4lomza.pl/

graj tam na górze i organiuzuj fajne sztuki do zagrania......................

Przede wszystkim był muzykiem ... muzykiem z krwi i kości, który ponad wszystko kochał blues ... wierzę, że tam na górze spełnią się w końcu jego wszystkie muzyczne marzenia i będzie grał na swoich wspaniałych harmonijkach do końca świata, a może i jeden dzień dłużej ...

wiecie moze z jakich przyczyn zmarl??

będę Cię miło wspominać...

kreaturo90- nawet twoj nick nie upowaznia cie do stawiania takich pytan.
nie umiesz czytac? zmarl tragicznie i juz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
______________________________________-

... & vice versa!

Darek był szalenie miłym i bardzo inteligentnym człowiekiem. Miał niezwykle lotny umysł i świetne sytuacyjne poczucie humoru. Prowadziliśmy wspólnie wiele imprez - wspaniale mi się z nim pracowało. Nie mogę uwierzyć, że już go tutaj nie ma i że nie usłyszę jego ustnej harmonijki. Modlę się za Niego i Was proszę o modlitwę. eva

eva07

Ciężko się z tym pogodzić ale Pan zawsze zabiera dobrych ludzi będzie nam go brakowało ............

"Mówisz: inni mają życie,
Jak z reklamy, jak ze snu,
Kupę szmalu i podróże,
Ty ten sam szlifujesz bruk,
Ale dobrze jest,
Znowu dobrze jest,
Każdy swoje ma problemy,
Jutro wstanie nowy dzień."

Darku , czy tu czy TAM nadal graj swojego bluesa .Z nami zostaje Twoja muzyka i pamięć o TOBIE

a kto to taki? nie znam zadnych darków

...konferansjer moim zdaniem kiepski, jednak mimo wszyskto szkoda czlowieka, oj szkoda :(

No cóż… i pozostał tylko Blues, który zawsze był w sercu i w duszy Darka. Napisany ręką , wygrany i wykrzyczany ustami. Pozostały nagrania i wspomnienie razem spędzonych chwil w drodze… na próbach…na koncertach… na cichych rozmowach…Darku, stań obok Steviego , Jaffa i Innych , których już nie ma wśród nas i zagrajcie razem dla wszystkich którzy jeszcze czakają …


Been lying here for hours
Can't get my eyes to close
Can't get one moments peace
To save my doggone soul
I've been doing more than drinking'
Trying' to ease my pain
But everywhere I go, somebody speaks your name
All my friends keep on asking'
Boy what's wrong with you
I say I'm worried, worried down with the blues
…

Darek Gałczyk odszedł ?!

Z nie wiadomych mi przyczyn Darek postanowił opuścić ziemską egzystencję. A miałem nadzieję na twórczą współpracę. Ledwie jeden roboczy projekt został dotknięty w tym jeden utwór nagrany z marszu "DG vintage blue's", a w produkcji 5 utworów, które mam nadzieje ćwiczył z myślą o nagraniu ?. Ale "... co było a nie jest, nie pisze się w rejestr...". Widać nie pisane nam było.
Darek taki był, cholernie indywidualnie pochłonięty światem. Takim go pamiętam.
Wiecznie w drodze, prawdziwie artystyczny Typ, osobowość nie z tego świata. Myślę że, każdy kto z nim miał do czynienia, ma takie samo odczucie. Darek był człowiekiem szalenie energicznym, ekstrawertykiem do bólu, był facetem totalnie "odjechanym" co miało swój nie powtarzalny osobisty urok.
Nie interesują mnie bezpośrednie powody, dzięki którym do tego doszło. Ale skala doświadczeń życiowych (bo musimy sie w tym miejscu zgodzić że, chłop troche miał za sobą ...) w nie ubłagany sposób wpisała się w tą tragedię.
Czy Darek pozostawił po sobie pustkę ? Tak. Fizyczną na pewno. Ale nie duchową.
Pewnie w "Krainie wiecznych łowów" przemierza bezdrożne scieżki, z harmonijką człowiek w czarnym kapeluszu, co raz wygrywając na rozdrożu, rzewne dźwięki blues'a.

Darku "...Ostań z blue'sem..."

Nie rozumiem skąd taka tajemnica co do jego śmierci tzn jak i gdzie ?
Znałem go - i wiem że o zmarłych nie powinno się mówić źle to dla mnie był ostatnim gnojem - zostawił żonę i dzieci i ciągał się z małolatami ... taka prawda o Waszym kochanym Darku ....
konkluzja - każdy dostaje to na co zasłużył ....

vn750 -

WALNIJ W TEN PUSTY SAGAN BO CHYBA FASTFOODY CI DO KOŃCA MÓZG I WSZYSTKIE KOMÓRKI SZARE WYŻARŁY.
W D..... BYŁEŚ I G..... WIDZIAŁEŚ.SAM SIE CHYBA Z MAŁOLATAMI CIĄGASZ ALBO CHCIAŁBYŚ. ZAMILCZ CHAMIE I PROSTAKU INTERESUJE CIE CO I W JAKICH OKOLICZNOŚCIACH ??? WIDOCZNIE MAŁO MIAŁEŚ Z NIM DO CZYNIENIA SKORO NIE ZOSTAŁEŚ POINFORMOWANY O OKOLICZNOŚCIACH

ZAMILCZ BĘDZIE ZDROWIEJ DLA CIEBIE

szacunku nie maja dla zmarlych, jako postronna osoba oddalam sie od tego tematu

Pozostał wielki smutek.
Nie chce mi się wierzyć, że teraz będzie się mówić o Darku tylko w czasie przeszłym...
Był jaki był, czasem nieznośny jak rozwydrzony bachor, ale był w gruncie rzeczy dobrym człowiekiem.



"...Nie chcę kazań prawić dziś,
Nie dam Ci recepty, jak najlepiej żyć,
Każdy swoją drogę ma,
Którą musi przejść samotnie tak, jak ja,
Nie odkupię Twoich win,
Bo za swoje sam odpowiem, dobrze wiem,
Nie mów, że mi łatwiej jest,
Ja też czasem mam ochotę poddać się.
..."

"Spotkał Cię kolejny problem,
Znowu w życiu idzie źle,
Lecz rozejrzyj się dokoła,
Starczy jedna, mała rzecz,
I już dobrze jest,
Znowu dobrze jest,
Każdy ma swego anioła,
Twój nad Tobą czuwa też."

polskie piekiełko : obrzucić błotem , dokopać czy to leżącego , czy zmarłego . każdego kto się już sam nie może bronić .
Mnie nie obchodzi życie prywatne Darka , był Człowiekiem , który żył poezją i muzyką .
Takich tekstów jakie pisał Darek , nie napisałby człowiek o wrażliwości hipopotama jak niektórzy wypowiadający się na jego temat

brak słów........................

aa

Ostatnio miał smutek i zmęczenie w oczach. Pisał piękne teksty, zawsze zostaje żal nawet jak odchodzi ktoś nieznajomy. [*]

Autor: Yaniu (---.elomza.pl)
Data: 29-09-10 17:06

Pewnie w "Krainie wiecznych łowów" przemierza bezdrożne scieżki, z harmonijką człowiek w czarnym kapeluszu, co raz wygrywając na rozdrożu, rzewne dźwięki blues'a.

Miałeś anioły na ziemi, wybrałeś te w niebie.
Bez sensu..., tak jak Twoja śmierć.
Żegnaj Dariuszu ____[*]____

To był wartościowy człowiek.
Jestem przygnębiony ...

W piątek (01 10 2010) o 13.00 wystawienie ciała DP " Marczyk" ul. Przykoszarowa.
W sobotę o 11.00 pogrzeb.

Świetna osoba. Znałem go dopiero miesiąc, pomagał nam przy koncertach, sam często dogrywał na harmonijce jakieś solówki. Ciężko w to uwierzyć, że już go nie ma...

Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich.

[*][*][*]

DZIEKUJE WSZYSTKIM ZA MILE SLOWA NAPISANE O OSOBIE MOJEGO BRATA..POZDRAWIAM SERDECZNIE I DZIEKUJE ZA WSZYSTKO.
JUTRO O GODZINIE 11 RODZINA I JEGO PRZYJACIELE BEDZIEMY TOWARZYSZYC MU W OSTATNIEJ DRODZE .

MOGA PRZYJSC NAWET WROGOWIE .... Z CIEKAWOSCI.

Beata

DARKU spoczywaj w pokoju ............................... Chciałbym tylko napisać myśląc że zdążę osobiście Cię bliżej poznać miałeś mnóstwo znajomych którzy mi o Tobie wspominali JAKO CZŁOWIEKU Z PASJĄ I TCHEM I ZAPARCIEM brnącym przez Życie ...NIE POZOSTAJE MI NIC INNEGO JAK ZŁOŻYĆ CAŁEJ TWEJ RODZINIE KONDOLENCJE, WYRAZY GŁĘBOKIEGO WSPÓŁCZUCIA i POŻEGNAĆ Cię na ostatniej Drodze [*]