4lomza.pl/

Jest wczesny ranek.Właśnie wróciłem do domu,ale zanim to nastąpiło,miałem okazję przejechać się autem po mieście,zarówno po "głównych",jak i osiedlowych drogach.No cóż.Jak widać,wszystko bądz zaśnieżone,bądz nawet oblodzone.Nie widać nigdzie ani "piaskarek",ani "solniczek",ani żadnych innych służb drogowych.Pozostaje jedynie stwierdzić,że drogowców,jak zwykle o tej porze roku,zaskoczył nagły i niespodziewany atak zimy.
Pozdro!

Do lokalnych drogowców nie możesz mieć pretensji, bo to czy oni wyjadą piaskarkami na ulice nie zależy od nich. Oni dostają polecenia z "wyższej półki", a jak tam (nie wiadomo na jakiej podstawie stwierdzą), że jeszcze nie ma potrzeby by uruchamiać służby drogowe to nasi drogowcy nie wyruszają na miasto...

Aż tak źłe nie jest u nas na osiedlu chodzi pan z taczką piasku i łopatką sypie go na chodniki. Średnio łopatka na jakieś 20m chodnika ;). Chyba żeby było gdzie wychamować.

Nie,no nie mówię,że jest tragicznie,ale będąc swego czasu za granicą o tej porze roku,widziałem szybką i zdecydowaną reakcję na takie "zmiany krajobrazu"...no a jesteśmy w unii...to już chyba cywilizacja,nie? :-)
Pozdro!

Uwielbiam tę sytuację, gdzie co sezon jest komentowana w ten sam sposób: "W tym roku zima zaskoczyła wszystkich" (a konkretnie kierowców i służbę drogową). Wymiękam...

Ale z drugiej strony to kto mógł się spodziewać, że pod koniec listopada może spaść śnieg, przecież to jest niemożliwe w naszej strefie klimatycznej...:))))) Ach ta przyroda, lubi sprawiać niespodzianki...

Nie jest tak zle na osiedlu chodzi Pan z taczką i łopatą i posypuje i odśnieża chodzniki a na drogach no nie wiem bo nie jedziłem jeszcze samochodem ale dużo tego śniegu nie ma no to bardzo trudnych warunków nie ma. Ciekawe jak Na Szosie Zambrowskiej hm..... :)

A ja tam lubie zaśnieżone dorgi niczym nie posypane. Duża frajda z jazdy. No tlkyo trzeba troche uważać :D