4lomza.pl/

Po przeczytaniu dzisiejszego artykułu na temat ŁKS-u w gazecie Współczesnej, widzę że zaczyna Pan mówić jak poprzednicy w tym temacie. ŁKS chce 200.000zł. MOSiR - podobno instytucja zajmująca się sportem i rekreacją w Łomży, chce 5,5miliona i zapewne dostanie. ŁKS chce te 200.000tys.zł. na pomoc w rozwoju Naszego klubu, na pomoc w rozwoju talentu naszych wychowanków, których jest w klubie BARDZO DUŻO!, te 200tysięcy, jest także na promocję miasta w Polsce, jakiej MOSiR NIE ZAPEWNI, a mimo to potrzebuje na swoją działalność 27,5 raza tyle. Ja rozumiem utrzymanie basenów, Orlików, ludzi...,wiem że to kosztuje, ale ŁKS to WIZYTÓWKA MIASTA i nic nie może się z tym w Łomży równać, Nie zaprzeczy pan tego. Wiele ludzi (wiem, bo przed wyborami rozmawiałem) stawiało na Pana w wyborach, bo widzieli w Panu osobę, dzięki której ŁKS znowu stanie na nogi. Teraz jak to w Polsce bywa, wielu po wyborach zaczyna się zawodzić... Potrzebujemy (napisałem potrzebujemy, bo się z klubem utożsamiam) TYLKO 200 tysięcy złotych. Czy to tak wiele, za promocję miasta poprzez sport i na rozwój talentu Naszych chłopaków, a zarazem rozrywkę co tydzień dla mieszkańców Naszego miasta, którzy przyjdą na stadion obejrzeć dobrą piłkę i klub prowadzony przez ludzi z ambicjami, pracującymi SPOŁECZNIE po godzinach SWOJEJ pracy, aby o Nas, o Łomży było w Polsce słychać?
Myślę że po tylu latach zaniedbywania ŁKS-u poprzez wcześniejsze władze, to są "śmieszne" pieniądze.
Wiem że Pan to czyta i w tym miejscu bardzo proszę w imieniu mieszkańców, którzy jeszcze nie przychodzą tak tłumnie jak kiedyś (4tysiące) na stadion, ale na PEWNO zaczną, o nie przekreślanie Naszego klubu i pomoc finansową dla marki ŁKS.
Wiem także, że wiele sponsorów, mniejszych-większych, patrzy na ręce miasta i mówi, że jak miasto pomoże to i ja pomogę. Przy Pana pomocy możemy zrobić dla Łomży piłkę na super poziomie - poziomie godnym Łomży. Bez Pana pomocy będziemy grać wiecznie w ligach, gdzie zachwyceni będą JEDYNIE piłkarze, którzy przyjadą rozegrać raz na sezon swój mecz na takim stadionie, a chyba nie dla przyjezdnych piłkarzy powstawał taki obiekt, tylko dla Łomżyniaków chcących obejrzeć mecz z dobrym przeciwnikiem i w dobrych warunkach.
Pan może to wszystko rozruszać za jedyne 200 tysięcy złotych (zresztą z naszych podatków). Resztę roboty zrobi zarząd klubu...
Pozdrawiam serdecznie i liczę że nie zawiedzie Pan Swoich wyborców, którzy oddali na Pana Swój głos bo gdzieś zasłyszeli, że jest pan miłośnikiem sportu.

popieram ten apel lomza23

Riposta

A ja nie popieram tego apelu. Promocja miasta przez ŁKS jest mocno wątpliwa.
Klub powinien sam się utrzymać. To nie amatorskie kółko szachowe przy podstawówce by wyciągać rękę po publiczne pieniądze.

Za 200 000 zł można zrobić prawdziwą kampanię promocyjną Łomży w największych miastach w Polsce.

