4lomza.pl/

Gratuluję pomysłu Pani Olbryś i Panu Cieślikowi. Ja bym dał ograniczenie do 10 km/h albo zrobił tam tylko ruch rowerowy i pieszy. Czy władza tylko poprzez ograniczenia i zakazy potrafi rozwiązywać problemy?

problem w tym, że połowa łomżyniaków i tak szybciej po mieście samochodem nie jeżdzi,

Prawda, nie zapominajmy, że koniecznie lewym pasem!

koniecznie lewym i wyłącznie lewym !

Najlepiej tymi ulicamy jeżdzic tylko taczkami.Mieszkancy tych ulic są przyzwiczajeni do tego .Niech się wyprowadzą tam skąd pzybili Tam nawet jednego łomżanin nie zamieszkuje .Niech. wrucą do starych korzeni to będo mieli cisze Będą słyszeć tylko szczekani psów

Głupota tych radnych powinna fruwać jak balony napełnione helem.
Czyż nie po to budujemy nowe drogi i ulice aby udrożnić nasze miasto, zakorkowane
poprzez brak obwodnicy, aby wprowadzać na nich ograniczenia?
Wprowadzanie ograniczeń nie zastąpi edukacji i kultury zachowań , zarówno
kierowców jak i pieszych.Praca policji powinna skupić się na egzekwowaniu
istniejących przepisów a nie wyszukiwaniu miejsc z ograniczeniami i czajeniu się przy
nich w celu jadącego 45 km/h przy ograniczeniu do 40, w czasie gdy na Piłsudskiego
bądź Sikorskiego są urządzane wyścigi samochodowe i motocyklowe, od świateł do świateł.
Jadące przez miasto TIR-y i wszechobecne elki tak spowalniają ruch, że nawet
przewidzianej dopuszczalnej w obszarze zabudowanym 50-tki, nie można
osiągnąć.Więc jeśli po mniej uczęszczanych drogach możemy ominąć istniejące
korki, to arcymądrzy radni chcą zafundować nam ograniczenia.
A może rozważymy na terenie miasta transport konny, będzie jeszcze
bezpieczniej i doprawdy ekologicznie.
Radny Cieślik swoją alfą do szkoły i na zakupy z małżonką, ewentualnie do
ratusza, porusza się kilka razy dziennie .Niech jednak prezydent i inni
radni pomyślą o całej rzeszy ich wyborców, którzy wykonując różne zawody,
wiele razy dziennie muszą stać w korkach lub poruszać się w żółwim tempie
przez miasto.Oni nie sną na samorządowej pensji czy diecie a sami na chleb
muszą zapracować.
Ulice nie są chcących przypodobać się sąsiadom radnych a tysiące jadących ,
zarówno miejscowych jak przejezdnych aut na drugim biegu, zatruwa atmosferę
o wiele bardziej niż jadących na wyższych biegach, szybciej i płynniej.
Czy nie lepiej zainteresować się korkami między 8 a 10 rano na przejeździe kolejowym
koło Orlenu?Czy kolejarze nie mają innego czasu na przetaczanie wagonów,
jak godziny porannego szczytu?
Pozdrawiając radnych i prezydenta, pragnę przypomnieć, że jest powiedzenie
o wylaniu dziecka z kąpielą.

Kokosz

Ale czy w naszych wypowiedziach wszystko musimy sprowadzać do absurdu? Poszerzanie dróg nie powoduje, że korek jest krótszy tylko szerszy (Prawo Lewisa-Mogridge’a). Jeżeli zmniejszy się prędkość pojazdów to przepustowość paradoksalnie może wzrosnąć, ale do wszystkiego trzeba podchodzić ze zdrowym rozsądkiem. Cała sztuka w tym, żeby tak zarządzać prędkością, aby osiągnąć złoty środek pomiędzy przepustowością a oddziaływaniem ruchu na otoczenie.

Zarówno ulica Browarna jak i Spokojna zostały zaprojektowane tak, że samo dostawienie znaku z ograniczeniem nie rozwiąże problemu. Mieszkańcy tej okolicy mają prawo być zaniepokojeni negatywnymi skutkami, jakie przyniosło przedłużenie Browarnej. O tym, żeby te negatywne skutki zredukować do możliwego minimum powinno pomyśleć się już przy założeniach projektowych tej drogi, teraz naiwne byłoby myślenie, że jeśli postawi się znak z ograniczeniem do 30 to każdy będzie się do tego stosował i wszystko będzie w jak najlepszym porządku.
Na drogach tej klasy z zasady nie wprowadza się ograniczeń do takiej prędkości, a przynajmniej nie bez fizycznego ukształtowania drogi, które taką prędkość by na kierowcach wymuszało. Pożądaną prędkością tutaj może być 40-50 km/h, ale sęk w tym, że trzeba tak ukształtować drogę, żeby pojazdy faktycznie tej prędkości nie przekraczały.

\"... ale sęk w tym, że trzeba tak ukształtować drogę, żeby pojazdy faktycznie tej prędkości nie przekraczały.\" - czyli jakbys to zaprojektowal??? narobil kombinacji zaktretow lewy - prawy - tnij 40 - hopka - 30 - lezacy policjant - 20???

eystarczy odcinkowy pomiar predkosci :d

---------------------------------------------

zmniejszenie prędkości spowoduje zwiększenie przepustowości ... bzdura !!!
liczy się płynność anie prędkość a u nas płynności nie ma w ogóle !
50 km/h to i tak jest mało !!!

łomżyńscy kierowcy = flegmatycy, którzy normalnym ludziom uniemożliwiają płynną jazdę 50 km/h po mieście, to samo z naszymi pieszymi, którzy często przez pasy przechodzą jak by mieli na drugiej stronie jezdni ducha wyzionąć,

kilka razy zdażyło mi się wyprzedzić w Łomży samochód jadąc rowerem (na prostym odcinku drogi, bez żadnych przeszkód, pasów, świateł itp).

trzyma taki idiota kierownice dwiema rękami, że mało je nie wyrwie.
nie korzysta z lusterek, bo umie skupić się tylko na drodze przed swoim samochodem .
zawsze lewym pasem,
koniecznnie zatrzymać się przed każdm skrętem, każdym rondem, przed wszystkim (z tego samego powodu nie korzystają pewnie z lusterek) nie potrafią się rozejrzeć, ocenić odległość i prędkość innych kiedy sami są w ruchu.

do tego jeszcze dochodzi oszczędna jazda i hamowanie silnikiem !

Pogieło ich do reszty z tym 30km/h! Kto , pytam się KTO normalny pojedzie spokojną 30 skoro teraz tam mało kto jeździ mniej niż 60-70?! Widac że nie mają co już robić i wymyślają, ciekawe czy sami będą jechać tam 30km/h?! W całej Łomży niech zrobią 20km/h i będzie super!

Bardzo dobrze ,że są Radni , którzy rozumieją sprawy i problemy mieszkańców. Bardzo dobrze, ograniczenie ruchu na tych ulicach jest koniecznością. Ludzie mieszkający tam żyją w ciągłym huku, szumie i hałasie. Skandaliczne jest to, iż niedawno wyremontowana ulica Spokojna stała się trasą szybkiego ruchu dla tych ogromnych samochodów, które skracają sobie drogę do Warszawy jadąc do Al.Legionów (zamiast jechać Meblową, która prawie nikt nie jeździ) Mieszkańcy nie mają spokoju w ciągu dnia i nocy .Nieustannie jeżdżące tiry powodują bardzo duże natężenie ruchu, hałas. W budynkach mieszkalnych dochodzi do wibracji, drgania podłóg, okien, pękania ścian. Mieszkańcy Łomży, korzystający ze ścieżek rowerowych pobudowanych na tej ulicy narzekają na huk, duże natężenie ruchu. Droga , która niedawno zostało zbudowana ma już pozapadane studzienki, które po przejeździe dużych samochodów powodują huk. Nadmieniam, iż te wielkie samochody jeżdżą z bardzo dużą prędkością przekraczającą nierzadko 80 km/h.Dlatego też zasadne byłoby ograniczenie ruchu dla samochodów o dużej masie. Hałas emitowany przez dużą ilość zbyt szybko jadących samochodów po drodze jest uciążliwy i nie da się w centrum miasta, żyć normalnie. Wskazane byłoby przekierowanie tych samochodów do ulicy Meblowej z uwagi na mniejszy ruch, mniejszą szkodliwość społeczną ponieważ zamieszkuje tam tylko kilka rodzin.
Ulica Spokojna i tak jest obciążona bardzo ruchem lokalnych samochodów! Koniecznym jest wprowadzenie ograniczenia prędkości do 30km/h dla samochodów o dużej masie na ulicy Spokojnej oraz wzmocnienie patroli policji i postawienie fotoradaru. Trzeba zrozumieć ludzi, którzy tam mieszkają . Postawienie znaku ograniczenia prędkości jest KONIECZNE!!! Miasto to nie tor wyścigowy ! Mieszkańcy tej ulicy są wdzięczni p.Olbryś ,iż wysłuchała mieszkańców i na ich prośbę złożyła interpelację.

\"czyli jakbys to zaprojektowal???\"
Można na przykład było dać minimalnie węższe pasy ruchu, zamiast drogi rowerowej wydzielić obustronne pasy ruchu dla rowerzystów na jezdni, zbudować wyspy środkowe, które by lekko odginały tor ruchu, zastosować środkowy pas brukowany. Sposobów jest bardzo wiele, to już konkretny projektant powinien się głowić jak to zrobić, żeby było dobrze, ale niestety w naszym mieście antidotum na wszystko stał się leżący policjant, przez którego trzeba się przetaczać.
Powinno to być urządzane tak, żeby jechać wolniej, ale płynniej, ze stałą prędkością. To co serwuje nam się teraz (gumowe progi zwalniające) temu przeczą, przez próg 5 km/h, a później można lecieć ile wlezie aż gdzieś będzie ustawiony kolejny próg.

No tak kwestii projektowania nie da się już zmienić! Ale apeluję do policji i władz miasta oto aby wzmocnić patrole nocne na ulicy Spokojnej ponieważ to nie może być tak,że bezkarnie w porach nocnych po północy z prędkością nie mniejsza niż 70km/h pędzą tamtędy tiry bezkarnie. Niektórzy mieszkańcy mają swoje posesję tuż przy chodniku co powoduje, że noc jest nie przespana! przez huk, hamowanie, i pozapadane studzienki! Trzeba zrozumieć tych ludzi ! Wobec takiego problemu musi być ograniczenie prędkości i natężone kontrole dla Tirów. Przez to, że ta ulica jest szeroka i długa, nie ma tam tzw. spowalniaczy ruchu kierowcy bez ograniczeń rozwijają Tam prędkość. Ale hałas Tira jadącego z dużą prędkością jest nie do zniesienia. Dzieci mają problemy z przejściem po pasach na drugą stronę ulicy od tego ruchu. NIE MOZE TAK BYC!

Proponuje wprowadzić na terenie całego miasta ograniczenie do 30km/h.
Wzrośnie bezpieczeństwo, zlikwidujemy korki, ograniczymy hałas.

Na Spokojnej nie jest potrzebny żaden bzdurny zakaz, tylko praca policji egzekwującej
jazdę z dopuszczalną prędkością 50 km/h.
Po północy żadne TIR-y po mieście nie poruszają się, chyba że w wyjątkowych
sytuacjach.
Powstanie ul.Meblowej w obecnym kształcie przyklepali przecież radni, niech więc
pomyślą nad inżynierią drogowo- komunikacyjną, aby ulica ta była wykorzystywana a
nie była tylko drogą szybkiego ruchu zajęcy i kuropatw.
Mieszkańcy Browarnej i Spokojnej najpierw byli uchachani, bo będą mieli odremontowaną
ulice z nowymi chodnikami i ścieżkami a teraz proponują wszystkim: wynoście
się z mojej \"nówki\" ulicy, a jeśli już tu jedziecie, to powolutku, by rowerem
was wyprzedzić.

Kokosz

Nie zgadzam się .JEST KONIECZNE WPROWADZENIE OGRANICZENIA PREDKOŚCI na tej ulicy.! Policja nie jest w stanie pełnić patroli całą dobę w jednym miejscu. To oczywiste i zrozumiałe. Niestety Ci, którzy chcą pojeździć sobie szybko niech robią to poza miastem a nie w centrum miasta.

Ludzie co wam z tych ograniczeń do 30 ? chcecie mieszkać w ciszy i bez smrodu to polecam Białowieżę , a tu jest miasto (jeśli można to tak nazwać) jakoś nie widzę żeby ludziom z osiedli przeszkadzały samochody np na Zawadzkiej a tam też tiry jeżdżą i ciężarówki na budowy domków i bloków oraz w ruchu lokalnym a mieszkańcach bloków przy rondzie Kościuszki to już nie wspomnę oni powinni co tydzień blokować ruch. Drogi są budowane po to żeby poruszały się po nich samochody a nie furmanki i rowery jeśli mieszkańcom nie odpowiadał taki pomysł mogli się nie godzić i protestować żeby nie budowano tam mostku i całego łącznika z Nowogrodzką a teraz płacz nie rozumiem takich maruderów coś za coś nie było drogi to było źle bo błoto po kolana i zero cywilizacji a teraz że kilka autek jeździ to też bee , a urząd miasta zamiast zająć się żeby ruch tirów był kierowany na meblową która nie długo obrośnie trawą to będzie ograniczenia stawiać co za kraj , to poco była budowa tego syfu na środku pola lepiej trzeba było trzasnąć tako dwupasmówkę przez Browarną i ogrodzić murem był by święty spokój .

Chodniki na Saperskiej i Meblowej już porasta trawa.
Czy szanowni radni byli tam choć raz od momentu otwarcia?

Kokosz

Proponuje na wszystkich trasach w mieście po których jeżdżą ciężarówki zrobić takie ograniczenia prędkości.

Sprawa Browarnej i tak trafi wyżej.
Dopiero wtedy miasto zapłaci.
Nigdzie na świecie nikt nie buduje w środku osiedla mieszkalnego drogi przewidzianej dla ciężkiego ruchu.
Ludzie byli zadowoleni ponieważ droga na osiedlu mieszkalnym
miała rozładować ruch lokalny a okazała się \"obwodnicą\" dla TIRów.
To nie pozostanie bez echa. Tłumaczenie się wydaniem pieniędzy z dotacji to banał. Ci od dotacji lubią takie sprawy w szczególności gdy trzeba zwracać pieniądze a spraw jest bezsporne - przynajmniej tak twierdzą ludzie zajmujący się takimi \"zonkami\" na drodze sądowej.
Ograniczenie prędkości to ukłon w stronę ludzi poszkodowanych z powodu niewłaściwych decyzji. Jaki będzie następny? Czy miasto z ref lekturę się w porę? Czy znowu wywali pieniądze na przegrane procesy?

Abrak