4lomza.pl/

Witam! mam taki problem gdzie moge zlozyc skarge na firme ubezpieczeniową sprawa dotyczy odszkodowania za stluczkie przyznali mi smieszna kwote z ktora sie nie zgadzam co tym zrobic ? chcialbym jeszcze zlozyc skarge na pracownika ubezpieczyciela za niesamowicie zla obsluge i chamstwo gdzie mozna zglosic taka sprawe moze ktos kiedys walczyl z taka sprawą.

Do Jasia Śmietany.

Podaj nazwe tej firmy żeby inni wiedzieli która to firma jest taka wspaniała :) Ja sam jestem ciekawy co to za partacze.

witam idz do PZM-otu oni ci pomoga firma miesci sie na zjezdzie przy word

dm

PZM co to za firma w czym mi pomoga

oni maja rzeczoznawców ktorzy wycenia ci szkode i do sadu polski zwiazek motorowy

dm

Skargę możesz złożyć do;
Rzecznika Ubezpieczonych - z doświadczenia wiem że mała skuteczność ,ubezpieczy-ciel oleje Rzecznika jedyny plus to to że będziesz miał opinie prawną z uzasadnieniem że coś Ci się należy i na jakiej podstawie.
Komisji Nadzoru Finansowego -jeszcze większa fikcja, ale próbuj.
Jak możesz to napisz jakiej firmy sprawa dotyczy.
Tu masz cenne rady: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=5&t=44335&sid=57867094981a9f703ae5fab05e6ec4c7


Nasze życie, zdrowie i finanse są zagrożone gdy obraduje sejm.

skoro uważasz że nie przyznano Ci należnego odszkodowania to może takie rozwiązanie by Cię interesowało, tzn. kontakt z firmą zajmującą się odzskiwaniem odszkodowań między innymi od takich instytucji jak zakłady ubezpieczeniowe. Jest taka firma np. Marshal sp. zo.o. Z tego co wiem nie pobierają z góry opłat itp a ich wynagrodzenie to procent od uzyskanego przez nich odszkodowania, jak nic nie uzyskają-nic nie płacisz, a ich strata więc się chłopaki starają by jak najwięcej dla klienta utargować:] mają przebicie bo ubezpieczyciele boją się pozwów sądowych w czym są dobrzy

Jak wyliczyli Ci za mało to się niezgadzaj i rób auto na rachunki wtedy będą musieli Ci wszystko pokryć a najlepiej pogadaj z lakiernikiem on Ci doradzi .

Ogólnie najlepiej w razie stłuczki itp poprosić mechanika o wycenę , wiadomo ,że rzeczoznawca przędsiębiorstwa ubezpieczeniowego zaniży kwotę odszkodowania , a gdy wycene zrobi nam ' zaprzyjaźniony ' mechanik zawsze będziemy parę złotych do przodu , dla przykładu ; stłuczony lewy klosz , rozpiżdzony przedni zderzak , wgniecione nadkole , koszt naprawy - 700-800 , kwota zapłacona przez ubezpieczalnie 1450 :) .

Pozdrawiam

W Bstoku jest b.dobry adwokat ktory zajmuje sie wojowaniem z firmami ubezpieczeniowymi... cholera, ze nie pamietam jego godnosci:/ ale popytaj, mowi sie zwlaszcza tam o jednym naprawde b.dobrze... sorry, ze nie pamietam jak sie nazywa.

Ktoś się wcześniej pytał jaka to ubezpieczalnia. Podejrzewam, że to Warta. Różowe okulary zgadza się ?

Osobiście korzystałem z usług firmy Adversum. Właściciel firmy podszedł do sprawy profesjonalnie. Uzyskałem więcej odszkodowania niż oczekiwałem. Firma pobiera 25% od wypłaconej kwoty. Wszystkie koszty sądowe itp nie interesowały mnie. Ja tylko dostarczyłem odpowiednie dokumenty. Sprawa trwała ok 2 miesięcy ale opłacało się :) Jak będziesz zainteresowany\a to mogę podać nr do ich przedstawiciela na Łomżę. Rozglądałem się w innych firmach zajmujących się tymi sprawami i przestrzegam przed haczykami na umowach tj ponoszenie kosztów sądowych przez poszkodowanego, doliczany podatek VAT do wynagrodzenia takiej firmy (gdzie w ubezpieczeniach nigdy nie było i nie ma VAT-u) więc ich wynagrodzenie wyniesie więcej niż Tobie powiedzą. Życzę powodzenia i naprawdę warto skorzystać z usług takiej firmy, mają swoich prawników, rzeczoznawców itp

Rafał.L a czy ten adwokat z Białegostoku opłatę bierze prowizyjne czy według taryfy i jak byś sobie przypomniał jak się nazywa było by super.

krokodylek jak możesz podaj numer do przedstawiciela na Łomżę bo czeka mnie przeprawa sądowa z ubezpieczycielem a sam mogę ich nie przeskoczyć.
Dzięki i pozdrawiam.

chyba po to jest to forum, konkretny temat, konkretne odpowiedzi, konkretne dzialania a nie anonimowe opluwanie osob lub firm.KAMILLO25 ucz sie ze forum to nie miejsce dla plotkarzy.sorki ze nie na temat.nie mialem nigdy takiej sytuacji.

John Rambo

hej, jestem na bierzaco z takim problemem - niedawno mialam podobny przypadek i sama odzyskalam duzo wieksza kwote niz oczekiwalam, jesli bedziesz zainteresowany odwolaniem i pomoca zapraszam na gg 2428574

Nie słuchaj nikogo - sam lepiej sprawdź.

J. Rambo przemyślałeś to co napisałeś bo coś mi sie wydaje że nie dokońca jak masz pisać byle co aby pisać to poco się udzielasz w temacie i to jeszcze nie na dany temat. Forum jest poto właśnie żęby poplotkować i ty się tego naucz. A takie sprawy trzeba ujawniać bo niewiadomo czy ty nie bedziesz ich następną ofiarą

Może się na poczatek odwołac poprostu?

A może po prostu szkoda ci było kasy na porządne ubezpieczenie???
wziąłeś byle jakie aby mieć a teraz stękasz ze cię oszukali.
Sam się oszukałeś.




Jak się nie zapłaci to się i nie dostanie.

ktoś-coś jakbyś chwilę pomyślał to nie pisałbyś takich głupot i zaśmiecał forum. Jaki wpływ ma poszkodowany na ubezpieczenie OC innego uczestnika ruchu i gdzie je wykupił sprawca wypadku bo o takie tu chodzi.
Jak nie wiesz to się zapytaj i nie rób komuś wyrzutów.


Kibic z dala, niech się nie wpier...la.

Autor: smok24 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 20-02-10 14:56

ktoś-coś jakbyś chwilę pomyślał to nie pisałbyś takich głupot i zaśmiecał forum. Jaki wpływ ma poszkodowany na ubezpieczenie OC innego uczestnika ruchu i gdzie je wykupił sprawca wypadku bo o takie tu chodzi.
Jak nie wiesz to się zapytaj i nie rób komuś wyrzutów.


Kibic z dala, niech się nie wpier...la.

Może i nie pomyślałem i napisalem głupotę .Ale z tego co wiem OC jest kilka rodzajów o różnym zakresie odpowiedzialności . A poza tym naprawę zleca się w warsztacie i niema problemu, chyba że ktoś liczy na to że mu kilka stówek zostanie.


Więc może nie aż taką głupotę napisałem ??????



Jak się nie zapłaci to się i nie dostanie.

OC to OC każde ma taki sam zakres odpowiedzialności i podlega tym samym "ogólnym warunkom ubezpieczenia" i temu samemu "kodeksowi cywilnemu", oc to nie autocasco gdzie za dopłatą rozszerzamy zakres odpowiedzialności.
Tu ja się uniosę h..j mnie obchodzi że ubezpieczyciel chce na mnie zarobić,wycena szkody przez ubezpieczyciela 2000 przez niezależnego rzeczoznawce z PZM-ot 5500. Nie chcę jeździć samochodem powypadkowym i sprzedam go przed naprawą .
Tu masz trochę konkretów:
Powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego ( Uchwała Sądu Najwyższego z dn. 15 listopada 2001r. (III CZP 68/01) opublikowano w OSNC 2002/6/74 uzasadnienie: jest niewątpliwe , że szkoda powstaje w chwili wypadku komunikacyjnego i podlega naprawieniu na podstawie art.436 k.c. oraz według zasad określonych w art. 363 k.c. a w wypadku odpowiedzialności zakładu ubezpieczeniowego według zasad określonych § 2 tego przepisu. Obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje w chwili wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego czy poszkodowany dokonał naprawy i czy w ogóle zamierza ją naprawić , odszkodowanie bowiem ma wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili wyrządzenia szkody do czasu , gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem. Przy takim rozumowaniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma znaczenia , jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić. Dla tego dla określenia wysokości należnego poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń odszkodowania za szkodę wynikającą z uszkodzenia pojazdu w wypadku komunikacyjnym nie ma znaczenia fakt , że poszkodowany nie wykonał jeszcze naprawy pojazdu, na co zwrócił już uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dn.27 czerwca 1988r. I CR 151/88.
Ja ze swojej strony wyczerpałem drogę postępowania przedsądowego , sprawa będzie miała swój finał przed sądem a TY KTOŚ COŚ jak masz takie rady dawać to lepiej nie pisz nic bo ubezpieczyciele dymają poszkodowanych z uśmiechem na twarzy.
Tak więc KTOŚ COŚ nie wprowadzaj ludzi w błąd , lub uczciwie powiedz kogo reprezentujesz.


Kibic z dala, niech się nie wpier...la.