Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
numer 1 jest najladniejsza
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
na to to musi być olszyna, w piszu tego nie ma tam mają tylko okrąglaki i trzeba bardzo długo czekać. ..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
Mackiewicz oraz młodzi Kurpiewski i Filipkowski zostali dokooptowani przez zarząd do zarządu, bo zarząd z lekka sie ostatnio rozjechał - odeszli ze składu wybranego 10 lipca 2006 Wałkuski, Filipkowski (Czesław, czyli starszy) i Heinrich. Wyborów nowych władz nie było w całosci, bo jeden z czterech pozostałych wybrańców (nie ujawniono który) w ostatniej chwili podtrzymał swoja chęc pobytu w zarządzie. poza propagandą sukcesu ze strony zarządu nic nowego na walnym nie było. gosciem będący Dawidowski opowiedział o swoim spojrzeniu na ostatnie atrakcje w pzpn, a Sroczyński że stadion bedzie piekny i że dziękuje "społecznym inspektorom" (chyba w cudzysłowie) za zaangażowanie przy nadzorze prac budowlanych. Szymański ocenił wyniki drużyny w rozgrywkach jesiennych jako dobry (przypomne ze było to ostatnie miejsce w tabeli zmienione na przedostatnie po karze nałozonej na Polonie warszawa przez pzpn). kaseja oglosił, ze budzet na I półrocze 2007 się dopina, a drobne zaległości wobec dostawców, zawodników oraz ZUS-u nie stanowia problemu. z urzedem skarbowym podobno klub jest na bieżąco. z miasta wpłynęło ostatnio 150 tysięcy, a browar podtrzymał (chyba także umownie) chęć bycia sponsorem klubu. poza tym czyni się rózne starania, głównie o pieniądze. na trudne pytanie z sali gdzie mają trenować cztery druzyny młodzieżowe oraz zespół podstawowy nikt nie potrafił odpowiedzieć. dawidowski "sprzedał" informację o duzym prawdopodobienstwie powstania rządowego programu sztuczne pełnowymiarowe boisko w każdym powiecie. a zatem ... jest pięknie i gramy dalej ??????????
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
B - też by było fajne, z zielenią oczywiście ( drzewka, trawniki ).
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
bez kitu na nich nie ma rady, robią co chcą, większość z nich to złamasy i wafle którzy lubią pokozaczyć i pokazać jacy są ważni przy 18 letnich dzieciakach ..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
aż tak tankuje że musi sam sobie frefarat robić? czy sklepowe już go nie klepie ?? heheehehehhe
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
Teraz pewnie sprawdza jak jest na 'realu' ;D ..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
Tak było... A jak jest teraz ? Każdy widzi... Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
Mnie i moich znajomych oszukane w pizzeri "Margerita" kolo 4 pory roku, wystawiono nam rachunek 15 zł droższy, a gdy chcieliśmy zobaczyć rachunek powiedzial, że niema kasy fiskalnej i ze pierwszy raz ktoś o rachunek sie pyta <szok> Kazaliśmy mu wszystko policzyc przy nas. Być może się pomylił, ale z tą kasą fislalną to przegioł. Moze urzad skarbowy powinien go odwiedzic ;-)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
"oszukano" Przepraszam za błędy, szybko pisalam ;-) Signature will be available soon. Please wait ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
Mimo, iż prawo nakazuje podawanie klientowi ceny za porcję określonego dania, w wielu lokalach dalej podawane są ceny za 100g, mimo, iż jest to zabronione. Konopki - studnia bez dna.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
Pomyłka w adresie: www.browar.biz ..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
wzruszyła mnie wasza historia.....
