piątek, 22 listopada 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Nie wiem jak wiele osób było w nowym dziecku Magdy Gessler, ale ja postanowiłem przetestowań "nowy" lokal w zeszłą niedzielę przy okazji Nocy Sobótkowej. Piszę te słowa zniesmaczony, zdegustowany i zły na całą tą pseudo reklamę. Lokal w dalszym ciągu uważam za bardzo klimatyczny i świetny do picia piwka pod gołym niebem. Cała nazwa nie ma teraz jednak za grosz sensu. Pod sufitem sali widokowej wisi kupa gałęzi a nie kwiatów, wszystko jest jakby zwiędłe, niepodlewane, obsługa - pożal się Boże - najgorsza z jaką miałem do czynienia kiedykolwiek, ceny wygórowane, nie adekwatne do serwowanych posiłków. Mam nadzieję, że pani Magda się pod tym lokalem nie podpisze, bo ja na pewno niem mam zamiaru.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

napisz coś więcej, jak menu, co jadłeś, czy było smaczne, jakie ceny, czy kuchenno-rewolucyjne czy normalne

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Również byłem w niedziele,moje danie było odgrzewane w mikrofalowce i niesmakowało najlepiej. Nie polecam!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

To co miałeś rewolucję w brzuchu czy tylko w kieszeni?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Ceny kosmiczne. Zapłaciłem 20 zł za 250 g babki ziemniaczanej z sosem śmietanowym. Przy bogato jak na Nowogród - nie uważacie? Na rybę miałem ochotę, ale jak zobaczyłem ile zapłacę to mi przeszło. Nad morzem taniej!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

no trochę za bogato, choć co człowiek to i kieszeń. Smaczna chociaż była?


burza idzie...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Pisze, że nie jadł:)

No i cóż, jak będzie tak dalej to plajta murowana.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Tak oglądajcie dalej telewizję omotani ludzie, jest reklama jest kasa po chcieć więcej ? płać i jedz świński blond włos madzi ^-)



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

z chęcią zajadę w najbliższy weekend. Z ciekawości. I zobaczę na własne oczy.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Hehe ja byłam w ubiegłym tygodniu. I mam podobne odczucia co Dreamer. Niestety nie napiszę nic o jedzeniu, bo byłam "bardzo późno", mianowicie po godz. 20.00 a że lokal był czynny do 21.00 to już nic mi do jedzenia nie zaproponowano(miałam ochotę na chłodnik szczawiowy- Pani z obsługi zniknęła w kuchni, żeby sprawdzić czy "jeszcze coś zostało" i pojawiła się o 21.00, żeby oznajmić że zamykają.)
Ogólnie z tą obsługą to dziwna sprawa- trudno w ogole kogoś tam wyłapać, a składanie zamówień odbywa się na granicy kuchni i sali restauracyjnej.

Sama wiata z widokiem na pola i lasy jest urządzona fajnie. Widok zachodzącego słońca z tej perspektywy jest powalający. Kwiaty i gałęzie to już kwestia gustu- inni uważają że to kupa badyli, ja sądzę że dodaje to uroku. Są krzesełka do karmienia, a poniżej wiaty, na polanie jest fajna trampolina. Dodatkowy plus za zielone pledy na ławkach. Podobny patent widziałam w hotelu Jabłoń w Piszu.
Sama sala restauracyjna nie tknięta jest przemianą Magdy Gessler- jest smutna, kiczowata i niezbyt czysta. Może z czasem się tym zajmą?
Tego dnia zostałam na piwo(które mają akurat w dobrej cenie) i po rozkoszowaniu się cudownym widokiem zachodzącego słońca, wróciłam w pośpiechu do Łomży, żeby coś wreszcie zjeść.

Nie wiem skąd ten zachwyt Magdy Gessler nad tym miejscem. Podobno rewolucja jest na 5+. Może ja pomyliłam miejsca. Bo ja dałabym tej restauracji ledwie 3 i to tylko i wyłącznie za piękny widok z wiaty. A mówili, że to w Prl-u telewizja kłamała.

dream on

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Trzeba, więc oglądać piękne widoki z restauracji Panorama, a później jechać do hotelu Zbyszko w Nowogrodzie - tam jedzenie jest pyszne (polecam lina w śmietanie) i nie potrzeba telewizji do reklamy.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Dużo i tanio to dają na pks-ach. Widoki też zajebiste. Można zabrać z sobą krzesło i stolik i rozgościć się na parkingu przed lokalem.
Jedyny problem właścicieli Panoramy (wiszące ogrody), że cokolwiek starają się robić. Tu trzeba odpierdalać chałturę (modne są ceraty, zapach szczyn, obdrapane ściany, oby tanio i dużo) i udawać biedaka (inaczej powiedzą, że dorabiać nie będą i pojadą do Białego albo W-wy)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

sądząc po postach w/w raczej się tam nie wybiorę prędko. Dobrze i przyjemnie można zjeść w Labiryncie w karczmie ewentualnie Retro no i oczywiście Chojny



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Chojny - mniamuśnie, dużo i dobrze.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

