4lomza.pl/

Mam takie pytanie dlaczego na naszych osiedlach nie ma świetlic gdzie młodzież jak i dorośli mogli by się spotkać i za DARMO spędzić czas jak zauważyłem w okolicznych wioskach młodzież ma do dyspozycji świetlice za DARMO a na osiedlach jak nie masz kasy to trzeba siedzieć w domu .

Dobre pytanie do władz miasta i spółdzielni.

lomzanin

myślę, że chodzi o koszty utrzymania takiej świetlicy. Wyposażenie i koszty eksploatacji urządzeń, stały etat dla osoby utrzymujacej porządek albo nawet dwa etaty bo ktoś musi sprzątać pomieszczenie. Moze nawet ochrona bo napewno do takiego miejsca dotarłyby osoby z różnymi ofertami itp.

Pytanie jak najbardziej aktualne! Pogratulować założycielowi wątku wrażliwości, wnikliwości i nowoczesnego myślenia.
W czasie bezrobocia, gdy właściwie większość miejsc niekoniecznie tylko rozrywce służącym jest niedostępna, kiedy nasza młodzież gromadzi się na przystankach, bo nie ma gdzie, ta sprawa powinna być już dawno załatwiona. Niekoniecznie owe lokale musiałyby nazywać się świetlicami, ale powinny dawać azyl i spokój, a także możliwość rozwijania zainteresowań dzieciakom łomżyńskim. Od modelarstwa np. począwszy. Młodzież łomżyńska, mimo różnych, krzywdzących opinii jest naprawdę wartościowa i9i spokojna. Dlatego władze miasta. harcerstwo i różne organizacje, które udają, że coś tam robią, muszą wziąć się za konkretne działania. Znajdą się i miejsca dla tego typu ośrodków. Co to - nagle w Łomży zabrakło pustostanów!? Wszystko jest, brak tylko zainteresowania i odwagi. A gdzie w tym wszystkim chociaż namiastka empatii? Czy koniecznie należy zaczynać od wymyślania jakichś trudności, których w zasadzie nie ma? Czy nie należałoby także pomyśleć nad instytucją streetworkerów, świetnie zdającą egzamin w takich krajach, jak USA i inne? Pomysł świetny! Drążmy temat...

A w czynszu płacimy haracz na działalność kulturalną.

Zazwyczaj nie ma chętnych na posadę "opiekuna" takiej świetlicy, bo płacą grosze. Ale byłby to jak najbardziej pozytyw, bo młodzi ludzie zamiast chlać piwo w bramie przyszliby np. pograć w ping ponga, bilard czy piłkarzyki.

Re: zenit
I właśnie spośródnich, jakop najlepiej znających środowisko, można by wyłowić najbardziej kompetentnych opiekunów.

Fakt, ale to nie jest największy problem. Na tego typu projekt jednak są potrzebne pieniądze, a kto je wyłoży? Miasto? Wątpię.

a na jakich zasadach działa to na wioskach może administracja osiedla powinna zorganizować i wziąć takie świetlice pod opiekę przecież osiedla to ich teren a jak by 1 złotówkę na utrzymanie dorzucić do czynszu a poza tym to dla młodzieży najgorsza jest zima wtedy dopiero niema co robić .