W końcu ktos mądrze pisze.............tylko żeby Pan Prezydent zechciał przeczytać ten apel ;)

Lanek, możesz podać przykłady tej promocji miasta za 200.000 tys.zł. w największych miastach w Polsce przez cały rok? Przy okazji opisz, co byś promował i w jaki sposób.
ŁKS będzie odnosił wyniki i będzie się pisało o Łomży przy okazji pisania o klubie w gazetach w CAŁEJ Polsce i na portalach internetowych.
Ale nie zbaczajmy z tematu, opowiedz o kampanii za 200 tysięcy na cały rok w największym miastach w Polsce. Jak on miała by wyglądać?

200 000 to jest pikus na taki cel. Na muzem wydano kupe kasy i jeszcze się domagają a na ŁKS to nie ma. Jest piękny stadion .

Riposta

Bardzo dobry apel !!!!!!!!!!! Narew Ostrołęka dostaje ok 250 000zł. na rok gdzie przychodzi dużo mniej kibiców na mecze i tam nikt problemu nie robi.A korzystanie z obiektów MOSIRU to chyba za przysłowiową złotówkę tak to się odbywa w innych miastach. 5,5 ml. zł. chyba wystarczy żeby przygotować boiska dla swojego klubu.

ŁKS to żadna wizytówka dla Łomży...

,,Może przesadzam,ale stwierdzenie MIAŁ RĘCE,JAK DUŻE BUŁKI brzmi zbyt głupio"

Koszt jednego billboardu w Wawie/Krakowie/Gdańsku to ok 1000zł za miesiąc
200 000 zł / 10 miesięcy (kampania od marca) to 10 tablic w Warszawie, 5 w Krakowie i 5 w Białymstoku. (strzelam miasta)
Tablic, na których można pokazać przyjazne otwarte miasto w którym można żyć i inwestować.

Efektywność na pewno większa niż 30 sekundowe relacje w lokalnej telewizji z rykiem kibiców w tle.

To oczywiście lekko rzucony przykład, ale Prezydent ma podobno świetnego eksperta od promocji miasta Pana Babiela, który wymyśli dużo lepszy sposób na wydanie tych pieniędzy z pożytkiem dla Łomży.

Panie prezydencie Czerniawski już wcześniej pisałem Panu aby miał się Pan na baczności ze względu na fakt ,że wszelkie Pana potknięcia będą poddawane szczególnej krytyce. Pan tego chyba nie czytał , bo to co się stało jest tego dobitnym przykładem. W tej rozmowie z dzienikarzem wypadł Pan niezwykle słabo i marnie jako prezydent i jako polityk. Te ostatnie fragmenty Pana wyjaśnień są żenujące. Czemu i komu one miały służyć?. Myśli Pan ,że kogoś to chwyciło , że Pan jedyny sprawiedliwy. Wszyscy to mają w dupie. Dla nich się liczy fakt ,że chociaż w tak małym i drobnym stopniu udało się już czerwonemu prezydentowi przywalić na starcie. Napiętnowąć "a patrzcie nie mówiliśmy ,że to jednak stary beton". W tym pierwszym starciu Pan poległ. Zmarnował talent być może całkiem mądrego zięcia. Przyklejono Panu łatę której się Pan szybko nie pozbędzie. A to nie jest koniec . Niech Pan ma w końcu tego świadomość i oprzytomnieje. Ma pan tylko dwa wyjścia albo Pan przestanie walić takie babole i wystartuje w końcu do roboty albo niech Pan się zwyczajnie pakuje w celu uniknięcia trzeciego rozwiązania gdzie w wyniku referendum zwyczajnie Pana z ratusza wyprowadzą. Jakie tego byłyby skutki dla Pana i lokalnej lewicy chyba nie muszę pisać. Więc niech Pan się w końcu ogarnie i pokaże ,że ma jaja. Ma Pan dookoła siebie całą zgraje , cały sztab ludzi prawicy którzy będą się uśmiechąć a tak naprawdę jednoczą się w celu pozbycia się Pana z urzędu. Niech Pan nie myśli ,że miejscowe środowisko klerykalno - prawicowe swoją przegraną a pana prezydenturę przyjęło z takim stoickim ,tolerancyjno demokratycznym spokojem. To tylko pozory. Przylizywanie się im , pochlebianie nic nie da . Co jakiś czas będzie maił Pan to co dzisiaj. Dla Pana droga do zwycięstwa to droga rozwoju tego miasta

Riposta

"...przyjazne otwarte miasto w którym można żyć i inwestować..." - powiadasz?
Z tym inwestować, to może masz rację, bo zainwestowałem w zeszłym roku w dwie swoje firmy i musiałem je zamknąć, bo tu ludzie pieniędzy nie mają i nie szło. Popytaj znajomych jak się interesy kręcą w Łomży - TRAGEDIA. Ale bilbord wszystko przyjmie... Poza tym, co da nam liczba 10 Bilbordów na taką powierzchnię Warszawy czy Krakowa? - moim zdaniem NIC. Ludzie prędzej z Łomży tam pojadą pracować, bo więcej zarobią i przynajmniej coś się w tych miastach dzieje, ( są galerie;), kina, teatry, parki, puby, dyskoteki, praca, piłka nożna na najwyższym poziomie;), siatkówka, hokej, jeszcze raz - praca) Takie bilbordy w tych miastach, to strata kasy. Łomża to nie Mazury, żeby się w tych miastach reklamować.
30 sekundowe relacje w lokalnej telewizji? - ale przez cały rok w wielu więcej miastach w Polsce, niż Twoje bilbordy, które za pewne tysiąc za miesiąc, to kosztują gdzieś na osiedlu, głęboko głęboko schowane. Poza tym jak pisałem wcześniej - nie zapominaj o gazetach i internecie.
Zwróć kolego jeden z drugim, że w ŁKS-ie trenuje 210 (dwieście dziesięć) chłopców z Łomży, którzy jak Rafał Boguski, mogą się wybić, bo talentów jest co nie miara i mogą grać w reprezentacji. Wtedy jak przy okazji występów Rafała w kadrze, mówi się o Łomży w publicznej telewizji, którą ogląda kilka milionów ludzi na raz. Lepsze jak bilbord, który NIC nie wnosi. Zresztą, nie stawiajmy reklamy Łomży poprzez papierowe hasła nad rozwojem naszej młodzieży. Plakaty się zniszczą i ktoś z ww. miast weźmie za to kasę, którą zostawi w Swoim mieście. Ta sama kasa pozwoli rozwijać talent młodych ludzi, którzy grają w Naszych barwach. Ja widzę co jest lepsze, ale zawsze znajdzie się ktoś Twojego pokroju, kto w słowie promocja miasta widzi tylko - promocja miasta - a nie widzi że może to się odbić na rozwoju młodych chłopaków z pasją do piłki nożnej.
Prezydent pomagając ŁKS-owi śmieszną kwotą jak na takie miasto, pomaga w rozwoju i zachęcaniu do spędzania wolnego czasu młodym chłopcom poprzez trenowanie piłki nożnej w ŁKS-ie.
Mamy jeszcze potencjał, ale możemy go zmarnować olewając Największy Klub Sportowy w Łomży.
Pamiętajcie o tym wszyscy wypowiadający się tutaj, którzy widzą lepsze spożytkowanie 200 tysięcy złotych, niż inwestycja w NASZ Wspólny Klub, w Naszych chłopaków.

