4lomza.pl/

Wielu ludzi z £omzy przebywa w Stanach przez jakis czas. Chcialabym wiedziec, jak sie czujecie Ci ktorzy po paru lata przyjezdzacie na wakacje, czy w odwiedziny. Jakie sa wasze wrazenia? Jak jestescie traktowani przez ludzi ktorzy wiedza ze mieszkacie w Stanach?

Powiem ci ze dla mnie Lomza byla, jest i bedzie moim miastem. Od 2001 roku kiedy wyjechalem na kazde wakacje co roku przyjezdzam do Lomzy. Mile uczucie jest jak sie przyjezdza i sie dostrzega zmiany jakie nastapily. Na poczatku jak sie przyjezdza jest oczywiscie radosc, lecz pod koniec jest smutek, bo chcialo nie bylo to Lomza ma swoje uroki. Jak ludzie traktuja mnie? A to roznie. Zaczne od tego ze staram sie nie pokazywac tego ze kiedykolwiek gdzies wyjechalem. Mozna tu podzielic ludzi na trzy grupy: jedna to ci ktorzy sa obojetni na to ze ze stanow jestem, drudzy ktorzy sa bardzo zaciekawieni i wypytuja a trzeci to tacy ktorzy patrza na ciebie z zazdroscia i nienawiscia. Z kad ta zazdrosc? Nie mam pojecia. Wlasnie tacy ludzie nigdy nie byli nigdzie za granica i patrza na ciebie jak na wielkiego pana ktory za granica zbija wielkie kokosy. A jaka jest prawda ? wie ten co byl. Czy to w Stanach czy w Angli czy w jakimkolwiek innym kraju, trzeba niestety pracowac i to ciezko. Mogbym tu jeszcze sporo o tym napisac, ale nie chce odbiegac od tematu.

Popieram wyżej napisany post przebywałem kilkanaście lat za granicą i można byłoby dużo więcej napisać ale najlepiej jest to przeżyć na własnej
skórze,bo nie wszyscy mogą lub muszą uwierzyć w te fakty.


waldek 27


Nie wychodź z siebie - możesz nie wrócić.

Moim zdaniem wiekszym problemem jest zawisc lomzyniakow do siebie , co jest widoczne na kazdym miejscu i wszedzie , czy to w stanach czy europie ,,,, POZOSTAJE TYLKO ZAL , WIELKI ZAL !!!!!!!

mario