Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Piwo a Fiat 126p |
Kolejny wypadek spowodowany przez pijanego, młodego kierowcę. Podobno w samochodzie leżały puszki po piwie, wyczuwalny był zapach alkoholu. Kierowca Fiata 126p wpadł w poślizg na zakręcie , samochód uderzył w drzewo. Pasażer walczy o życie na oddziale intensywnej opieki medycznej, kierowca jest na oddziale ortopedycznym.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Piwo a Fiat 126p |
Sami się o to prosili, no to dostali.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Piwo a Fiat 126p |
Potrzebna jest konkretna analiza krwi a nie przypuszczenia nic ująć nic dodać.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Piwo a Fiat 126p |
Jak były puszki to wiadomo że chyba nie wozi pusztych puszek
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Piwo a Fiat 126p |
ja ostatnio woziłem puste puszki :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Piwo a Fiat 126p |
ja wożę puste puszki jak jadę do sklepu albo jak piją pasażerowie:D no a tak jak waldek powiedział czemu nic nie mówią o analizie krwi? bigi2004
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Piwo a Fiat 126p |
może jechał na skup no i co puszek nie może mieć w samochodzie ? albo miał wyrzucić przy najbliższym koszu :P ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Piwo a Fiat 126p |
no ktoby pomyslał puszki w puszce,co to sie robi na tym swiecie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Piwo a Fiat 126p |
Ja to tam piję pivko w butelce i woże puste butelki w samochodzie.. Polacy nie rozumieją, że piłeś to nie jedz baranie, bo oprócz twego zycia możesz zabrac jeszcze czyjesz .. Bądż twardy po to aby zmienić siebie, zmieniając siebie nie niszcz tego co dore, podążaj ścieżką Pana aby osiągnąć doskonałość.. -=marCino=-
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Piwo a Fiat 126p |
Według mnie, aby jednoznacznie określić czy ktoś jest baranem czy nie trzeba tego kogoś najpierw poznać. Kto z Was wie kim byli Ci jadący Fiatem 126 P ludzie. Kto z Was może jednoznacznie określić, iż byli bezwartościowi i nazywa ich "baranami". Każdy z nas popełnia błędy, ale czy czasami ocena, szczególnie ta negatywna nie przychodzi nam zbyt łatwo. Co tak naprawdę wiemy o tym co może teraz czuć kierowca prowadzonego samochodu, przecież ma on w tej chwili ogromny balast psychiczny. Jak może się czuć w tym przypadku zarówno jeden jak i drugi poszkodowany?! Tak łatwo nam osądzać, gdy jesteśmy pozbawieni tego ładunku emocjonalnego, gdy mówi się o osobach których nie znamy. Pomyślmy jednak czy tak samo krytycznie i bezlitośnie patrzylibyśmy na osoby z naszego najbliższego otoczenia z naszej rodziny. Po chwili buntu przyszedłby moment na refleksję i wkońcu na współczucie. Bardzo zależy mi na tym, aby poszkodowani w tym wypadku szybko wrócili do zdrowia, aby mogli dalej normalnie żyć i funkcjonować w społeczeństwie, aby bogatsi o te doświadczenie, bardziej rozważnie podchodzili do wszystkiego co mają zamiar czynić.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Piwo a Fiat 126p |
Niezły wykład dałeś:P ptysiu91 ma downa
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Piwo a Fiat 126p |
Clinic, czy znasz Ptysia? Piękne wejście.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |