4lomza.pl/

witam. czy wie ktoś może więcej na temat wypadku, który dzisiaj po południu wydarzył się przy wyjeździe z białegostoku w stronę warszawy(droga do łomży). jak przejeżdżałem tamtędy, to stałem długo w korku, widziałem jak w oddali stało kilka samochodów w poprzek drogi, jakieś tiry, bardzo dużo policji, karetek. strażacy chyba rozcinali samochody, było widać, że to poważny wypadek. korek miał kilka kilometrów i praktycznie się nie posuwał, ale dało się użyć objazdu przez jakąś wioskę. chciałbym zaznaczyć, że w tych godzinach przez białystok przeszła poważna burza, widoczność ograniczała się do zaledwie kilku metrów(deszcz), przy czym wiał bardzo silny wiatr. proszę o wypowiedź osoby, które wiedzą coś na ten temat

http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090724/REG06/847925523

Jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne w wypadku do jakiego doszło w piątek po południu na krajowej ósemce, w miejscowości Łyski pod Białymstokiem. Od kilku godzin trasa Białystok-Warszawa na tym kilkukilometrowym odcinku jest zablokowana.
Do tragedii doszło kilka minut po godzinie w pół do piątej po południu. 31-letni kierowca samochodu marki Lublin wyjeżdżał z Łysek na "ósemkę" w kierunku Warszawy.

- Z nieustalonych dotąd przyczyn kierowca tego samochodu uderzył najpierw w jadące przed nim seicento, które z kolei uderzyło w mercedesa przed nim - opisuje podinspektor Andrzej Baranowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. - Po tym zderzeniu lublin zjechał na przeciwległy pas ruchu wprost pod koła nadjeżdżającej z naprzeciwka scanii. Jego kierowca zginął na miejscu.

W wypadku ranni zostali także kierowca i pasażer seicento. Na tym odcinku trasa Białystok-Warszawa została na kilka godzin zamknięta. Policja zorganizowała objazdy kierowcom samochodów osobowych przez miejscowość Dzikie. Kierowcy ciężarówek muszą jednak czekać na zakończenie czynności policyjnych i odblokowanie drogi.

Przyczyny wypadku są na razie nieznane.

policja nic nie zorganizowała, ten kto się domyślił żeby pojechać przez wioskę to nie czekał. a wypadek pewnie spowodowała gwałtowna ulewa, która naszła praktycznie w ciągu sekundy, przez co nagle nic nie było widać. a przez wioskę(droga gruntowa) przejeżdżały też tiry