Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Na łomżyńskiej „starówce”... |
Co myślicie o pomyśle by starówka zyskała nowe oblicze? Ja uważam że jest to bardzo dobry pomysł, te miasto "umiera" a Pan Prezydent mówi NIE!!! czyżby uważał że jeden ogródek wystarczy? tylko dla kogo? chyba że Pan Prezydent czerpie korzyści z tego jednego jedynego ogródka, który nie dla wszystkich jest, a już napewno nie dla ludzi którzy chcieliby wypić coś innego niż piwko,może coś zjeść innego niż chipsy? itp. Sama miałam przykład kiedy podeszło do mnie pare osób pytając się gdzie mogliby wypić kawę, hmm...pomyślałam, że jedynie obskurny polonez jest, ale to było tym ludziom nie po drodze. Przecież nie mogłam ich wysłać do baru(?) pod ratuszem itp klubów dla młodzieży Także ja osobiście jestem za tym by Łomża/Starówka zaczęła żyć!!!!! Pozdrawiam wszystkich
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
PAnie Zajkowski, do Pana zwracam się by Pan walczył o to by ta nasza piękna, a jakże smutna starówka nabrała nowego oblicza. Niech ludzie, którzy nas odwiedzają, mogli posiedzieć, coś zjeść itd. Nie pozwólmy by te miasto umarło. Trzymam za Pana kciuki, by udało się Panu to co Pan zamierza. z Wyrazami szacunku angelika
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
Trzeba poczekać , a potem wybrać Zajkowskiego na prezydenta , i normalnych radnych , bo sami widzicie 4 lata człowiek się denerwuje tylko .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
Nie znam aż tak Pana Zajkowskiego, by Go na prezydenta, ale wiem i przekonana jestem że obecny Pan Prezydent B. i Radni powinni być zmienieni- to na 100% Może i zrobił coś dla Łomży obecny Prezydent, ale uważam że teraz inni powinni wykazać się wnieść coś nowego, dla nas i miasta całego.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
no moze narescie cos sie zmieni w tej naszej zapyzałej łomzy , ha ha ale nie nie to by było zbyt piekne by było prawdziwe !!!Moze lepiej juz teraz ja zakopac i nasi radni klopot beda mieli zgłowy.Tylko ekipy niema bo ta co remontuje Długo to nadaje sie sufity w lesie malowac . bo zejdzie im w takim tepie ze dwa lata!!!Brawo brawo Rada miasta!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
Pomysł jak najbardziej słuszny, ale czy nie można niektórych lokali z alkoholem usytuować trochę dalej np.od Katedry?w uchwale jest 90 m, a starówka jest dość duża.Wydaje mi się ze nie można na siłę dla 2-3 przedsiębiorców zmieniać całej uchwały, takie lokale można było0 by umiescić trochę dalej np wokół Starego Rynku:) z drugiej strony czy w innym miejscu Myśle, że z racji tej ze to jest inicjatywa izby to ma ona w tym swój jakiś udział....a Zajkowski na prezydenta....nie dziękuje
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
Już widzę skargi mieszkańców, że za głośna muzyka i towarzystwo hałasuje. Tu nic nigdy nie wypali. Jak byłem w Poznaniu na starówce to szoku doznałem widząc tyle ogródków dookoła a placyk dużo większy od naszego i sporo musieliśmy się nachodzić żeby znaleźć pusty stolik i to było w środku tygodnia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
w łomży prezydent ma g........o do powiedzenia!!!!! to STEFANEK za sznurki pociąga!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
Nasza Starowka nie jest taka jak w poznaniu tutaj (spoleczniaki) bo onich mowa nie dzadza zycia i nic tu niebedzie bedo tylko skargi i tyle kiedys przeciesz chcieli by ogrodek byl do godziny00:00 to sie niezgodzily stare babki taka prawda
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
Nie ma co ukrywać, że izba a raczej jej kilku członków ma zapewne jakieś niecne cele. Ilość lokali w tamtym rejonie jest ograniczone, więc powstanie lokalu "winiarni" spowodowało by likwidację jednego bądź kilku z istniejących tam sklepów. Nie bywam wogle w tej części miasta bo nie ma po co tam chodzić, no chyba, że jest do załatwienia sprawa w urzędzie. Dlaczego życie starówki ma się toczyć wokół alkoholu ? czy przedsiębiorcom z żałosnej izby p.h. brakuje pomysłów na prowadzenie biznesów bezalkoholowych ? Proponowałbym wprowadzenie kilku lokali na alei legionów w rejonie już istniejących, większa konkurencja, większe pole do popisu w ofercie lokalowej. Łomża to nie Kraków, a katedra to nie kościół mariacki !
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
urzad skarbowy - Łomża to nie Kraków, Kraków nie Warszawa, Warszawa nie Poznań, Poznań nie Gorzów WLKP, itd. itd. długo by wymieniać, ale jedno mają wspólne te i inne miasta, - czyli starówki z prawdziwego zdażenia, a takimi starówkami są właśnie miejsca z kilkoma fajnymi knajpami- dla każdego coś dobrego! i o to w starówkach chodzi, - za dnia sklepiki, pamiątki kawka, lody, itp. itd. a po zmierzchu browarek, wódeczka, wineczko z przyjaciółmi i dobra zabawa do późna. Starówka musi "żyć" na okrągło, a nasza nie żyje wcale! Piszesz że nie bywasz w tej części miasta prawie wcale - ja też jestem żadko, ale jestem za tym, żebym miał gdzie znajomych zaprowadzić jak mnie odwiedzą, a co do Twojej wypowiedzi że izba p.h. jest żałosna, bo nie potrafi wymyśleć interesów bezalkocholowych dla starówki, to najlepiej pozostawiłbym to bez komentarza, ale jakoś nie mogę, a to np. dla tego, że takie biznesy już, że tak powiem, tam się "kręcą" i wcale nie przypominają mi starówek z miast w.w. a byłem w każdym z nich. I jeszcze jedno, krytykując I.P.H. słowem "żałosna", urwałeś się chyba z forum dla małolatów, piszących bzdety np. o Amnesii MAXXX (aby tylko skrytykować). Z tego co ja zauważyłem, to I.P.H. robi w naszym mieście, a już napewno się baaardzo stara, lepszą robotę od pana Prezydenta i naszych radnych. Ps. Daj swoje propozycje na wymażoną starówkę w Łomży, chętnie poczytam. Tylko w granicach rozsądku. Zamków tu nie stawiaj;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
W hali targowej można by było biedronkę otworzyć a na czerwonym placu duży parking dla samochodów :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
Wszyscy lubimy wypić dobre winko, kufel piwa z sokiem- alkohol jest dla ludzi, co nie oznacza że trzeba odrazu się "nawalić" chodzi o to by miło spędzić wolny czas, porozmawiać o wszystkim i o niczym. Lampka wina, dobre lody i można miło spędzić czas na świerzym powietrzu a nie dusić się w domu, np, przed komputerem, tv itp rzeczy które zabierają dużo czasu. Ja uważam jak już wcześniej pisałam że ogródki w Łomży powinny powstać takie siakie- różne! W Krakowie, np, jest ogródek przy ogródku, pewnie w innych miastach też i o wolny stolik cięzko- ja rozumiem, że Łomża to nie Kraków, ale może się stać Krakowem, prawda jest taka, że ludzie tu nie przychodzą bo i nie mają po co! Mieszkam w granicach Rynku i przeraża mnie czasami to że po 18-ej to już nić nie czynne, no nie licząc SEZAMU- do 21-ej otwartego. A co do ludzi tam mieszkających? prawda mieszkańcami są przeważnie ludzie starsi, ale to się powoli zmienia- takie jest życie- niestety! Myslę jednak że aż takich protestów jak tu są wymieniane nie będzie. Szacunek pełny mam dla tych starszych ludzi, ale nie zapominajmy też o tych młodszych, oni też chcą żyć.!!!! Łomża MUSI się zmienić!!!!!!!!!! A Panu Prezydentowi to już serdecznie dziękujemy!!!!!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
Mówisz, że źle mówię o I.P.H no ale sorry skoro należy do niej ponad 100 członków, gdzie misieczna składka wynosi 100 zł chyba, a na balu charytatywnym zbierają kwotę 3 tyś. zł no to sorry was. ale to jest żałosne. Wg mnie jest to bardziej organizacją ludzi z kliki pijącej koniak. Czytałem korzyści płynące z członkostwa w I.P.H . Moim zdaniem każdy przedsiębiorca orientujący się w "klimacie" może mięć te korzyści bez członkostwa w I.P.H. Znam wszystkich członków zarządu tej izby, może nie na cześć, ale są mi to osoby znajome. Myślę, że I.P.H miała by inną formę gdyby jej prezesem był Pan S. K. Co do starówki wystarczy tam wielka fontanna i wcale nie bedzie trzeba tam sprzedazy alkoholu zeby przyciagnąć ludzi.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
Yeach
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
Yeach jeszcze raz :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
może teraz ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
"eureka" juhu"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
PleasurmexC18- żałosny jesteś, tak nie wiele masz do powiedzenia i tylko zaśmiecasz forum.a fontanne zrób se w domu i niech zadowoli Twe zamglone oczy. co to ? ludzi na fontanne chcesz przyciągnąć- litości, jak czytam takie wypowiedzi to mi się nie dobrze robi, jakiś młokos chyba to pisał, brak mi słów. starówka MUSI ŻYĆ!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
andżela !!! andżela !!! jak Ci się mieszka w Austrii ? Imigrantka he Dobra już nie zaśmiecam :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
hehehe...B. dobrze mi się mieszka:-) ale do Twojej wiadomości, z okien mam widok na strarówkę i chciałabym widzieć więcej niż przez ostatnie parenaście lat:-) czerwony plac?! ale mi widok!!! Mam nadzieję, że wkrótce jednak to się zmieni. Pozdrowienia z Austrii, hehe
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
Czytając artukuł z 4lomza.pl to czarno widze jakiekolwiek zmiany w mieście a tym samym na Starówce. Ciekaw jestem czy Radny miał na myśli nasz Ratusz? ,,,, "- Ten, który ma kasę i ma dojście, dostaje jako pierwszy informację i składa wniosek – tłumaczył mechanizm korupcji radny Brodziuk " , co wie Pan Radny ? A może to chodzi o inne sprawy.? Dziwi tez postawa Prezydenta ; "Jednocześnie prezydent zapowiedział, że kategorycznie sprzeciwi się lokowaniu punktów z alkoholem w pobliżu Katedry, zarzucając inicjatorom uchwały „brak konkretów” i pytając, czy punkt z alkoholem miałby stanąć 30, 10 czy 5 metrów od 500-letniej świątyni". Widać że w innych miastach świątynie nie są przeszkodą do otwierania usług gastronomicznych a w Łomży ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
myślę że CBŚ powinno się tym zainteresować i tym samym rozbić ten "korupcjogenny układ" jak mówi Pan Brodziuk. widocznie musi coś wiedzieć na ten temat.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
M@ster - masz racje, może Ktoś powinien się tym zająć? chociażby CBŚ? ja ciągle nie rozumiem, czemu Pan Prezydent tak "broni" kościoła, czyżby czerpał jakieś korzyści z tego? w Łomży zawsze są problemy!! czego by nie tknął człowiek to ciągle kłody pod nogi!!!! Jeśłi nie wiadomo o co chodzi, to napewno chodzi o pieniądze:-) Panu Prezydentowi, czas podziękować!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
Już nie tylko na 4Lomza, można poczytać o postępowaniach naszych władz, http://miasta.gazeta.pl/bialystok/1,69245,6658542,Lomza_umiera__Bez_alkoholu.html tak sobie myslę, że nasze władze lubią wprost rozgłosy, wszyscy muszą wiedzieć, jak to nasi urzędnicy nie są wstanie poradzić sobie z takimi błahymi sprawami, a może Pan Pryzydent pomyśli by"starówkę" przenieść na obrzeża miasta??? Markiety też na obrzeża to i starówka może by tam miejsce swe znalazła, albo jeszcze lepiej cały Ratusz przenieść- to jest dobra myśl. a tak apropo art. odezwał się jeden na forum " Pijaczkowie chwiejący się na nogach i śpiewający nocą, rozpaczliwie i głośno, to dopiero jest prawdziwe ożywienie!" a ja pytam- jakiego pospolitego "pijaczka" stać będzie na to by tam pić??? I kto tu mówi o pijaństwie?- tu chodzi o to by było gdzie spędzić wolny dzień, popołudnie czy też wieczór, a nie się nachlać- wygląda na to że same pijaki żyją w naszej Łomży, a nie ludzie którzy lubią posiedzieć na spokojnie w pogodny dzień i miło spędzić czas. co nie którzy wogóle nie myslą. Panu Prezydentowi, czas podziękować!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
Głosnymi pijaczkami powinna zająć się policja i straż miejska po to urząd bierze duże pieniądze za koncesje na alkohol i my jako podatnicy jak również i restauratorzy płacimy podatki na policje i straż miejską żeby obie te instytucje zapewniały nam bezpieczeństwo jak i strzegły porządku w mieście! A co do rady i prezydenta trzeba będzie te towarzystwo z ciemnogrodu wymienic ale to musimy my sami przy wyborach bo od paru już lat w tej radzie siedzą ludzie żyjacy jeszczem duchem średniowiecza;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
Autor artykułu w gazecie współczesnej tydzień temu twierdził, że poziom rozwoju Łomży zależy od ilości toalet publicznych. Szkoda, że teraz się nie określił, chociaż można wnioskować, że skoro prowadzi program na starym rynku w TV Łomża to będzie lobbował za "chlaniem" na starówce. Jak by nie było starówka jest już na obrzeżach miasta. Niech się Łomża nasza rozwija, nawet jeśli mają o tym świadczyć publiczne toalety czy przysłowiowa "budka z piwem" pod katedrą :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Na łomżyńskiej „starówce”... |
Jeśli by organa śledcze,z pominięciem łomżyńskiej policji i prokuratury,obiektywnie oceniający i nieuwikłani w lokalne układziki,poszły tropem wypowiedzi p.Brodziuka,to zapewne wielu z nas miałoby trochę ciekawych przemyśleń. Ciekawie byłoby się obudzić w mieście,gdzie większość naszego"establishmentu"ogląda świat zza firanki w kratkę? Tam zapewne też układali by się w kolejne sitwy,koterię i nowe układziki"Ty mi załatw to,to ja Tobie to". Ręka rękę myje,o reszcie zapominając. A jest jakaś reszta,czy tylko "oni",lokalni "byznasmeni" ze słomą w butach? Kokosz
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |