4lomza.pl/

Pojeździłem sobie ostatnio po naszym mieście i pytanko mi się nasunęło: czemu u diabła zlikwidowano zielone strzałki w prawo na sygnalizatorach przy skrzyżowaniach? Wiem, że taki był bodajże wymóg Unii Europejskiej (chodziło o dostosowanie kodeksu drogowego do przepisów unijnych), ale inne polskie miasta nadal pozwalają kierowcom skręcać w prawo i afery z tego powodu nie ma.

Żeby było śmieszniej, Niemcom tak się spodobały "polskie" zielone strzałki, że chcą je wprowadzic do swojego kodeksu. A tymczasem w Łomży dochodzi do absurdu, gdy w weekend po południu musimy stać na pustym skrzyżowaniu - przy przejściu, po którym pies z kulawą nogą nie chce się przetoczyć - i czekać na zielone. A kierowcy i tak skręcają - na czerwonym - i łamią głupawy przepis.

Łomża jak zwykle bardziej papieska od papieża. Jak w sprawie fotoradarów na ograniczeniu do 30km/h, nastawianych z tolerancją 5km/h.

Pozdrawiam.
grover

Znam ten ból to naprawde głupie. Za kazdym razem gdy mam zamiar skręcic na skrzyzowaniu zastanawiam się czy strzałka pojawi się czy tez nie. One się włanczają kiedy chcą albo w ogóle.

Niemcy nie tyle "zielone strzałki" chcą wprowadzić,co już w większości miast wprowadzili! Mało tego.Opcja "zielonych strzałek" na skrzyżowaniach ma się w niedługim czasie stać przepisem drogowym,obowiązującym w krajach całej unii.To jest sprawa rozpatrywana w krajach wspólnoty całkiem poważnie,gdyż "zagranica" dostrzegła wszystkie korzysci ,płynące z zastosowania tego przywileju,warunkowego skretu w prawo.No ale wiadomo: Polska to Polska :).Najpierw wydamy kupę kasy na likwidację strzałek ze skrzyżowań,by potem jeszcze conajmniej drugie tyle,w niedługim czasie wydać na ich reaktywację,zamiast poczekać na to co z tego wszystkiego wyniknie.No cóż...Polak potrafi.A i podejrzewam ,że na tej operacjii niektórzy ludzie potężne pieniądze zarobią naszym,czyli podatników kosztem.I tu jest zapewne "pies pogrzebany"...

Graboś napisał dokładnie to co miałam na myśli. Zgadzam się w 100%. :)) cała Polska. smiechu warte, szkoda, że za nasze pieniądze.

Kasia

O to, to Grabosiu! O pieniążki (dla kolesi) za przeróbki tabliczek i swiatełek tu chodzi! Tak było z gaśnicami w samochodach, kasami w taksówkach, tabliczkami "teren zabudowany" (te czarne, konturowe), i wielu innych "kasiorowych pomysłów władzuni". Przecież czas leci, niedługo wybory, a ta sfora skunksów tak łaknie mamony....

Zbych