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
zgadzam sie z przedmowca ... porazka ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
Tyle tam zawsze ładnych dziewczyn było a teraz... Szkoda że sami nie możemi iść do tej szkoły i samemu wybrać miski. Przynajmniej byłoby na czym oko zawiesić.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
popieram omijanie stacji na nowogrodzkiej tej duzej zółtej ja raz zatankowałem cały zbiornik gazu i przejechałem na tym 40km a potem zabrakło mi gazu. musiałem powiedziec panu ktory tankuje zeby przestał bo rozwali mi zbiornik bo zatankował wiecej litrow niz fizycznie sie tam miesci i moj bład był taki ze za to zaplaciłem. kategorycznie odradzam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
To był początek... ...a to już pod koniec :) rudy błazen z druhem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
Jedź na zabawę np: do Jeziorka tam pewnie dostaniesz sztachetki!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
Kandydatka nr. 1 lub nr.3... Niewiem kto bawił się tymi zdjęciami w Photoshopie ale pojęcia to o tym nie ma róbmy swoje
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
na ul.spokojnej . BARDZO POLECAM naprawde zna sie na tym co robi. duzo za swojo robote nie bierze pieniedzy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
www.4lan.pl osobiscie korzystalem z tej sieci. nie narzekalem i bylem zadowolony.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
markac powinien startować na miss ekonomika
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
moim zdaniem 2 powinna wygrac :P
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
Nie mam najmniejszego pojęcia, skąd masz ten news, ale to, że homo neanderthalensis nie jest naszym przodkiem, wiadomo już od ponad 15 lat. Mnie uczono tego na studiach w 1994 roku... .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
A to Twoi dziadkowie, rodzice ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
Tak bezapelacyjnie, ale na początku człowiek nie był doskonały i musiał Stwórca coś wymyślić, stąd ewolucja. .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
;)) Sumo/malaha moze przybliżysz zagadnienie?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
chyba ze wycena jest potrzebna do banku, wiec bez operatu szacunkowego sporządzoną przez biegłego ani rusz. ;))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
pomaga maluchom i to bardzo, ratuje ich mlodziutkie zycia! nie wystarczy? .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
Człowieka "stworzył Bóg na swój obraz i podobieństwo". Tak głoszą wyznawcy ideologii religijnej. Człowiek jest największą bestią na Ziemi, jest okrutnikiem wobec swoich bliżnich /wojny, tortury, wymyślne kary, poddaństwo i niewole, dyskryminacje rasowe itp itd/, bestialskim pożeraczem zwierząt i roślin a także przyrody nieożywionej . Każdy niemal dzień przynosi nam informacje o gwałtach ze szczególnym okrucieństwem, zabójstwach noworodków, dzieci itp itd. Sprawcami tych czynów są ludzie: dzieło Boga wszechmogącego. Dlaczego zatem Bóg stworzył takiego okrutnika i to ponoć na Swój wzór?, dlaczego stworzył taki okrutny świat, w którym życie polega na pożeraniu jednych przez drugich, okrutnej walce o byt, w którym to procederze człowiek odgrywa pierwszą, niehlubną rolę? Czy ten Bóg jest wszechmogący, czy to On stworzył taki idiotyczny świat, w którym każde życie jest jednym pasmem cierpień, każde życie musi kończyć się śmiercią? Bo jeśli Bóg jest- co nie daj Boże, albo jeżeli Boga nie ma- przed czym niech ręka Boska broni, to nie pozostaje nic jak tylko teoria ewolucji i materialistyczna koncepcja rzeczywistości. ..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
Głupota. Nie dość, że zabuli kasy, to jeszcze straci prawko. Nie wiem co mu odwaliło ... .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
ciekawe co wcześniej jarał :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
Odpowiadając na pytanie zawarte w temacie ZWYKŁA GLUPOTA!! W jaki sposób chciał się zemścic ?? Teraz zapłaci 37 razy więcej niż wtedy :))) ..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
KOZAK PRAWDZIWY ŁOMŻYNIAK rudy błazen z druhem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
No to już mu wyliczyli. Razem: 18.500 zł. Powinni zabrać debilowi dożywotnio prawko, zabrać samochód (zapewne nie wart tyle kasy ten seat), a następnie zaprosić następnych idiotów z Łomży. Uzbierają na nas kaskę na Jagę :(( !!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
oto próbka możliwości redaktorów 4lomza.pl: "- Nie wieŻę, to jest dla mnie szok - powiedziała po ogłoszeniu werdyktu. Po czym już oficjalnie, dziękowała wszystkim za wsparcie i poparcie." ( z relacji Miss Ekonomika ) poza tym, od paru dni coś znów się "krzaczy" przy łączeniu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
Nie ma czemu za bardzo tu sie dziwic, kiedy dzis takze zauwazylem ten sam dziwolag w Wyborczej. Ewidentnie jedni od drugich zerzneli ten tekst na zywo, nawet nie sprawdzajac co kopiuja. Przynajmniej sam nie czuje sie juz az tak podle z tymi wlasnymi 'dziwolagami' ...:D. A co do dzialalnosci tego lacza, to rzeczywiscie, ze ostatnio to juz calkowita porazka. wychu .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
www.swiatradio.com.pl/virtual/images/tekst/przewodnik/president.pdf wszystkjo o tym prosciutkim radiu lepiej zainteresujsie np prezident LINKOLN albo JACSON TAM JEST CZYM KRECIC HIHI POZDRAWIAM 161LIMAOSCAR59 op.ADAM ..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
Zawsze byłem z ŁKS-em i trudno mi teraz o tym pisać, ale gdy zarząd naszego ulubionego klubu zaczynają tworzyć "takie osobistości" to mamy do czynienia z nieuchronnym jego końcem. Uważam, że aby reprezentować taki wspaniały klub to należy sobą reprezentować określony poziom i mieć pewną klasę. A tu zabrakło wszystkiego. I znowu liczy się tylko forsa. Bo cóż dobrego możemy powiedzieć o nowych członkach zarządu. Otóż taki p. Mackiewicz zapewne zwracał na siebie ogromną uwagę kibiców ŁKS (siedzących od strony rzeki) w sezonie gdy ŁKS wygrywał III ligę faktem, że na każdym meczu był "nawalony" jak samolot i był żródłem gromkiego śmiechu. Młody Kurpiewski to już kompletne nieporozumienie. To nie Nowogród. Może lepiej niech dalej jeździ po Nowogrodzie na swoim czterokołowcu w wojskowym mundurku i niech udaje Rambo. Dodatkowo ma facet szerokie zainteresowania, w ubiegłym tygodniu śpiewał kolędy u biskupa a dziś stał się wielkim znawcą piłki i podobno biznesmenem. A jaki tam z niego biznesmen, przecież siedzi u ojca na garnuszku. Tak więc drodzy kibice zobaczcie sami kto będzie zarządzał naszym kochanym klubem.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
Jesteś wiola, misiaczek, czy misiek?? Może wreszcie jakaś konkretna orientacja ??!! Ale ja zdecydowanie powiem: jesteś debil. Co swoją wypowiedzią wniosłeś dobrego dla dobra ŁkS ?? Facet, ty nigdy nie byłeś z ŁKS. Nie pisz, że byłeś. Jeżeli ktoś ze sponsorów daje pieniądze, to chcesz to torpedować ? Dlaczego oczerniasz debilu sponsorów?? Napisz kim jesteś ?? ..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
Jeszcze nigdy nie było tak aby nie mogło być gorzej.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
A moze chcecie BLM GT77 , bo takowa posiadam ;) i samochod nieglupi ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
**********
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
Naprawde furia nagrala kawalek z PIH-em PIH jest zajebisty :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W łeb zachodzę, cóż to za niebezpieczeństwo. |
A ja polecam Ci Darka Mucharskiego - wiele razy juz robil cos dla mnie i moich znajomych i zawsze bylismy zadowoleni...kazdy polecal go kolejnym ludziom - co o czyms swiadczy...prawda ? ;) Poszukam Ci jego nr kom, ale jakby cos, to mozesz go znalesc w jego zakladzie, ktory miesci sie na terenach bylych zakladow - wjezdza sie brama na przeciw stacji "Kurpiewski" - ORLEN - na ul.Pilsudskiego - jedziesz do samego konca, a potem w lewo i znowu do samego konca - tam bedzie taka hurtownia papiernicza, wjezdzasz za nia, i tam jest jego zaklad - ale postaram sie znalesc jego nr i podam Ci... Powodzenia, pozdrawiam...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |