Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Zamarznięta woda w chłodnicy |
Co zrobić żeby ją odmrozić ???
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Zamarznięta woda w chłodnicy |
"Szczelny układ, przystosowany do pracy pod ciśnieniem, może znieść temperatury przekraczające 100 st. C, ale tylko wtedy, gdy napełniony jest odpowiednim płynem. Woda w układzie nie jest dobrym rozwiązaniem, ze względu na zwiększoną podatność na pozostawianie kamienia na wszelkich elementach, z którymi ma styczność, ponadto gorzej odprowadza ciepło niż płyny powstałe na bazie glikolu. Koronnym argumentem za niestosowaniem wody w układzie chłodzenia jest jej temperatura zamarzania. Jak wiadomo, woda zamarzając ulega rozszerzaniu, więc zamarzając w układzie chłodzenia może powodować uszkodzenia jego elementów. Najbardziej podatnym na uszkodzenia elementem jest chłodnica. Współczesne chłodnice wykonane są z cienkiego aluminium. Woda zamarzając powoduje rozszczelnienie lub w ekstremalnych przypadkach rozerwanie delikatnej struktury chłodnicy. Pozostałe elementy układu chłodzenia są bardziej odporne na zamarzającą wodę, co nie znaczy że nie mogą ulec uszkodzeniu. Termostat, pompa wody, chłodnica filtra oleju, gumowe węże również są mocno narażone na uszkodzenia. Pozostawiając wodę w układzie przy silnych mrozach na dłuższy czas, możemy doprowadzić nawet do niedającego się naprawić uszkodzenia bloku silnika. Producenci zabezpieczają silniki przed rozsadzeniem ich przez zamarzającą wodę, stosując specjalne zaślepki kanałów chłodzących montowane w bloku silnika, które w przypadku zbytniego rozszerzenia się wody powinny wyskoczyć z bloku. Lepiej jednak do takiego stanu nie dopuszczać i stosować gotowe płyny chłodnicze odporne na silne mrozy lub koncentraty rozmieszane według odpowiednich proporcji z wodą destylowaną. __________________________________________________________ Jeśli już niestety zdarzy się sytuacja zamarznięcia wody, to natychmiast po zorientowaniu się o zaistniałej sytuacji, nie należy próbować uruchamiać silnika. Nie należy również zbyt intensywnie ogrzewać chłodnicy czy bloku silnika, więc wszelkie zabiegi z suszarkami do włosów, opalarkami czy innego rodzaju grzejnikami są niewskazane. Auto należy przetoczyć do garażu w którym panuje dodatnia temperatura i spokojnie pozostawić do momentu odmarznięcia. W garażu nie musimy utrzymywać temperatury jak w domu , do pierwszego etapu odmrażania wystarczy kilka stopni powyżej zera. Co jakiś czas sprawdzamy proces rozpuszczania się lodu ściskając gumowe przewody od chłodnicy, zaglądając do zbiorniczka wyrównawczego. Od momentu w którym nie widzimy ani nie wyczuwamy grudek lodu, należy jeszcze trochę odczekać do uruchomienia silnika. Blok silnika nagrzewa się znacznie wolniej niż chłodnica, gumowe węże czy plastikowy zbiorniczek wyrównawczy. Drobiny lodu nadal mogą znajdować się w wirniku pompy wody albo w termostacie. Możemy już natomiast intensywniej zacząć ogrzewać silnik przy pomocy dowolnego urządzenia z nadmuchem ciepłego powietrza. Po całkowitym pozbyciu się lodu z układu chłodzenia należy przeprowadzić jego bardzo dokładną kontrolę pod kątem wszelkiego rodzaju przecieków. Możemy spodziewać się przecieków z chłodnicy, na łączeniach gumowych węży, a w najgorszym razie w bloku silnika. W przypadku węży często wystarczy dociągnąć śruby na opaskach zaciskowych mocujących węże. W przypadku nieszczelności chłodnicy czeka nas droga wymiana lub naprawa. Niestety, pękniętego bloku silnika już z reguły nie opłaca się naprawiać. Aby uniknąć kosztownych napraw, warto przed zimą sprawdzić temperaturę zamarzania płynu chłodzącego. Warto udać się w tym celu do warsztatu lub zakupić niedrogie urządzenie, które zanurzone w płynie w zbiorniczku wyrównawczym poda nam temperaturę zamarzania."
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Zamarznięta woda w chłodnicy |
Wiedziałeś że zima idzie a nie mogłeś zalać płyn albo koncentrat z wodą destylowaną? :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Zamarznięta woda w chłodnicy |
Spóźniłem sie ,nie spodziewałem że tak szybko przyjdzie zima ;((( Kolego ( no nie ) Dziękuje za info :))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Zamarznięta woda w chłodnicy |
Rzeczywiście szybko przyszła.Jak masz ciepły garaż to suszarka albo farelka w łapy i działaj.nie odpalaj auta lepiej.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Zamarznięta woda w chłodnicy |
Właśnie dopiero jutro będe go cholował do ciepłego garażu .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Zamarznięta woda w chłodnicy |
no dobrze. ja mam stara 1142 i wlałem 2 litry koncetratu do chłodnicy bo tylko tyle weszło i do jakiej temp niezamarznie? i ile litrów mieści się w takim wozie? bossss
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Zamarznięta woda w chłodnicy |
Ale zalecanego farelka nie zbliżaj zbytnio do chłodnicy. Ogrzej powietrze w garażu do kilku stopni C i cierpliwie ponad dobę zaczekaj.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Zamarznięta woda w chłodnicy |
Poczekam nie mam innego wyjścia ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Zamarznięta woda w chłodnicy |
kolego od lady sa specjalne mierniki do zmierzenia zamazarlnosci plynu chlodniczego kazdy warsztat ci to sprawdzi... wszystko zalezy od tego jaki koncentrat wlales i w jakim stanie byl wczesniejszy plyn...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Zamarznięta woda w chłodnicy |
Wstawić do jakiegoś w miarę ciepłego pomieszczenia i jeżeli to możliwe, zdjąć korek wlewu i któryś z przewodów gumowych - najlepiej w okolicach pompy .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Zamarznięta woda w chłodnicy |
myślę że gorliwa modlitwa mogła by pomóc
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Zamarznięta woda w chłodnicy |
spoko..... przy takim mrozie na pewno nic się nie stało postaw go ciepłego garażu i nie panikuj, samo odmarznie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Zamarznięta woda w chłodnicy |
Masakra
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Zamarznięta woda w chłodnicy |
Z tego całego pisania najbardziej podoba mi się słowo - CHOLOWAŁ :-)) Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, póki nie poznałem internetu. (S.Lem)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Zamarznięta woda w chłodnicy |
Najważniejsze że jeszcze sobie nikt uszu nie odmroził.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |