4lomza.pl/

Ok godziny 16 w biedronce na Al.Legionów, ochroniarz z firmy Purzeczko wykazał się "bohaterstwem"!!!!!!!!!!!!!!!
Przy próbie zatrzymania złodziejaszka, użył w pomieszczeniu zamkniętym gazu !!!. Jest to szczyt idiotyzmu.
Jakby tego było mało, za tym groźnym przestępcą stało małe dziecko i to na nie opadł cały gaz dwukrotnie psikany przez ochroniarza.
Po chwili ludzie robiący zakupy musieli pospiesznie opuścić sklep gdyż żrący gaz nie pozwalał oddychać.
Złodziej oczywiście uciekł !!!!!!!!!!!!!, mimo pościgu ochroniarza idioty !!!

Kto takich debili bierze do ochrony? chudy , mizerny niedużego wzrostu i w dodatku silnie przestraszony.
Może do każdego idioty ochroniarza należałoby do dać drugiego który będzie go ochraniał !!!!

Pół godziny po powrocie ze sklepu nadal mnie pieką oczy.

Naoczny świadek

trzeba było pomóc ochroniarzowi a nie teraz biadolisz następnym razem może ciebie okradną i pobiją na ulicy

Właśnie tak to jest stoją i się patrzą a nic nie zrobią.

haha dobre...

haha moze film o tym nakreca

zabili go i uciekł...

a czemu miał mu pomóc? przecież to chłop był ochroniarzem a że bez mózgu to już inna sprawa;/

bigi2004

Nie przesadzasz kolego? Było mu pomóc, a co do brania debili,to nie są debilami tylko IDŹ I SIĘ DOWIEDZ za jak małe pieniądze pracują,a jest to jednak odpowiedzialna praca.

jeszcze bym temu złodziejowi pomógł, bohatery pizdziery haha

koles jestes zalosny ze taki post zakladasz... to tez swiadczy jaki z ciebie bohater ze sie zali na forum bo oczka pieka - rozplacz sie

CHyba jakis niedouczony wymysli bohater przez samo h, jak wogle wyglada to slowo, bochater byloby poprawniej

Zaara pusta samotna idiotka :)

Nie przesadzasz kolego? Było mu pomóc, a co do brania debili,to nie są debilami tylko IDŹ I SIĘ DOWIEDZ za jak małe pieniądze pracują,a jest to jednak odpowiedzialna praca.

Ale od kiedy to klient ma obowiazek pomagac ochroniarzowi? Za taka pomoc, to moglby sie jeszcze doczekac pozwu do sadu.

A jesli ta praca jest tak odpowiedzialna, to ciekawe jak odpowie za spryskanie malego dziecka gazem, nie wspominajac juz o innych klientach sklepu...

No powaznie, debil czy nie debil, ale jesli ochroniarz pryska gazem w zamknietym pomieszczeniu, w tlumie ludzi, to chyba niezbyt sie zna na swojej pracy.
Ciekawe jak wygladala ta sytuacja, ze az takich srodkow trzeba bylo uzyc?
Szkoda, ze jeszcze pistoletu mu nie dali, moglby sie wykazac, a tak to zlodziej zwial i co?

Dran podejrzewam ze jakby mial pistolet to niczym John Rambo wykosilby pol sklepu ;)...

Prawda jest taka ze takim "OCHRONIARZEM" moze zostac kazdy pajac z ulicy. Kolesie którzy stoja po sklepach takich jak Biedronki czy Stokrotki lub czesto lataja w jaskrawych kamizelkach na masowych imrezach nie posiadaja Licencji pracownika ochrony, nie posiadaja tez zadnego przeszkolenia. Jedyne co posiadaja to wdzianko z napise OCHRONA.

A co ma zaciagnac go ze sklepu i dopiero psiknąc gazem? Jestescie niedouczeni.... ? :) ludzie opuszczali szybko sklep bo gazem psiknal? :) oni nie posiadaja profesjonalnych gazow ktore sa szkodzące dla zdrowia w11 sie na ogladales robson ?:) Powinien go psiknąc i polozyc na ziemie i zaczekac na policje. A jak uciekkl to trudno, trzeba zmienic ochroniarza na jakiegos większego

Zaara pusta samotna idiotka :)

ha ha ha ha :)))

arz niewiem co napisadź hyba pierszy raz ^^

oni nie znają się kompletnie na swojej robocie potrafią tylko plakietkami wymachiwać !!! Niektórzy z niech są z grupą inwalidzką i jak taki ma złapać złodzieja???

a co do pomocy: to moze trzeba bedzie teraz pomaga strazakom gasic pozar, bo moga sobie nie dac rady, albo ekipie remontowej, ktora zatrudnilem, tez trzeba pomoc, poniewaz moga sie nie znac na robocie. Beka z takich komentarzy

Bes Sęsu - jak morzna wieszać psy jak sie psy koha :):):)):):):):):):):):)):):):)::)):):)::)):):

Zaara pusta samotna idiotka :)

•

<script>alert("****")</script>

ludzie czy was do konca juz pogielo jeszcze go bronicie malolat pewnie ukradl jakis drobiazg a ten narazil dziecko za gora 20 zl popieram autora ze musialbyc idiota i zapewne ma szczescie ze tatus tego dzieciaka nie byl w poblizu bo pewnie i gaz by mu nie pomogl ,ale ochroniarze w/w firmy slyna z tego rodzaju zachowan bo to nie jest firma ochroniarska tylko ktos chce zarobic na manekinach rozstawianych w lokalach uslugowych (swoja droga musialo to wygladac przezabawnie :} )

Who's Your daddy?!!!

Po pierwsze byłem przy kasie jako 3 i nie zdążyłbym dobiec
Po drugie jak się widzi że ktoś kradnie można zamknąć drzwi
Po trzecie powiedzcie to rodzicom którzy powieźli to dziecko na pogotowie !!

Jedyna osoba ze sklepu która pomogła temu dziecku to Pani ze stoiska mięsnego(pełen szacunek)
która przyniosła ściereczkę z wodą aby przetrzeć twarz dziecku.
A taki miotający się i arogancki w stosunku do rodziców tego dziecka ochroniarz to skandal.
Nie zrobił nic aby pomóc poszkodowanemu.

Chyba każdy kto był w tym czasie w sklepie podzieli moje zdanie

Ochroniarz zachował sie skandalicznie i nie ma co tu komentować. Napisz skargę to firmy ochroniarskiej, żeby wyciągneli jakieś konsekwencje, tyle możesz zrobić. Należy tępić pseudo - ochroniarzy, ale złodziejstwo też, dlatego tez widząc znów tego dzieciaka, należy zwrócić mu uwagie lub w razie znajomości pogadać ze jego strarym.i. Pzdr.

-----*****-----*****-----*****------*****
Łomża, Łomża, Łomża . . .
-----*****-----*****-----*****------*****

A kto miał nauczyć innego zachowania tego ochroniarz on się tak zachował jak Go nauczyło jego szefostwo(byłe MO)pałować i gazować.

moze i nie są debilami ale zachowują sie jak debile wygladaja zza ty regałów jak szpiedzy masakra

Według mnie debilizmem wykazała się sama ta firma ochroniarska dając mu gaz. Przecież taki gaz trudno użyć w sklepie, bo po pierwsze dużo ludzi, a po drugie trudno jest wywietrzyć takie duże pomieszczenie. Na dworzu też nie użyjesz bo jak wiatr będzie wiał w twoją stronę to po tobie, a po drugie nie wytarga gościa na zewnątrz tylko po to żeby mu gazem po oczach psiknąć.

Ochroniarz powinien najpierw obezwładnić, a jak klient stawia jakiś większy opór wtedy go spałować lub gazować. Najlepiej gdyby zawołał swoich kolegów z ochrony to by w ogóle nie było by tego tematu.

współczuje dzieciakowi...

Stoimy, patrzymy i OCENIAMY! a nikt z nas NIC nie robi bo jesteśmy jako 3 przy kasie... jakoś trza się tłumaczyć że nie potrafimy być bohaterscy.
A tak bardziej poważnie to właściciele skąpią chyba na ochronę swych dóbr.
Już poczynając od naszej zachodniej granicy, ochroniarze pracują w sklepach przystosowanych do ich ochrony. Czyli np. posiadają 'piloty' gdzie na jednym z przycisków jest "lock door".



________
Malachit

primo gazu nie wolno uzywac w pomieszczeniach zamknietych gdzie znajduja sie postronni ludzie a po primo ultimo takiego gazu mozna urzyc tylko w obronie własnej a nie wydaje mi sie zeby tek złodziej chciał zaatakowac bohaterskiego ochroniarza batonem. Do takiej pracy powinno brac sie ludzi którzy maja predyspozycje fizyczne juz nie wspominajac o psychicznych, a prawda jest taka ze po tych sklepach staja same wyciory armatnie w czarnym wdzianku którzy nic nie umieje poza zaglądaniem babciom w koszyki. Wydaje mi sie ze gdyby on miał pilota "lock door" to by jeszcze zamknął sklep i dopiero zaczol gazowac :)

vivera w tym co napisałeś jest dużo racji hehehe dobre

Nie oszukujmy się, większośc ochroniarzy z tej firmy ma tylko średnie wykształcenie (kilku tylko podstawowe). To jest wina firmy, że zatrudnia nieodpowiednie osoby.
Rodzicom tego dziecka (jeśli to czytają) polecam zgłosic sprawę do sądu o wysokie odszkodowanie.

Sprzedam akwarium, sprzęt akw.
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/NaSprzedazAkwarystyka
Oraz rzeczy dla kobiet, dzieciaczków:
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/12Sierpnia2013

odszkodowane......hihihihihi, powtarzam ze oni maja tylko zwykle nieszkodzace gazy, dzieciak po max 15 minutach zdrowy jak ryba, jak niemacie skad wziąść pieniedzy to zagrajcie w totolotka.

Zaara pusta samotna idiotka :)

AdminAdmina widac, że nie znasz się na prawach człowieka i obowiązkach różnych placówek. Dziecko mogło nie doznac żadnych szkód fizycznych, ale psychicznych.
Tu nie chodzi o odszkodowanie w kierunku wydobycia pieniędzy. Kiedy sklep zapłaci kilka razy odszkodowanie, to może w końcu zacznie prosperowac tak jak należy. Niestety większoś naszych urzędów i sklepów dalej stoi na poziomie XIX wieku, chociaż mamy już XXI.
Wchodząc do sklepu masz pewne prawa. Sklep musi ci zapewnic bezpieczeństwo, poszanowanie godności etc, a Biedronka widocznie tego nie potrafi.

Sprzedam akwarium, sprzęt akw.
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/NaSprzedazAkwarystyka
Oraz rzeczy dla kobiet, dzieciaczków:
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/12Sierpnia2013

MiYu a jakie ty masz wykształcenie skoro tak cie razie srednie wykształcenie u ochroniarzy. Tak wogole to gdybyś umiał(a) czytac ze zrozumieniem to byś wywnioskował(a) pierwszego wpisu w tym temacie ze ochroniarz nie był z biedronki tylko z " firmy Purzeczko". Wiec myśląc logicznie winnym tej całej stytuacji jest firma ochroniarska a nie sklep

no wlasnie, i drugi wniosek to to ze w purzeczko przechodzisz kurs

Zaara pusta samotna idiotka :)

Z tym wyksztalceniem to bez przesady... To chyba tylko w naszym chorym kraju jest tak, ze sprzataczki maja wyzsze wyksztalcenie, bo to jest dopiero prawdziwa paranoja.
Mysle, ze wyksztalcenie srednie jest jak najbardziej adekwatne do tego typu pracy, oni tam nie maja opracowywac lekow na raka, tylko ochraniac obiekt.

Jesli chodzi o odszkodowanie, to mysle, ze rodzice jak najbardziej powinni o cos takiego zabiegac. Nie jest wazne, ze dziecku nie stracilo zdrowia, sam fakt, ze zostalo narazone na fizyczny bol i strach jest tu wystarczajaca podstawa.

A kogo nalezy pozwac? Mysle, ze jednak sklep. Czlowiek idac na zakupy idzie do Biedronki, a nie do firmy Purzeczko. To z kim i jakie umowy zawiera Biedronka jest dla klienta sprawa zupelnie trzeciorzedna, niech firmy to zalatwiaja pozniej miedzy soba.

Vivera informacja o moim wykształceniu nic do tematu nie wnosi. Razi mnie fakt, że w firmach ochroniarskich zatrudnia się osoby bez określonego wykształcenia (szkoła ochroniarska). Kurs? A co taka osoba nauczy się podczas krótkiego kursu? Jak widac nie tego co powinna. Nie oszukujmy się, używania gazu to chyba za dużo nie uczyli...
"Tak wogole to gdybyś umiał(a) czytac ze zrozumieniem to byś wywnioskował(a) pierwszego wpisu w tym temacie ze ochroniarz nie był z biedronki tylko z " firmy Purzeczko". Wiec myśląc logicznie winnym tej całej stytuacji jest firma ochroniarska a nie sklep."
Tak "wogole" to się piszę "w ogóle" to raz, a po drugie nie ma znaczenia z jakiej firmy jest ochroniarz, winę ponosi za to i Purzeczko i Biedronka, ponieważ to ona wybiera firmę ochroniarską, poza tym ma prawo zwrócic się do firmy o wymianę ochroniarza, jeśli kierownictwo dojdzie do wniosku, że dany pracownik nie spełnia stawianych mu wymagań. O Purzeczku nic nawet nie wspomnę...
Jak dla mnie ochroniarz nie musi miec wykształcenia wyższego, musi miec ukończoną szkołę kształcącą w jego zawodzie lub zrobiony porządny kurs, a nie to co oni ich tam uczą. Znajomy tam pracował, więc wiem jakie ta firma stawia "wymagania" swoim pracownikom.

Sprzedam akwarium, sprzęt akw.
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/NaSprzedazAkwarystyka
Oraz rzeczy dla kobiet, dzieciaczków:
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/12Sierpnia2013

Zgadzam się z poprzednim wpisem dotyczącycm szkoły ochroniarskiej, która trwa 2 lata. Kurs trwa 3 - 4 miesiące.

Co do użycia gazu to trzeba go używaćw przypadku zagrożenia własnego bezpieczeństwa na terenie otwartym. Z tych informacji które pojawiły się w tym poście wniosek jest - nieuzasadnione użycie gazu pracownika ochrony "Purzeczko" w obiekcie zamkniętym.

AdminAdmina pierdaknij se takim gazem w chałupie posiedź i się uśmiechnij do siebie

Koszyki z biedronki są THE BEST !! POLECAM :D

szkoła ochroniarska, która trwa 2 lata???!!!!

Ludzie, to my takich mamy ochraniarzy??????? Nic dziwnego, że nie potrafią nikogo ochronić!!!!!

szkoła ochroniarska powinna trwać minimum 5 lat a najlepiej 6.

z Listu św. Pawła do Efezjan:
"Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła".

kurs 2-3 miesiace? dobre :D ja widzialem dzieciaki (szkola srednia) w purzeczko i nie sondze by w wakacje robily kurs. ida od razu do roboty bez rzadnego kursu.

haha haha kurs w purzeczko wymagany... dobry joke

jedyny prawdziwy jasio :}

tumany i nic wiecej razem z władzami tej firmy bo nawet najlepszy ochroniarz po 12 godz na nogach non stop jest niepełnowartosciowy co to za akcja wogole była to co jest robic w ochronie na zabawach czy klubach nocnych na co dzien to plac zabaw i piaskownica ja i tam nigdy nie uzywałem gazu trzeba miec troche pojecia brawo tumanie

jesli złodzodziejem byl czeczen powinni ochroniarza oskarzyc o rasizm

"haha haha kurs w purzeczko wymagany... dobry joke"

JOGI BABU i BRAWO JASIU! Moze piszesz jak potłuczony ale widac ze masz duzo wiecej pojecia o realich pracy w tej firmie niz reszta tu sie udzielajacych. Prawda jest tak o czym juz pisałem wczesniej ze chłopaki którzy stoją w biedronkach i stokrotkach nie maja zadnej licencji ani kursu sa zatrudnieni na umowe zlecenie maja płacone od wystanych godzin.

Prawda jest taka że licencję mają jedynie osoby jeżdżące w grupach interwencyjnych i w konwojach. Reszta pracowników stojących w sklepach, hurtowniach i zakładach przemysłowych ma co najwyżej zaświadczenie o grupie inwalidzkiej. Ich jedyną reakcją powinno być wezwanie grupy interwencyjnej a nie używanie środków przymusu takich jak np. gaz łzawiący, gdzie nawet na opakowaniu pisze by nie używać go w zamkniętych pomieszczeniach. Stojąca w sklepach "ochrona" nie ma nawet skończonego kursu samoobrony a styczność z przemocą miała często tylko oglądając film w TV więc jak tu można mówić o prawidłowej reakcji na zagrożenie swoje a tym bardziej klientów sklepu.
Ale tak jak ktoś powiedział, jakie są stawki honorarium w takich firmach takich mamy ochroniarzy.
Czy Purzeczko czy Ambrela to ta sama polityka. Nie inwestuje się w przeszkolenie chociażby podstawowe pracowników nie mówiąc już o jakimś kursie samoobrony czy posługiwania się środkami przymusu bezpośredniego. Taka osoba nie wiem jak ma się zachować w sytuacjach kryzysowych bo nikt nie pokarze jak to zrobić. On ma stać za kilka złotych za godzinę, mieć prawidłowo prowadzoną książkę służby i plakietkę przypiętą ...reszta się nie liczy.

masz racje ale jak ktos sie boi to niech w domu siedzi albo rowy kopac a nie udaje ochroniarza bo to co zrobił ten tuman to był obiaw ogromnego strachu