4lomza.pl/

Jedynym lekarstwem na smutek i żal jest działanie.
I to jest prawda. Niedziela bez pracy dla samotnego tutaj (Chicago) to dla tęsknoty najgorszy dzień. To moja pierwsza niedziela na swoim. Leżę na materacu i oglądam zdjęcia. Mariusz mówi - naucz się wreszcie, schowaj zdjęcia, będzie Ci lżej. Może i ma rację... Już za tydzień miałem być w Polsce. Możd dlatego mam taki dołek że tu zostaję. Chowam album pod materac i wtulam głowę w poduszkę. Od jutra nie będę miał na nic czasu, bo znalazłem sobie dodatkową pracę na overtime. Pieniądze, ciągle pieniądze. W tym momencie nie mam ich wcale. Początek jest od zera. Całkowitego zera.
Moje myśli w rozpaczy krzyczą, buntują się. przecież jestem człowiekiem, przecież należy mi się Coś od życia. Nagle rozumiem: Nie mów że coś ci się od świata należy. Swiat był tu przed Tobą.
Idę do kościoła. Klękam i milczę. Nie mam daru modlitwy. Pochylam głowę i wychodzę... Wokół zielono, kolor wymarzonej zielonej karty.
CZy ona jest warta tego co przezywam?
Proś boga o co chcesz, ale bądź gotów przyjąć to co On ci da, bo może to być lepsze od tego o co prosisz.
Wzdycham i myślę - co może być dobre w takiej tęsknocie...
Czy ból i myśli czynią z człowieka filozofa?

DaSto, ja na Twoim miejscu nie narzekałbym tak tylko zarabiał pieniądze i wracał do kraju, tu po powrocie za zarobione pieniądze będziesz żył jak pan. I może starczy Ci na otworzenie tutaj jakiegoś biznesu.

śmieszne guldeny samotności nie są w stanie załatać budżetowej dziury w sumieniu. Ale jeśli stajesz się lepszy i rozumiesz więcej, i jeśli dorastasz do tego, żeby kiedyś POWRÓCIĆ tu? a może zacząć prawdziwe NOWE tam, to warto teraz cierpieć. Uczyć się. Pieniądze to złudzenie, prawdziwa wolność, prawdziwa samorealizacja ich nie potrzebuje. kasa to tylko środek, pięknie jest nim zarządzać i jednocześnie umieć utrzymać wobec niego dystans. A jesli staniesz się sliny enough zeby umieć się śmiać do jutra, mając dziś w kieszeni jednego dolara?euro?złotówke? to moje gratulacje. Bedziesz wtedy bezpieczny.