HUJOWIZNA NAD NARWIA CZYLI WISZĄCE OGRODY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Witam ja i moja rodzina czyli żona i jedno dziecko + znajoma i jej rodzina 4 osoby byliśmy podczas święta świętego Rocha w Nowogrodzie ( czyli 7 w tym 4 dzieci ) dla dzieci zamówiliśmy schabowe z piersi z kurczaka z frytkami koszt 10 z za jednen obiadek dla dziecka , dla nas koszyk Pani Gesler koszt 30 zł. Tutaj zdumienie nas dopadło kiedy się zapytałem pani kelnerki ile trzeba czekać na dania odpowiedziała "przeciez wszyscy czekają to o co mi chodzi" potem moje pytanie padło ile jest wędliny w koszyku Pani kelnerka odpowiedziała "ile by Pan chciał za 30 zł będzie mało" i ok. schabowe dzieci zjadły ale na 3 osoby koszyk piknikowy to żart nie wiem czy ja sam bym się najadł hujowa wędlina np. boczek tłusty,kaszanka skisła no porażka,stare wędzliny dali nam no padaka. Wogóle obsługa fatalna kelnerki dostały karę i tam pracują. Uwirerzcie mi że wybraliśmy najtańsze dania inne ceny szok raczej w Polonezie są tańsze. Można ustalać ceny ale bez jaj. Na miejscu tego gościa bym się zastanowił czy nie zmienić kelnerek bo baby się nie nadaja i co najgorsza w tej opini nie jestem sam. A KOCYKÓW I HAMAKÓW TO TAM NIE WIDZIAŁEM PEWNIE TO ŚCIEMA DLA TELEWIZJI ZRESZĄ WŁAŚCICIEL POWIEDZIAŁ ŻE ROBI TO DLA REKLAMY WIĘC O CO "KAMAN" HE HE

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

DODAM ŻE POTEM ZA JAKIEŚ 2 GODZINY POJECHALIŚNY DO CHOJN NA BLINA 18 ZŁ BO DZIECI BYŁY GŁODNE PO TYCH MINI PORCYJKACH Z OGRODÓW Z NAD NARWIĄ ,TAM LEDWO DALIŚMY RADĘ ZJEŚĆ BLIN PYSZNY I DUŻ MIĘSA POLECA STACJA ORLEN.

kk75

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Witam serdecznie,
miałam okazje byc tam dwa razy i.... dwa razy za dużo... Hmmm raz zajechaliśmy na zupe ( byla smaczna ale z "torebki" ) napotkalismy tam cholernie nie sympatyczna ruda kelnerke... Masakra. Bylo to po samej "rewolucji" lezaki i koce jeszcze byly.
Za drugim razem czekalismy na zainteresowanie kelnerki az sami poprosilismy o menu... Gdy juz wybralismy dania odczekalismy pol godziny ale kelnerki przechodzace obok traktowaly nas jak powietrze. Wyszlismy by zmienic lokal.
Z tego co wiem Pan Przemek chce zmienic to miejsce lecz jego mama za duzo sie wtraca, a ludzie tam pracujacy zmieniaja sie czesto.
Spodziewalam sie czegos wiecej szczerze mowiac po tej wielkiej "rewolucji"

Pozdrawiam :)



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

dziś dałem mój post jakoś po 2 godzinach znikł dziwne nie czyli coś nie tak z tą restauracją.

kk75

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Jadłem tam raz i tylko raz, ale jeszcze przed rewolucją. Już teraz wiem dlaczego tylko raz tam jadłem.Ogólnie było smacznie, ale czas oczekiwania pozostawia wiele do życzenia, wspomniana kromka chleba to nie wymysł przedmówczyń, bo dzieliliśmy się nią na pół :), ale tak jak widać to efekty działalności mamy z PRL, ludzie robią dobrą robotę, ale widać jak są zastraszeni. Osobiście nie znam człowieka p. Przemka, ale myślę, że dał by radę to pociągnąć, ale nie ulega wątpliwości, że bez mamusi, która swoją osobą zrobiła pseudo reklamę. Szkoda tylko chłopa, który chce ten biznes prowadzić, a jeśli Pani właścicielka czeka na ekskluzywnych gości, bo jej zniszczą co kolwiek, to niech czeka dalej i ogląda uroki i widoki Narwi, których łomżyniakom nie brakuje, bo mają to na co dzień :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Pasjonata i Panorama to dla mnie spalone tematy!Nie ma jak Jędrusiowa Zagroda!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Reklama czyni cuda, a kontrowersje wokół "Wiszących Ogrodów nad Narwią" napędzają klientów ciekawych sprawdzić osobiście to miejsce.
Nie ważne co mówią, byle by mówili.
Aczkolwiek zgadzam się w pełni z założonym tematem.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

wam to sie kuzwa nigdy nie dogodzi!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

To nie jest kwestia dogadzania, tylko wyrażenia opinii. Poza tym każdy może chodzić i jadać gdziekolwiek chce.
Zdania na temat byłej Panoramy są podzielone. I dobrze. Bo chociaż można poznać opinie na temat innych restauracji bądź barów.
Ludzie nie mają języka, żeby milczeć, ale żeby go używać.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

mala2 to jedz kuzwa i sprawdz, jakos Chojny wszystkim dogadzaja, ja w tych wiszacych badylach bylam i wiecej nie pojade!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Tez polecam jedzenie w Chojnach



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

hehe łomżyńscy znawcy... ciekawe w jakich "restauracjach" byliście skoro macie takie opinie jak za długo czekać na jedzenie to polecam Mc tam dają od ręki, a jeśli ktoś z was mości Panowie był kiedyś w PRAWDZIWEJ restauracji to czas oczekiwania na posiłek do 40 minut to norma... aaaa i ceny restauracja to nie bar jak zapłacisz za obiad 25zł i Ci źle to polecam w/w Mc tam zestaw kosztuje ok 18zł. Polecam Łomżyńskim smakoszom.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Tylko 25 zł? Chyba za schabowy, bo porządne jedzenie może kosztować nawet 2 razy tyle.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Wszystko ma swoje plusy i minusy..
W chojnach np może się nie podobać że zamawienia składa się przy barze i że sporo much tam lata...
W retro krzesła i niektóre fotele stoją niestabilne
W baranie podają chłodne zupy bardzo często, drogo i nieadekwatnie smacznie
W 4 porach zamiast sosów są oliwy i oprócz win nie ma alkoholi
W wiszących nie byłem jeszcze
ALe myślę że każda ma jakies plusy i niektóre potrawy mogą tak smakować że klienci będą wpadać na swoje ulubione

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

A 40 minut to nie żadna norma tylko dłużyyyyyzna.



________
Malachit



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Meg, nie spotkałem się w tych jak to określasz "porządnych restauracjach" 40 minut. 30 minut i owszem, ale zawsze potem kelnerki przepraszały za długi okres oczekiwania. Nawet w Mikołajkach w sezonie letnim tak długo nie czeka się na posiłek. Zwłaszcza na robionego na bieżąco sandacza grilowanego. Pyyyyyyyycha. :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

W karcie dań zwłaszcza przy dziczyźnie jest zaznaczone - "dłuższy czas oczekiwania - do 40 min". Więc te 40 min to nie żadna norma.



________
Malachit



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

buhahaha kkk75, shcabowe z piersi kurczaka? a co to jest? takie kulinarne zjawisko jak ty, nie powinno sie wypowiadac na temat jedzenia wogole! Ja. np. nie probowalem bo w niedziele nie bylo szans sie tam dostac, wiec to chyba o czyms swiadczy :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Dreamer a nie lepiej było zjeść bułkę???

Gdzie Ty się na restauracje pakujesz ???

Za co będziesz teraz żył do końca miesiąca ???

Co myślałeś że zapłacisz ja za bułkę a tu rozczarowanie ???

Nie dla psa kiełbasa :-)

Jedynie co możesz zrobić teraz to założyć post z krytyką jak jesteś taki mądry i wiesz jak trzeba prowadzić restauracje to zamiast podawania kluczy u mechanika otwórz ją.

Żal mi Ciebie nieudaczniku życiowy .....



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

"Kukulka" , sorry ,a ale w sezonie w Mikołajkach jadłaś "ŚWIEŻEGO" sandacza. Nie ważne ile się czeka , ważne aby było dobre. Ale z tym sandaczem .....
Na pewno świerzy.

Najprościej ,przerzucić się na maca


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Sorry za błęda

Najprościej ,przerzucić się na maca


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Napewno świeży. Poza tym w Mikołajkach jest gospodarstwo rybne, a ja jadłem w restauracji a nie barze.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Własnie oglądam odcinek z Nowogrodem. Mam pytanie:

1. Jak normalnie podaje się tam golonkę? Całą? Taką jaką dostała M Gessler czy połowę? Tak jak sugerowała właścicielka???



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Z wielkim żalem czytam te posty, bo kiedyś tam bywałem i była to "Kurpianka", a nie jakieś wiszące ogrody czy inny badziew, a jeśli taka osoba jak Gessler zawitała do tego lokalu to jest oczywiste że darmo tam nie była, więc porcje obciąć o połowę, ceny podnieść dwukrotnie to jest raczej minimum, by zaspokoić jej kieszeń, a do tego biegający właściciele z językiem na brodzie, żeby tylko dobrze im to wyszło, a z tego co widać to pycha przewyższyła chciwość. Nie widzę że będzie dobrze, lecz życzę im powodzenia.

______________________________________
Pozdro wszystkim pozytywnie i realnie myślącym.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Czemu? Po obejrzeniu stwierdzam, że jeżeli pani mama nie bedzie się wtrącać i wszystko ZOSTAWI synowi - będzie ok. Bo takie zachowanie..... nie bardzo achęca to ucinanie porcji.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Brzeczyszczykiewicz myślę tak jak Ty o Wiszących ogrodach, piszą w Chojnach jest ok.
Nie mam nic przeciwko ale weź zabierz teraz kobietę i zaproś na romantyczny obiad na CPN-ie ;-)
Knajpa fajna super styl ale nie właściwe miejsce dla tego standardu restauracji



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Nie przesadzaj. Chojny są ok. A jedzonko bardzo dobre. I w środku niczego sobie.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Wiem tylko ten "CPN" niszczy wszystko żeby ta restauracja była 200 m dalej



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Wadolek: też lubie jeść pizzę z ketchupem i zapijać wódą, ale w restauracji tak się nie robi :D

Uśmiałam się do łez :). Fajnie sie czyta wasze wypowiedzi na temat jedzenia w restauracjach.
Niestety jak myśle o "Wiszacych..." to chce mi sie płakać...
Nigdy wczesniej tam nie zawitałam, aż do chwili tej słynnej reklamy która mnie skusiła.
Przed restauracją krzykliwa reklama, na całą ścianę...Przywołuje obraz hevy metalowca, który chrapliwie drze się : tu są piekne ogrody i nawet żaby jak słowiki śpiewają...
Do restauracji wchodzi się przez drzwi, jakby sklepowe. Od progu wieje PRL-em, łazienki jak w miejskim szalecie, kiczowate plastikowe deski i uchwyty na papier, zimno i smutno...Przejście do części, gdzie jest recepcja to jak podróż do Zakopanego. Dużo futer, drewna, kominek, kilka elementów stylu retro, stare radio, szydełkowe lamferki...dalej typowa sala weselna, jakich wiele w okolicach Łomży. Na zewnątrz namiot, a tam prawdziwa kurpiowszczyzna. Stare regały z konfiturami, osławione lustra, dużo wiszących kwiatów. Na stołach leżały nie zebrane karty menu. Przepiękny widok, fajna wisząca truskawa, miło, miło...tylko jakoś nieświeżo, jakby nie sprzątano zbyt często. Obsługa też jakaś wczorajsza, zamówienie przyjęła "Ruda", typowa obsługa jak za czasów PRL-u. Ja nie pamietam, ale rodzice opowiadali ;). "Ruda" kreciła nosem, spoglądała spod łba, sprawiała wrażenie jakby łaskę robiła, że pracuje i wyniosle dawała do zrozumienia, ze jestesmy tam nikim. Rudy króluje...wkońcu już jesień - może taka moda. Zamówienie trafiło na stół bardzo szybko. Osobiscie zawiodłam sie na zsiadłym mleku - takie zwykłe ze sklepu, z kartona. Mleko z którego je zrobiono nigdy nawet nie stało koło śmietanki. Próba przywołania wspomnień z dzieciństwa jak u babci na wsi - spełzła na niczym. Później pępuchy, dobre były, naprawdę polecam. W miedzyczasie chcielismy cos zamówić, ale na nic czekanie. Weszłam do restauracji i tam nikogo nie było :), nigdzie. Chyba wszystkie schowały się w kuchni. Nawet jakby ich okradli to by nie wiedzieli kiedy. Czekaliśmy zatem cierpliwie. Rachunek dość spory jak na takie zwykłe wiejskie jedzenie. Nie adekwatnie do jakosci i poziomu restauracji. Poziom obsługi jak w szpitalu.
Innym razem druga połówka zabrała tam klienta na biznesowy obiad. Cudzoziemiec chciał skosztować regionalnej kuchni i obejrzeć cepeliadę. Dobrze, że nie rozumiał po polsku. Na pytanie czy mają w menu jakąś rybę z tej rzeki (narwi) - "Ruda" powiedziała - jedyną rybą jaką mamy z tej rzeki jest rejbak :). Riposta cięta jak u Wojewódzkiego. Na koniec obiadu nie mogli wystawić faktury, bo tylko szefowa umie i wozi ze sobą bloczki do wypełniania faktur, czy coś w ten deseń. Trzeba specjalnie na drugi dzień przyjechać po fakturę.
Sumując menu mają dobre, ogólnie smacznie, ale gołym okiem widać, że tam potrzeba z 20 lat żeby był jakis poziom. W najlepszym wypadku 2 lat intensywnej pracy, remontu pewnych częsci restauracji i totalnej zmiany polityki zarządzania, wymiany personelu i totalnej zmiany mentalnosci właścicieli.
Czy to możliwe? :) zostaje pożyczyć powodzenia i refleksji właścicielom. Moze zamiast okrajać klientów z porcji należałoby zatrudnić bardziej obyte i pracowite kelnerki.

SamFart: "Łomża, miasto rond, kosciołów i biedronek.... ;)"


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Przykro jeszcze, że Pani Gessler podpisała sie pod tym swoim nazwiskiem i urzyczyła restauracji swojego wizerunku. Może go przez to stracić :(. Prawdziwą restaurację mogą poprowadzic tylko ludzie z pasją, którzy kochaja restauratorstwo i rozumieją, że to nie tylko sposób zarabiania pieniędzy, ale sposób na życie. Prowadzenie restauracji odbywa sie na tak wielu poziomach, że trzeba tam spędzać całe dnie, albo zatrudnić menagera, który wszystko ogarnie. Dorobkiewicze nawet jak będą i 30 lat pracować w tej branży to i tak nie wiele się nauczą. Zawsze będą myśleć o tym aby w przód napchać swoją kieszeń.

SamFart: "Łomża, miasto rond, kosciołów i biedronek.... ;)"


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Piękna puenta.
A jak będzie czas pokaże. Warto się tam wybrac za kilka miesięcy i wtedy zobaczyć czy rewolucja zadziałała....



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Tam Geslerowa nic nie wskóra. Tam jest potrzebna rewolucja... październikowa. Tam się może podnieść poziom... Narwi, restauracja od lat prezentuje ten sam, niski poziom. Tam czas stanął w połowie lat 80-tych ubiegłego stulecia.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Witam!
Odwiedziłam restaurację zaraz po emisji odcinka w tvn. Co spotkałam? Jedno wielkie rozczarowanie-zaniedbane ogrody,suche badyle, niepodlane rośliny,pobite szkło. Co jeszcze? Małe porcje jak na tak wyrafinowane ceny i ubogie menu. Obsługa-FATALNA! Na posiłek czekało się długo,a kelnerzy byli powolnie i nie zwracali się z szacunkiem do klienta. Nie przesadzam-polecam sprawdzić niewierzącym. Tylko proszę nie liczyć na napełnienie brzucha a jedynie opróżnienie kieszeni. Ech,a myślałam,że tak dobrze zlokalizowana restauracja obroni się sama. ŻENADA!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Polecam udzielanie się w wątku na stronie kuchennych rewolucji.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

syf i koniec imprezy przereklamowane ogrody Pani Poleszukowa chciała sobie zrobić reklame izrobiła kosztem TFN za darmoszkę

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

TYPOWI POLACY ... WSZYSTKO I WSZYSTKICH KRYTYKOWAC... SAMI ZRÓBCIE COS W ŻYCIU, A DOPIERO "DAWAJCIE GŁOS"...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Gdyby nie udział w programie, nikt by nic nie mówił na temat tego lokalu, bo nie byłoby podstaw. Sami właściciele wywołali dyskusję udziałem w tym programie, więc Piotrze nie dziw się, że ludzie chcą na ten temat mówić. Tak samo jak na temat kebabów w Łomży, rond, telefonow itd, itp...
Po to jest forum.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Moim zadaniem sytuacja znacznie się poprawiła. Byłem ostatnio są czyste obrusy, świeże kwiaty i uśmiechnięte młode kelnerki. Jednyne , co mi się nie podobało to podanie paragonu fiskalnego do ręki - wygląda to nieelegancko.....