Panie prezydencie Czerniawski już wcześniej pisałem Panu aby miał się Pan na baczności ze względu na fakt ,że wszelkie Pana potknięcia będą poddawane szczególnej krytyce. Pan tego chyba nie czytał , bo to co się stało jest tego dobitnym przykładem. W tej rozmowie z dzienikarzem wypadł Pan niezwykle słabo i marnie jako prezydent i jako polityk. Te ostatnie fragmenty Pana wyjaśnień są żenujące. Czemu i komu one miały służyć?. Myśli Pan ,że kogoś to chwyciło , że Pan jedyny sprawiedliwy. Wszyscy to mają w dupie. Dla nich się liczy fakt ,że chociaż w tak małym i drobnym stopniu udało się już czerwonemu prezydentowi przywalić na starcie. Napiętnowąć "a patrzcie nie mówiliśmy ,że to jednak stary beton". W tym pierwszym starciu Pan poległ. Zmarnował talent być może całkiem mądrego zięcia. Przyklejono Panu łatę której się Pan szybko nie pozbędzie. A to nie jest koniec . Niech Pan ma w końcu tego świadomość i oprzytomnieje. Ma pan tylko dwa wyjścia albo Pan przestanie walić takie babole i wystartuje w końcu do roboty albo niech Pan się zwyczajnie pakuje w celu uniknięcia trzeciego rozwiązania gdzie w wyniku referendum zwyczajnie Pana z ratusza wyprowadzą. Jakie tego byłyby skutki dla Pana i lokalnej lewicy chyba nie muszę pisać. Więc niech Pan się w końcu ogarnie i pokaże ,że ma jaja. Ma Pan dookoła siebie całą zgraje , cały sztab ludzi prawicy którzy będą się uśmiechąć a tak naprawdę jednoczą się w celu pozbycia się Pana z urzędu. Niech Pan nie myśli ,że miejscowe środowisko klerykalno - prawicowe swoją przegraną a pana prezydenturę przyjęło z takim stoickim ,tolerancyjno demokratycznym spokojem. To tylko pozory. Przylizywanie się im , pochlebianie nic nie da . Co jakiś czas będzie maił Pan to co dzisiaj. Dla Pana droga do zwycięstwa to droga rozwoju tego miasta

Riposta

Autor: wladima (---.lomza.vectranet.pl)
Data: 08-02-11 22:42

@dran- szacuneczek, za wykonanie dobrej roboty.
Moim zadnie, te wszystkie instytucje finansowe to jest jedna wielka”pijawka”na ciele ludzkości, wliczając w to giełdy, banki, etc...
Proszę zwrócić uwagę jak funkcjonuje giełda ( powiedzmy warszawska ), przecież to jest najnormalniejsza w świecie”piramida finansowa”, kiedy jest hossa?, wtedy jak inwestorzy chcą kupować akcje, czyli jak jest dopływ świeżej gotówki przez cały czas.
Jak wiadomo co jakiś czas, są takie spektakularne sprzedaże dobrych akcji po niskim kursie ( o czym mocno”niezależne”media strasznie się rozpisują ) , celem tego jest jak największa liczba”leszczy”zagonionych do sieci z której nie ma ucieczki.
Następnie ktoś w N.J, bądź w Londyńskim City, podejmuje decyzję o”strzyżeniu baranów”, i wycofuje z giełdy warszawskiej 50 miliardów $, w tym momencie zaczyna się paniczna wyprzedaż akcji, tylko jest mały problem dla”leszczy” bo nikt ich akcji nie chce kupić. Drobni inwestorzy z dnia na dzień widzą jak ich fortuna topnieje.
Następnie jak akcje osiągną dół,”inwestorzy” z N.J lub z Londyńskiego City spokojnie”inwestują” znów w warszawską giełdę 50 miliardów $, i cierpliwie czekają parę lat do następnego”strzyżenia baranów”.
I to się odbywa tak cyklicznie co parę lat

Szczebiotka, mam prośbę, nie pisz w tym temacie już nic więcej, jeżeli Twoje wypowiedzi nic nie wnoszą. OK? Dzięki.

Autor: samuraj (---.cdma.centertel.pl)
Data: 27-01-11 21:43

Tylko wiesz to jest tak jak masz jakieś info i podczas spotkania prywatnego z kumplem to np. lekarza, który wie, że np. jakiś lokalny "bonzo" ma raka i zostało mu raptem kilka miesięcy życia ale oczywiście "bonzo" nikomu o tym nie mówi no i spotyka się ten lekarz z kumplami i gadka a oni rzucają hasło a ty Wiesz Zdzisiu jak temu "bonzowi" się super powodzi a ten lekarz odzywa się, że nie chciałbyś mieć tych jego pieniędzy i tych problemów. No ale Zdzisiu nie daje za wygraną i pyta dalej no powiedz nam jakie ma problemy, lekarz mówi no nie mogę bo mam tajemnicę Hipokryta. No lekarz co ty kumplom nie powiesz no i lekarz mówi no dobra ale Wam mówię w zaufaniu Wiecie no bo jemu to kasa już nic nie pomoże bowiem zostało mu kilka miesięcy życia ale wiecie nikomu ni słowa. I tak po kilku dniach spotyka się owy Zdzisiu w innym towarzystwie i gadka spada na owego "bonza" bo np. Olek u niego pracuje i opowiada jak to jego szefowi się super powodzi a nagle odzywa się Zdzisiu i mówi nie chciałbyś tej jego kasy i tych jego problemów. I tu historia się powtarza i tak dalej ciągnie się info po Łomży, po Polsce, po świecie
Autor: xxxANGELxxx (82.139.162.---)
Data: 27-01-11 21:57

Samuraj dlatego ja pracy nie mieszam w zycie prywatne i trzeba umiec to rozgraniczyc. Ale niestety my Polacy mamy taka, a nie inna mentalnosc, bo wiem, ze w niektorych krajach sa specjalne strony wpisujesz dane i wydzisz ile osoba zarobila w danym roku ile ma zaoszczedzonych pieniedzy za dany rok, jaki kredyt, a wpisujac nr tablic rejestracyjnych widzisz czy samochod za gotowke, czy na kredyt i dla nich to standart :) Ale my niestety jestesmy cofnietym spoleczenstwem :/

Data: 27-01-11 22:38

cKlock napisał(a):

> Lokalizacja Białystok - Łomża
>
>
> czyżby reklama?

Ludzie o jakiej Wy promocji piszecie .Miasto przeznaczyło 626 tys. na kształtowanie partnerstwa miasta Łomży z organizacjami pozarządowymi + jest chyba jakaś kwota na promocję miasta. Miasta wielkości Łomży wspomagają kluby piłkarskie większymi kwotami.

Ja bym wolała,żeby te pieniądze przeznaczono na coś wazniejszego i bardziej potrzebnego,niż ŁKS.Miasto bez klubu sobie poradzi...

,,Może przesadzam,ale stwierdzenie MIAŁ RĘCE,JAK DUŻE BUŁKI brzmi zbyt głupio"

psycho-Jude nie chodzi o to żeby miasto radziło sobie bez klubu, ale żeby klub radził sobie bez miasta.

Ciekawe ile Lech Poznań albo Wisła Kraków biorą z magistratu?

Lanek,niech będzie,że właśnie o to mi chodziło.Potraktuj to,jako skrót myślowy.

,,Może przesadzam,ale stwierdzenie MIAŁ RĘCE,JAK DUŻE BUŁKI brzmi zbyt głupio"

Jeśli to tak bardzo was interesuje Białystok przeznaczył 1,75 ml. w 2010r na Jagę

W pełni popieram autora postu. Na mecze chodzę rzadko, ale uważam, że to dobra promocja. A z drugiej strony patrząc - ci młodzi chłopcy w juniorach nie stoją pod murami i nie gonią za wątpliwą rozrywką. Grają, trenują. Wyjdą na ludzi.

Popieram Autora tematu

DiDi

i tak chyba najlepszą reklamą dla naszego miasta jest wjazd od strony Ostr. Maz. (stan nawierzchni drogi), zresztą ul. Zjazd i droga przy stadionie też nie jest dużo lepsza, więc może by się nad tym zastanowić..? Wydaje mi się, że w pierwszej kolejności należałoby zadbać o jakąś obwodnicę, żeby ruch w samym mieście był trochę łatwiejszy i spokojniejszy no i żeby coroczne remonty ulic nie pochłaniały pieniędzy, które można by było inwestować w coś bardziej pożytecznego. Takie jest moje osobiste zdanie.

lysy89

Na zdrowy chłopski rozum w jakim innym klubie w Łomży trenuje ponad 200 osób? Dla takiego klubu ,z takim zapleczem miasto powinno robić wszystko by te dzieciaki się rozwijały tym bardziej,że talentu im i nie brakuje ,a możliwości są bardzo duże.Innym klubom się również należy jak już się dzieli pieniądze ,ale potencjał ,osiągnięcia i ilość członków powinna mieć tutaj kluczowe znaczenie.Pod tym kątem ŁKS i lekkoatleci są bezkonkurencyjni z tym ,że tych drugich jest zdecydowanie mniej i nie potrzebują oni jakichś ogromnych sum.Te 200 tysięcy to powinien być śmiech dla samorządowców.Wydają dziesiątki razy tyle na jakieś inne beznadziejne programy bez realnego sukcesu.
Co do MOSiRu to jest jawny przykład marnotrawienia pieniędzy.Czy wy sobie zdajecie sprawę ,że tam pracuje ze 300 osób? Ferie ,dla dzieci zrobili - wyścigi na workach , turniej na sali... Ja sam bym zorganizował takie ferie bez żadnych nakłądów finansowych.To jest wstyd!
Dla zarządu Łomżyńskiego Klubu Sportowego należą się brawa za to ,że wkładają swój czas i pieniądze by te dzieci trenowały oraz zawodowcy osiągali sukcesy.

to jest głupia dyskusja. Nie podlega żadnym wątpliwościom ,że pieniądze przenaczone na tego typu działalność przyniosą określone pozytywne efekty. Nawet gdy jak to niektorzy określają przyjdą i dra more na trybunach to niech drą . Lepiej aby robili to na trybunach niz na ulicach miasta. Poza tym daje to jakis młodym ludziom cel , jakąs wspólną myśl wokół ktorej mogą sie jednoczyć czynić jakieś działania. Czy jedynym słusznym celem w tym mieście ma byc uczestnictwo w działalności domu katolickiego ? Są pieniądze na rózne pierdoły , na kościół a na funkcjonowanie klubu raptownie nie ma. To jest śmieszne. Nikt tu łaski nie robi te pieniądze na ten cel się należą. Stać jest radę na rozdawanie lekką ręka miejskiej kasy i łaski nie robią aby teraz dać kasę na ten klub.

Riposta

200 tys. czy to dużo?
200 - 250 000 kosztuje przygotowanie ekspozycji stałej w muzeum mówi dyrektor Muzeum http://www.4lomza.pl/index.php?wiad=24268
Muzeum wyremontowane kosztem 4,5 mln zł dostanie dotacje z kasy miasta w kwocie 1, 350 mln + 100 tys na zakupy inwestycyjne. Rada Muzeum uznała że to za mało i postanowiła zwrócić się do prezydenta miasta o dodatkowe 500 000 zł.

Popieram..........

http://www.lks.lomza.pl/news.php?readmore=187

Bo żeby w takiej Łomży zaistniało coś z prawdziwego zdarzenia, potrzeba zapytać społeczeństwa z czego by korzystali...
a w młodych warto inwestować bo są przyszłością, lepiej niech grają niż np.dewastują osiedla.
Pasje powinno się pielęgnować.

Porsh

Porsh - jak byś społeczeństwa zapytał z czego by korzystali, to by w Łomży ziemi na inwestycje zabrakło. Każdy chciałby mieć coś dla Siebie a i tak by z tego nie korzystał.
Teraz mamy ŁKS, który przynosi nam kibicom rozrywkę i w to trzeba inwestować, bo jestem pewien, że jak liga będzie wysoka, to trybuny będą pękać w szwach, jak kiedyś...