Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Andrzej Jarota "Czy wybór ławników, w taki sposób jak to ma miejsce dziś nie .." |
Nie dochodze do żadnych ustaw, ale jeżeli po kilka dni czesami na głównych krzyżówkach leżą pozostałości po stłuczkach to nie powież mi że służba drogowa nic o tym nie wie. andrzej jarota
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Andrzej Jarota "Czy wybór ławników, w taki sposób jak to ma miejsce dziś nie .." |
Ty nie jesteś feministką - to przyznam się, że ja jestem chyba "lesbijkiem" - bo bardzo lubię kobiety...:-)) Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Andrzej Jarota "Czy wybór ławników, w taki sposób jak to ma miejsce dziś nie |
Czystość języka polskiego - temat który przyszedł mi do głowy na kolegium redakcyjnym "Polonii". Wiadomo, że tu w Ameryce język polski jest uzupełniony o styl wypowiedzi i słowa anglikańskie. No i Polonia dzieli się na kilka grup: - starą polonię - który mówi tak jak mówi, czasami ciężko ich zrozumieć. - polonię "inteligencką" która nie pozwala na żaden luz wypowiedzi, mówi staropolszczyzną, nie dopuszcza nawet słów które w ostatnich latach się w naszym języku zadomowiły. - polonię - która buduje nowe formy językowe, które nieraz olśniewają mnie brzmieniem, dziarskością wypowiedzi. Dla mnie się te niektóre formy językowe podobają. bawią mnie zestawienia fonetyczne, połączenia gramatyczne, spolszczenia słów anglikańskich. Czasami dla polaka brzmią zabawnie - np. "insiura" to ubezpieczenie. Sam słyszałem jak młoda kobieta mówiła do mojego kolegi Grzesia po prezentacji polisy - "Podoba mi się pana inSIURA". Zestawienie słów nadzwyczaj eleganckie i co najmniej pięcioznaczne. Swoją drogą myślę, że słowo to mogło by wyprzeć słowo ubezpieczenie, ze względu na długość i lekkość brzmienia. Koleżanka, doktor polonistyki, zarzuciła mi, że podoba mi się użycie słowa "bejsment" zamiast piwnica. Próbowałem jej wytłumaczyć, że bejsment to tu najczęściej pomieszczenie "strikte" mieszkalne i słowa piwnica (ciemne i wilgotne) nie pasuje. Oraz że "tu baj for" to coś zupełnie innego niż deska, belka, ze chodzi tu o deskę o konkretnych wymiarach. Nie udało mi się jej przekonać. Moim zdaniem język rozwija się, zmienia, jest żywy. Nawet stado doktorów tego nie powstrzyma. Coraaz częściej język literacki będzie odbiegał od formy mówionej, z tego powodu że słowa które brzmią ładnie żle wyglądają na papierze. Jężyk zmnienia się z każda kolejną generacją, poddaje się wpływom większośći i zwykłemu lenistwu (np insiura łatwiejsza jest do wypowiedzenia niż ubezpieczenie, ale zapisana na papirze wygląda graficznie gorzej). Co wy na to forumowicze DaSto - Łomżyńsko Mazurski Miodek w USA.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Andrzej Jarota "Czy wybór ławników, w taki sposób jak to ma miejsce dziś nie .." |
Cytujac slowa Henry Forda: "Don't complain, don't explain". Czyli: nie narzekaj i nie tlumacz sie. A wiec, dziecko, zamiast marudzic, wez sie do nauki. A tak na ogol, taka mala dawka tej porady przydalaby sie kazdemu z nas ... czyz nie? wychu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Andrzej Jarota "Czy wybór ławników, w taki sposób jak to ma miejsce dziś nie .." |
Ja też!!! Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |