (tran norweski, Gal) i w ten sposób suplementuje omega 3. Do tego w miarę możliwości zdrowa dieta.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Omega-3. Czyim kosztem? |
a ja myslalem ze to taki samochod ... :D :D :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Omega-3. Czyim kosztem? |
Kukulka ksiazke przepisalas tu czy co
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Omega-3. Czyim kosztem? |
Biedne chore społeczeństwo. Tylko biadolenie jakie to każdy dolegliwości ma.Na hipochondryków niestety nie ma lekarstwa. Jeść pić nie marudzić jak sami nie wyprodukujecie czegoś to gv.wno wiecie jak to było przetworzone.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |