4lomza.pl/

Policja w Łomży nie zrobi w końcu porządku z instruktorami nauki jazdy, którzy jeżdżą z "L-ką" na dachu. Z tego co mi wiadomo L na dachu można mieć przyczepioną tylko w sytuacji gdy kieruje kursant a nie instruktor. Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie fakt, że połowa Łomżyńskich instruktorów sama idealnie nie jeździ (zajeżdżanie drogi, brak kierunków itp, itd.).
Dziwię się policji bo oni w większości usiłują tylko zarobić na kierowcach a z tak dobrej okazji do zarobku nie korzystają (za L na dachu bez kursanta grozi 300 zł mandatu).
Podobna sytuacja jest z L-kami przyjeżdżającymi z większych odległości od Łomży jeżdżą po kilka osób gdzie w samochodzie powinien znajdować się co najwyżej jeden pasażer i to tylko pod warunkiem, że jest kursantem.
Może policja w Łomży nie zna tych przepisów to podpowiadam.
Pozdrawiam

To skoro to ci tak bardzo przeszkadza to idź na komendę i wyznaj swoje żale. A nie zakładasz bezcelowy i bezsensowny wątek na forum, który nic nie wnosi.

haha a ja mysle ze wnosi ,
co do wypowiedzi i pytania czemu ?to moze dlatego sie niezajmuja bo niektórzy policjaci ( nietylko w łomzy) sami sa instruktorami :) ot dlaczego

liliana :)))) prawda!

bagrmosen

Wnosi? ciekawe co? rozżalanie się na forum internetowym nie zmieni sytuacji jak jest. Wszyscy tacy mądrzy: narzekać to jest komu, ale zrobić by było inaczej, podjąć jakieś działania w tym celu to już nie ma komu. Każdy by tylko narzekał jak to mu źle, jak to inni są źli i niedobrzy. Zacznijcie coś robić w końcu a nie siedzicie na tyłkach i tylko obserwujecie i narzekacie.

Dzwonienie na policję z tym i innymi problemami nic nie daje bo osoba siedząca przy telefonie informuje mnie, że nie będzie się tym zajmować (poważnie tak powiedział).
To po co do niech dzwonić?

ale jak ktoś zadzwoni że ktoś zaparkował auto na zakazie to od razu patrol wysyłają. paranoja