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Autor: _piotr_ (---.100.techtel.pl)
Data: 01-10-11 20:58

TYPOWI POLACY ... WSZYSTKO I WSZYSTKICH KRYTYKOWAC... SAMI ZRÓBCIE COS W ŻYCIU, A DOPIERO "DAWAJCIE GŁOS"...





Oj tak, ale najlepiej to dziadem być. Nie? Jak się za coś PŁACI, to się wymaga. Należy wymagać. Oglądałeś pierwowzór Kuchennych Rewolucji? Tam u Gordona "zwracanie" posiłków na kuchnię w przypadku gdy są nieswieże, nieugotowane itp to NORMA, a u NAS problem kto za to zapłaci, i to problem urągający właścicielom, a będący DRAMATEM pracowników!!!!


Ludzie nie zjedzą wszystkiego. Na szczęście coraz bardziej jesteśmy "uświadomieni" do do praw konsumentów. Tego zyczę wszystkim, jak coś nie smakuje jak trzeba, to należy to zwrócić i basta, a nie zajadać się golonką, któej nie można pokroić - bo przecież zapłacono.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Brzęczyszczykiewicz masz rację. Jak zobaczyłem w emisji programu reakcję kucharki odnośnie nieodpowiednio przygotowanej golonki to się mocno zdziwiłem.
Przez tyle lat tak naprawdę tylko jeden raz zwracałem obiad, bo kotlet mielony trafił się twardy jak kamień i nieszło wbić w niego widelca. Ale ze zwrotem nie było problemu, dostałem nowy i przeprosiny ze strony kelnerów.
A to co tam się dzieje to zakrawa na makabrę. Strach przed utratą pracy sprawia, że ci ludzie ciągle żyją pod presją i są w stanie mimo raczej małych zarobków zapłacić za te obiady.
Wszystkie te zabiegi o nowy wizerunek restauracji są czysto kosmetyczne.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Pomimo wielu złych komentarzy w tę sobotę restauracja miała komplet,
więc może się coś poprawiło? Jest chyba więcej obsługi.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Byłem w sobote.Kelnerki młode,obsługa miła....ale poza tym jedzenie przeciętne w smaku,dość drogie...paragon do ręki - co nie wygląda ładnie no i w karcie "aż" 5 dań głównych.
Podsumowując bezrewelacji,ale właścicielom ta darmowa reklama się na pewno opłaciła heh

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Witam. Byłem w niedzielę(2.10.2011). Potwierdzam, totalna porażka. Wystrój beznadzieja, stoły i obrusy brudne, a ceny za jedzenie z kosmosu (babka odsmażana, trzy kawałeczki 13 zł, dwie małe pyzy z mięsem 13 zł, golonka, 3/4 kości w porcji 20 zł.) Nikomu nie polecę tego lokalu. Beznadzieja.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Witam,
9 października (niedziela) godz. 14:15 - na parkingu przy Wiszących ogrodach... niełatwo znaleźć miejsce do zaparkowania - pomyśleliśmy, że pewnie faktycznie dają tu dobrze zjeść. Pełni optymizmu weszliśmy do lokalu - zaleciało spalenizną, a w kiczowato urządzonej sali sali snuje się mgiełka jakiegoś kuchennego oparu i słychać odgłosy z kuchni, w sali z widokiem na panoramę okolicy wszystkie ławy zajęte... Byliśmy naprawdę bardzo głodni więc jednak postanowiliśmy zaczekać. Zajrzeliśmy do ogrodu, było ciepło i słonecznie zrobiliśmy kilka zdjęć i wróciliśmy do restauracji. Akurat zwolniło się miejsce. Usiedliśmy i czekamy na kelnerkę...mija 15 minut, 20, pół godziny a my nie mamy nawet menu... kelnerki krążą w amoku i omijają nas wzrokiem. W końcu podchodzimy do kierowniczki sali - ona zdziwiona mówi, że myślała, że my już oczekujemy na realizację zamówienia. Dostaliśmy karty i czekamy kolejne 10 minut. Wreszcie podchodzi sympatyczna kelnerka i składamy zamówienie. Kelnerka informuje nas, że na kartacze będziemy musieli czekać około pół godziny. Jestem wściekła i stwierdzam, że wychodzimy. Kelnerka zszokowana prosi abyśmy zaczekali, a ona dowie się w kuchni ile faktycznie mam czekać na te kartacze. Okazało się, że 5 minut. Rzeczywiście, podano je po 5 minutach. Ale bez zamówionej surówki, którą dostałam razem z herbatą gdy już jeden z dwóch kartaczy zniknął z talerza (rzeczywiście smaczne jak u babci). Jeden z dwóch zamówionych pampuchów był w połowie zwęglony (wiemy już skąd opary dymne i zapach spalenizny) i podano do nich łyżeczki zamiast widelczyków, a całość polana jest sosem karmelowym. Pozostaje nam jeść palcami albo walczyć z łyżeczką... napiwku nie zostawiliśmy i NA PEWNO NIE WRÓCIMY TAM NIGDY WIĘCEJ.
Reasumując: miejsce przereklamowane, l i p a d o k w a d r a t u
STANOWCZO ODRADZAMY



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Nie no nie przesadzajcie, nie jest tam aż tak źle. Szału nie ma- fakt ale tragedii też nie. Magda Gessler cudów nie zdziałała.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

No dobrze, przyszła kryska na matyska. Planuję w weekend, obiadek biznesowy:)
Jak tam jest teraz? Może ktoś ostatnio był??

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

tak jestem na tak lin w śmietanie ale w zbyszku w wiszących ogrodach szczupak 45 zł to więcej za takiego niz na mazurach

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Jesli chcesz zeby biznes sie udal to odpusc sobie ta "restauracje".

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Powiem Tak
Nie byłem nie oceniam.... Miejscówka od frontu nie ciekawa, ale właściciele nie mają na nią wpływu. Znam z autopsji mniej ciekawe fronty, ale knajpy bronią się smakiem Np. w Łomży Ul. Nowogrodzka przed Nadleśnictwem . Tu nie wiem... zaplecze wygląda bajecznie!!!Za mniej wyszukane jadło np. w Jędruisu (karczma w Kisielnicy) trasa Stawiski Łomża za szaszłyka i 4 placki ziemniaczane + piwo i woda zapłaciłem 40 zł (Granda w biały dzień szaszłyk smażony na gilu był surowy a placki niejadalne!!! Dalej 200m zajazd taki Żółty Swojskie Jadło za dwie golonki z frytkami i piwkiem zapłaciłem niecałe 50 zł POLECAM!!! Jak będę w Nowogrodzie to zajadę i ocenię... Puki co trzeba dać szansę Najlepsze jadło w okolicy Łomży to i tak 4 Pory Roku a najtaniej i smacznie tylko w Bistro BP Łomża!!!Smakoszów wysyłam do Baranowskiego w Piątnicy!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Polecam przeczytać tutaj:

http://www.jakoscobslugi.pl/obserwacje/firma/17198,Wiszace_Ogrody_nad_Narwia

Oraz tutaj:

http://www.gastronauci.pl/20808-wiszace-ogrody-nad-narwia-nowogrod

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

co tam komu znowu zaszkodziło?

Santreo

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

przeczytałem i polecam to właścicielowi tej restauracji. Trudno odmówic obiektywności tym ocenom. Ja w sytuacji tego młodego własciciela bardzo mocno bym zastanowił się nad tym. W tej sytuacji Pana starania i deklaracje wyrazone w czasie emisji programu sa po prostu śmieszne a Pan sam wypada bardzo blado.

Santreo

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Ta baba jest po.je.ba.na !
po pierwsze: kto wpuszcza takiego kocmołucha z rozpuszczonymi kłakami i zapuszczonymi pazurami na kuchnię ? gdzie jest SANEPID ?

po drugie: byliście kiedyś "U Fukiera" w Warszawie, na Starym Mieście ?

Widzieliście menu czy kartę win ?
Tam to są ceny, ona może sobie pozwolić na taki standard. To " wielki świat", tam przychodzą ludzie z kasą, patoszą i wymagają . Biznesmeni, aktorzy, politycy itp .

Ona powinna te kuchenne rewolucje zacząć od swoich restauracji.

PRZYKŁADY z menu U Fukiera:

- zupa pomidorowa u Fukiera kosztuje - 16 zł.
- żur na prawdziwkach z białą kiełbasą - 30 zł
- kotlet schabowy będący jedną tańszych, dostępnych opcji - 57 zł,
- pierś z kaczki 75 zł,
- kaczka po polsku z pieczoną antonówką, cała połówka – 138 zł,
- zupa nic z chmurkami i czerwonymi owocami – 47 zł
- węgorz wędzony mazurski na miodowo-koprowym sosie – 92 zł
- barszcz czerwony na zakwasie i skórkach z antonówek z pasztecikiem – 32 zł

- piwo, SZKLANKA - 11zł .

Wyboru piwa nie ma - tylko jeden gatunek, wódki 2 gatunki, herbata zielona z torebki.


Widać, że wysoki standard potraw i samego lokalu, oraz ogromną liczbę obsługi zatrudnioną do prowadzenia lokalu (3 osoby przy wejściu przy czym dodatkowo 1 osoba tak jakby dedykowana do zarządzania odzieżą gości, 3 kelnerów na sali itd.) nie sposób utrzymać przy zachowaniu przystępnych cen dla gości.
Na rachunek też trzeba było sporo poczekać i co najbardziej mnie wkurzyło, że do ogólnego rachunku jest doliczane 10% dla kelnera(nie wiem w naszym przypadku za co).


Gesslerowa, zamiast zajmować się innymi lokalami powinna chyba najpierw zacząć od swojego własnego.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Zezowaty... ale to chyba temat o Wiszących Ogrodach...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

żółtek, ale to jest związane z REWOLUCJAMI geslerowej ! w Zwisających Ogrodach !

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Skoro temat odświeżono, to ja również się wypowiem. Kilka miesiecy temu odwiedzilam restaurację "Wiszące Ogrody". Zamówiłam zupę. Czekałam 40 minut i się nie doczekałam. Wyszłam. To tyle:)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

zezowate szczęscie piszesz że to taka super knajpa biznesmeni, aktorzy itd.
Ciekawy jestem czy bezdomnego by tam wpuścili aż chodzi za mną żeby to sprawdzić i nagrać kamerką reakcje :)))



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Ktoś wyżej napisał, że jeśli odgrzano temat to coś napisze. W takim razie i ja pokuszę się o napisanie swojej opinii.
Całkiem niedawno...kilka dni temu, odwiedziłem ten "przybytek" kulinarny. No i niestety pełne rozczarowanie. Perspektywa pokazywana przez TVN ma się nijak do rzeczywistości. Ogrodu to tam raptem może 100...150 metrów kwadratowych..., a o czymś wiszącym można zapomnieć, nie mówiąc już o niby kwiatach, bo z tym raczej każdemu kojarzy się od razu nazwa "wiszące ogrody". No chyba, że mieli na myśli pająki na ścianach :-).
Ale do rzeczy.
Już samo otoczenie sąsiadujących budynków nie wróży dobrze. Szaro, smutno, przygnębiająco... Atmosfera jak z warszawskiej Pragi Południe (nie ujmując Pradze). Wchodzimy do lokalu, a tam do dyspozycji gości jedna malutka salka i stłoczone w niej około 10 stolików bo "na reszcie lokalu mamy remont". Trudno się mówi...rozumiemy... Kiedyś przecież trzeba remontować. Co nie zmienia faktu, że ekipa remontowa czy obsługa mogłaby ten kurz i pył sprzątać.
Już sam zapach po wejściu odrzuca...jak przy wiejskiej wędzarni. No ale cóż to znaczy, kiedy właściciel chce się pochwalić, że się ma kominek. Szyk, szał i lans na całego...hehehe. Szkoda słów... Wystrój? "Ni z gruchy, ni z pietruchy". Tu wiszące trofea myśliwskie, tam wypchana, przypruszona centymetrowym kurzem, wiewiórka... A między tym wszystkim komoda z regionalnymi wyrobami, w cenach z kosmosu.
Do tego nad głową huczący wentylator wyciągowy, zagłuszający nawet własne myśli, nie wspominając już o rozmowie z kimkolwiek. Na ścianie, wysoko w rogu wisi non stop dudniący telewizor...całe 21 cali chyba...a w nim co? A no VIVA!!! Znowu szpan? Pewnie tak... niech wiedzą goście, że i my tu mamy telewizję satelitarną, a co?!
Idźmy dalej... Brudne obrusy! Szok! Normalnie szczęka mi opadła.
Na początek poprosiłem o jakiś soczek. Pani grzecznie zapytała: zimny czy z półki? Odparłem: z półki, po czym i tak przyniosła zimny, prosto z lodówy. Drobiazg :-).
Ale hitem całej wizyty były...uwaga!!!....używane serwetki w które były zawinięte sztućce!!! Szok prawda?! Wyraźnie używane, poplamione. pomięte...
Rosół, który zamówiłem...był podejrzanej świeżości. Świeża smażona ryba, którą zamówiłem też wcale nie była świeża. Wyraźnie była mrożona. A na koniec w deserze znalazłem włosa! :-)
Ot i cały czar i mit o "wiszących ogrodach" prysł jak bańka mydlana.
Jedynie koszt, w wysokości ok.100zł za dwie osoby, był w tym wszystkim pozytywny.
Niestety nie wybiorę się tam drugi raz. A czy komuś polecę to miejsce? Chyba też się wstrzymam.
A taki był "hicior" w tvn-ie...że ho ho...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Zrobić może powtórkę programu?







www.abantonino.blog.onet.pl -Szukasz pracy zobacz i zarabiaj!
http://www.20dollars2surf.com/?ref=480529 -surfuj i łap kasę

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Znęcanie się nad biedną Panią Anią.
Ta knajpa ma już najlepsze dni za sobą i żaden program tam nic nie pomoże ani Kuchenne Rewolucje ani W-11. Właścicielka jeszcze żyje w "stary dobrych czasach" a chciwość nie pozwala jej zrobić lokalu "z klasą". Synkowie nie udźwigną tego biznesu bo są za leniwi. Pisanie o Wiszących Ogrodach przypomina kopanie leżącego. Nikt nic dobrego nie napisze, bo nie da się o tym przybytku nic dobrego pisać.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

ja byłam w tej restauracji latem więc dość dawno i muszę powiedzieć że jedzenie było smaczne. a teraz jak jest...nie wiem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Nie wiem jak tam było kiedyś ,natomiast teraz jest według mnie bardzo przyjemnie widać iż osoby pracujące tam wkładają serce ażeby jak najlepiej przyjąć gości.Telewizor nie jest żadnym luksusem,ani też kominek no chyba że dla pana.Tłumaczyło by to pana zazdrość jak również próbę zniechęcenia ludzi do odwiedzania Wiszących Ogrodów nad Narwią.Każdy rozumie że jeszcze nie jest pora na kwiaty z racji iż zaledwie od kilku dni mamy astronomiczną wiosnę a poza tym z tego co mi wiadomo trwają w restauracji remonty więc jakim cudem pan był na tarasie.A co do pani Ani i osób zarządzających restauracją gdyby byli tak jak pan twierdzi leniwi i skąpi nie podjeli by się remontu restauracji z prostych powodów.

A...xoxo

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Błagam skończcie z tym PRL-em

Pani Aniu !!!

Please

SamFart: "Łomża, miasto rond, kosciołów i biedronek.... ;)"


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Droga...Drogi..."A...xoxo"...kimkolwiek jesteś.
Na przyszłość radzę i proponuję czytać ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałem, że kominek czy telewizor jest luksusem. Nigdzie też nie napisałem, że te rzeczy wzbudzają we mnie zazdrość, bo nie wzbudzają. A fakt, że telewizor nie jest luksusem, znaczy tylko i aż tyle, że nie powinien być tam gdzie nie pasuje. Jedynie w tym kontekście napisałem o tym nieszczęsnym meblu. Podobnie i kominek... Jeśli nie ma odpowiedniego wyciągu, to nie powinno się go używać, zwłaszcza w pomieszczeniach gdzie nie ma odpowiednio wydajnej wentylacji. No chyba, że ktoś lubi przebywać w zadymionych i "zwędzarniałych" pomieszczeniach. Widocznie Pan/Pani lubi. Ja w swojej ocenie pisałem jedynie o ogólnej atmosferze, wrażeniach i odczuciach w każdym calu subiektywnie. Podkreślam raz jeszcze: SUBIEKTYWNIE. Chyba mi wolno? I taki też chyba jest cel tego typu forum. Jeśli Pan/Pani nie rozumie słowa "subiektywnie", odsyłam do słownika. I na koniec..(w dalszym ciągu subiektywnie)..jeśli ktoś zapyta o to czy warto...odpowiem, że nie.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

w kazdej zupie makabryczne ilosci maggi. czy maja zatrzec smak tego ze sa z proszku? faktem jest ze po zjedzeniu nawet odrobiny kazde drugie danie bedzie wydawac sie niedosolone.
a czekanie pol godziny na rozmrozenie ryby to chyba jednak przesada!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
__________________________________

... & vice versa!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Porażką jest pisanie takich głupot na forum! Nasze wesele w Wiszących ogrodach tak się podobało gościom z Warszawy, Łomży, Białegostoku, Olsztyna, Ostródy, Rzeszowa i kilku innych miast, że po prostu brak słów. Gdyby nie ograniczenia dot. praw autorskich i wizerunku, to pokazałbym Wam taki film z imprezy w tym miejscu + z po-wa-la-jących poprawin, że wszystkie agumenty na NIE położyłyby się w mig.

Naprawdę nie polecam ślepo patrzeć na te nieuzasadnione narzekania (pewnie konkurencji :)). Pamiętajcie, że wiele też zależy od Was, jak nastawicie się do jakiegoś miejsca.

Nam udało się zorganizować w tym miejscu imprezę, która była po prostu mistrzowska. Obsługa, jedzenie, klimat, właściciele i pomoc, którą tam dostaliśmy, zaangażowanie... Byliśmy w szoku.

Zdecydowanie polecam!

--
s314ryt

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Popieram Ciebie s314ryt. Ja byłem kilka razy w Wiszących Ogrodach przed rewolucją i po - widzę dużą różnicę na lepsze. Panowie właściciele Super!! znają się na sztuce kulinarnej i menadżerskiej. Jedzenie świeże i smaczne ceny też są do przyjęcia. A okres oczekiwania dłuższy , to normalka, kto w 15 minut przygotuje świeże i smaczne danie. W programie UGOTOWANI proste dania przygotowują w conajmniej pół godziny i to twierdzą że jest mało czasu.
POLECAM

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

dzisiaj byliśmy w ...Ogrodach.I było Super-jedzonko podane w 15 minut,kelnerki uśmiechnięte i uprzejme-dużo się zmieniło(pamiętam dawne czasy-Panoramy!!!).Pierogi-pycha(dzieci były zachwycone),kartacze też- Super!!!Owszem jak jest sporo ludzi(w weekendy szczególnie wakacyjne)powinni zatrudnić dodatkowe kelnerki bo na zamówienie trzeba czekać do 1,5godz.Ale poprawa na pewno jest zdecydowana!!!Ja nie narzekam,a byłam w wielu knajpach(to nie nie jest jakaś tam restauracja,gdzie podają na porcelanie)-to podlaska knajpa z regionalnym jedzeniem.Nie żądajmy nie wiadomo czego!ceny też przystępne!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Puchcio popieram byłam i bardzo sobie cenię :)

Warm, warmer, there!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Ja w Zwisających Ogrodach byłem 9.11.2012. Nic bym na ten temat nie napisał, ale jak zobaczyłem odświeżony post, to nie mogłem obok tego przejść obojętnie.
Jeśli ktoś chce zobaczyć jak wyglądała kieska knajpa za czasów komuny, polecam wizytę w w/w lokalu. Tylko tam klient jest intruzem. O smaku jedzenia nie dyskutuję, to rzecz gustu. Mnie kiedyś bardzo smakowało "Pod Łosiem", szczególnie szczupak faszerowany. Nie lubię zaś, gdy jestem olewany przez obsługę jakiegokolwiek lokalu, sklepu itp. i jeszcze mam za to zapłacić.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Tez odnosze takie wrazenie, ze bardziej klient musi szukać pań z obsługi niż one szukają klienta... Placki ziemniaczane z kurkami smakowały jak podeszwy z kurkami. Rozczarowanie konkretne. Nie pierwszy raz zresztą spotkało mnie tam rozczarowanie z różnych przyczyn, których niekoniecznie chcę tu wymieniać.
Nie lubie sie czepiać pierdół, bo zawsze znajdzie sie coś, do czego sie mozna przyczepić. Tam jednak jest tego za dużo.
Na koniec, w łazience zastał mnie taki widok:
http://i41.tinypic.com/2zirfdi.jpg
Mydła oczywiscie tez nie było...
Zdjęcie zrobiłem specjalnie, z nadzieją, że własciciel to zobaczy i zwroci uwage komu trzeba, zeby choc raz na 2 godziny zajrzal do łazienki i sprawdził czy wszystko gra...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Pani Gessler robi rewolucje w restauracjach (a raczej ich reklamy w ogólnopolskich stacjach) a sama ma problemy ze swoimi restauracjami i komornika na głowie :).
Ciekawe kto przyjdzie i zrobi rewolucje w jej działalności :)?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

Taka restauracja chyba nie pasuje do kurpiowskiego / ludowego / skansenowego Nowogrodu.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wiszące Ogrody nad Narwią to porażka!

I was feeling a bit adventurous one evening and decided to dive into an online https://roocasinoau1.com casino with my cousin and a couple of colleagues. We had never tried gambling online before, so we were all pretty excited. My cousin Emma took the lead and tried her luck at roulette, while my colleagues, Alex and Jordan, went straight to the blackjack tables. We were all chatting and sharing tips as we played. It was like having a virtual game night with a casino twist.

Emma managed to win a few rounds of roulette, and Alex had a great streak with blackjack. We were all excited to see how each of us was doing. By the end of the night, Emma had doubled her initial deposit, and Alex was close to breaking even. Jordan and I weren’t as lucky, but we had a great time learning the ropes. It was a memorable night filled with laughter and friendly competition, and we agreed that the online casino experience was a fantastic way to spend time together.

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org