4lomza.pl/

Gdyby nagle Lomza stala sie zupelnie samodzielna jednostka, jakby swiat dookola nie istnial. Jak ocenilibyscie mozliwosci przetrwania lomzyniakow? Ile czasu byscie dali im na przetrwanie? Czy Lomza bylaby w stanie stworzyc nowa kulture?

jedyny prawdziwy jasio :}

gdyby świat dookoła nie istniał myślę że cofnęlibyśmy sie w rozwoju stalibyśmy się jak amiszowie ;-) ale na pewno byśmy przeżyli

Jeśli chodzi o ludność to spora część chciała by wyjechać i wpadła by w czeluść bo przecież nic dookoła nie ma:) Ogólnie miasto Łomża bez niczego w okół nie miało by racji bytu. Wystarczy jedno pytanie: Skąd brać surowce?:)
Wiem że chodzi Ci o założenie czysto teoretyczne i od razu mówię że ludzie są różni jedni kulturę by tworzyli inni ją niszczyli:) Świat w większości przypadków jest antagonistyczny i nic i nikt tego nie zmieni:)

Support Your Local Football Team.

Asymilacja to włączanie świata zewnętrznego do już ukształtowanych struktur poznawczych; proces ten jest obecny we wszystkich okresach rozwoju intelektualnego. Inaczej mówiąc, asymilacja następuje w momencie, kiedy spotykamy się z nowym doświadczeniem podobnym do czegoś, co przeżyliśmy wcześniej i możemy je dopasować do istniejących schematów. Proces ten ma na celu doprowadzenie do równowagi psychicznej (ang. equilibrium).
Na przykład, dla dziecka, które potrafi już chodzić, przechadzka po śliskim chodniku będzie asymilowana do uprzednio istniejącego schematu chodzenia.

Asymilacja kulturowa - proces określający całokształt zmian społecznych i psychicznych, jakim ulegają jednostki, odłączając się od swojej grupy i przystosowując się do życia w innej grupie o odmiennej kulturze.

Proces asymilacji składa się z trzech faz:

akulturacja - przyjęcie przez migrantów (mniejszość) wzorów zachowań społeczności gospodarzy (grupy dominującej),
asymilacja strukturalna - przenikanie migrantów do grup i instytucji społeczeństwa gospodarzy,
asymilacja identyfikacyjna - rozwinięcie poczucia przynależności migrantów jedynie do społeczności gospodarzy.

pozdro dla jasia smetany ( jasiu mysli że się socjologiem stał po pierwszym wykładzie)

Asymilacja generalnie jest czymś naturalnym. Każdą nową sytuacją z jaką się spotykamy możemy nazwać asymilacją. Może nie doświadczyliśmy tego sami na sobie ale widzieliśmy/słyszeliśmy i jesteśmy świadomi różnych mogących z tego wyniknąć konsekwencji.

Spotkaj się z kimś kto mieszka np. rok w USA i on ci nie powie już "Tam w Stanach" tylko powie "U nas w JuEsEj". To jest tak zwana asymilacja identyfikacyjna.

Muzik, ty też ściągnąłeś wszystko z wikipedii - też nie jesteś socjologiem. A problem asymilacja jest nad wyraz ciekawy. Można nad nim dywagować na różne sposoby i patrząc na problem z różnych perspektyw - często sprzecznych. Czy Łomża by padła? A może właśnie wtedy kiedy by się ją zostawiło samą sobie tj. zasymilowało ją wraz z mieszkańcami - może dopiero wtedy Łomża by wypłynęła. Jak wiadomo "Potrzeba matką wynalazku". Nad takimi sprawami warto czasami pomyśleć.

Podlasie czy Mazowsze?
Oto jest pytanie....
Moja odpowiedź---> Mazowsze

Myślcie, jak teraz rozruszać Łomżę, jak zagospodarować Starówkę, by popołudnia i wieczory były rojne i gwarne.
Zostawcie filozofię filozofom, socjologię socjologom.