4lomza.pl/

W ostatnim czasie jak wszyscy widzimy sztuczny skok cen na mieszkania a także stare domy do remontu (i tu przestroga). Otóż postanowiłem kupić również domek do remontu nie wiem co mi odbiło ale tak się stało. Kupiłem dom z lat 90-tych wiadomo do remontu. Jednak sobie nie policzyłem jakie są koszty remontu niby nowego domy a jednak ruiny. Dopiero teraz zauważyłem, że zapłaciłem nie mało, a po drugie koszty remontu to porażka. Dlatego przestrzegam wszystkich, którzy w tym dzikim okresie ulegają emocjom i kupują byle co!!! Teraz już bym tego błedu nie popełnił bo lepiej jest wybudować nowy dom niż kupić stary i go jeszcze remontować, a nawet taniej jest budować. Aniżeli płacić komuś za coś co lepiej jest zburzyć!!!

Tak bo teraz w zycie wszedł 40% podatek od nieruchomości i temu teraz jest tak drogo za takie mieszkanko.

Nie ptysiu, domy/mieszkania są drogie, bo sprzedają je ludzie bogaci. Nie zależy im na szybkiej transakcji. Znam domy, które są na sprzedaż już 10 lat. To jest Łomża właśnie, brak konkurencji dla prywatnych sprzedawców (buduje się tylko bloki - chociaż coraz ładniejsze)
Rzeczywuiście, remont starego domu wraz z jego zakupem jest droższy o wiele od wybudowania nowego (chociaż zwykle w gorszej lokalizacji).
Pozdrawiam

adamus ale wszystko jest teraz możliwe.

ptysiu, znów piszesz głupoty ;-)

Pozdrawiam

Za 70tysięcy można pobudować nowy dom w stanie surowym z 3tysięcy pustaków, po co kupować stare rudery?

Za 70 tys można też kupić stara ruinę do remontu ;]

Ale też: każdy głąb postawi zrąb.

A może lepiej wziąć "pożyczkę" z banku na lichwiarski procent (bo to lichwiarze) i wybudować dom, żeby potem bank go zlicytował, a delikwent-naiwniak poszedł siedzieć mając w zamian zapewniony, państwowy wikt i opierunek. To takie proste przecież!

Zbych

Ceny domów wszędzie w świecie są wysokie , tylko płace u nas są porąbane. Jak się kupi starszy dom to ma się stary , tylko podpicowany. Nowy jest taki jaki sobie wymarzymy , teraz są to małe , fikuśne parterowe domeczki.

Tak pozyczke niekażdy ci udzieli a jak juz dostaniesz to pozyczke to narasta procent.

No właśnie widzę, że w większości zgadzacie się ze mną. Łomżyńskie ceny są kolosalne. Nawet znajomy ostatnio w Warszawie kupił domek parterowy na nowej dzielnicy przy trasie Toruńskiej za bagatela 220tyś PLN z działką 650 m2, dom o powierzchni 125 m2, a w Łomży ceny są jeszcze dużo wyższe. Ale znajdzie się paru takich naiwniaków co kupią stary budynek do remontu, lub taki co rzekomo jest wyremontowany nie w naszym guście, który za jakiś czas trzeba będzie remontować. No i co wydamy niemałą kasę na taki czy inny dom a pracy jak nie było tak i nie ma w tej Łomży. W Wa-wie ceny są dużo niższe za domy ale zarobki to powyżej 2000 PLN na rękę, a w Łomży? Ale po co tak daleko szukać jak w nieodległym Białymstoku domy stare do remontu lub te po remoncie nie są wcale drogie (chyba, że na dzielnicy "nowobogackich")!!! No i pracę szybciej można znaleźć.

Taki mały domek a kosztuje tysiace...

to fakt ,ceny działek i domów w Łomży są bardzo wysokie. Po prostu pobyt jest większy niz podaż. Na rynek wpływa dużo nieopodatkowanej kasy zarobionej w USA czy na zachodzie europy i takiego delikwenta stać przebic każdą cene. I tak robia sami sobie podkupuja , podbijają ceny.

A tak ogólnie to mam pytanie czy kasa zarobiona w USA czy gdzie indziej poza granicami naszego kraju winna byc wykazywana w PIT jako dochód. Z tego co wiem wiele osób tego nie robi a są to nie male pieniadze do opodatkowania.

nazis

Nie tylko w Polsce ale i zagranicą są też takie wysokie ceny hehe

Zbych piszesz, że może wziąść pożyczkę z banku? Ale zarówno jak już weźmiesz na budowę domu to tak samo jak kupisz stary to na remont też musisz mieć kasę. W zawilgoconym budynku nie będziesz mieszkać - zachorujesz!

Pieniędzy zarobionych za granicą nie musisz wykazywać do opodatkowania. Są Twoje i tyle. Chyba, że zdobyłeś je niezgodnie z prawem, np. w wyniku kradzieży, handlu narkotykami czy też jako prowizja od sutenerstwa. Wtedy tak. Musisz je zadeklarować na specjalnym druku PIT-62 - dostępnym na ul. Polowej. Ale nie wszyscy to zgłaszają i stąd bieda, bo podatków miasto ma mało :((

Nie musisz wykazywać, o ile zapłaciłeś podatek w kraju ich podchodzenia (i o ile między RP a tym krajem jest umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania).
Jeżeli nie, to płacisz podatek zgodnie ze skalą podatkową.
Ale istotnie, nikt tego nie robi, bo USkarbowy jest instytucją śmieszną w swej skuteczności (ściga ostro tych, co ma na widelcu).
Pozdro.

no tak załozmy , ze zapłaciłem podatek w kraju w którym ta kase zarobiłem. Ale arobiłem jej tyle ,że po przywiezieniu jej do kraju moje łączne dochody wchodza na wyższy prog podatkowy . I oto mi chodzi,że duóż osób w taki sposób płaci podatek 19 % a powinmno wyższy bo nie wykazuje tego co zarobilio jako swój dochód. A przeciez Łatwo to sprawdzic po stanach kont czy tez wydanych kwotach międzyinnymi na zakupy działek lub domów.

nazis

Przecierz jesteśmy w UE.

nazis: tak to chyba nie jest możliwe (że masz duży dochód, a płacisz 19%). Wydaje mi się, że jeżeli dochód był opodatkowany za granicą, to nie płacisz juz dochodowego w RP, i to jest słuszne (żeby nie płacić podatku 2x). A jeżeli nie płaciłeś podatku za granicą, to wykazujesz dochód w RP i wtedy wskakujesz do wyższej skali podatkowej (co też jest słusznym).
Ale może wypowie się ktoś, kto się zna na tym bardziej...