4lomza.pl/

https://www.youtube.com/watch?v=xz0iEfPKs-s



Dziś zabijają dzieci. Jutro będą nas. Kto...
Kto nie wierzy w Boga wierzy w byle co.

I dlatego niestety rządzą nami mandaryni NWO!

“Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz. Ni dzieci nam germanić”
A paplak plótł nam bzdur antypolskich i fobii antykatolickich

Europa, OSTATNIA BITWA

https://www.gloria.tv/post/oxi6ZiDiLdy32UfQMdseVyKQK

DiDi

10 lipca 1941 roku, według ustaleń IPN, grupa polskiej ludności zamordowała z inspiracji Niemców co najmniej 340 Żydów. Większość z nich - kobiety, mężczyźni i dzieci - została po zamknięciu w stodole spalona żywcem.
Mordercy działali w porozumieniu z Niemcami z tzw. Einsatzkommando, z których inspiracji doszło do pogromu. Bez wątpienia oznaczało to przyzwolenie oraz zapewnienie bezkarności sprawcom, być może też zachętę lub instrukcję. Wskazuje na to fakt, że zgodnie z rozkazem szefa RSHA (Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy) pogromy Żydów miały być dokonywane rękami miejscowej ludności.
Żydów najpierw zgromadzono na miejskim rynku. Grupę mężczyzn zmuszono do rozbicia pomnika Lenina, który stał poza rynkiem na skwerku, znajdującym się przy drodze wiodącej w kierunku Wizny. Następnie, około południa, Żydom kazano dźwigać fragment rozbitego popiersia na rynek, a stamtąd zanieść do stodoły na skraju miasteczka, na drewnianych noszach. Grupa ta mogła liczyć około 40-50 osób. Ofiary z tej grupy zgładzono w nieustalony sposób, a ciała wrzucono do grobu wykopanego wewnątrz stodoły. Na zwłoki w grobie wrzucono części rozbitego popiersia Lenina. Potem grupę co najmniej 300 osób, kobiet i mężczyzn w różnym wieku, po zamknięciu w stodole, spalono żywcem, przy czym - jak podawał IPN - \"dokonywano uprzednio także pojedynczych zabójstw w bliżej nieustalonych okolicznościach\".
W 2003 roku Instytut umorzył śledztwo dotyczące zbrodni w Jedwabnem, a powodem było to, że nie udało się znaleźć wystarczających dowodów na udział osób innych niż osądzone już po II wojnie światowej.
W archiwach IPN jest udokumentowanych kilkadziesiąt przypadków skazania po wojnie Polaków za zabójstwa Żydów w czasie wojny.


rudy błazen z druhem

I never expected an online casino to become such a thrilling part of my routine. It all started when I came across this platform one evening, just looking for a way to unwind. I wasn’t much of a https://casinomoonsau.com gambler before, but something about the sleek design and wide range of games pulled me in. After browsing through the options, I decided to try my luck at the slots. The reels spun, the lights flashed, and before I knew it, I had won a decent amount. I couldn’t believe my eyes. It felt like pure luck, but I was hooked on the excitement. The online casino had a way of drawing me back, not just with the games, but with the overall atmosphere of ease and entertainment it offered. Every game felt like a new adventure, and the site was so user-friendly that I never felt lost or confused.

But the real magic happened when I tried the live dealer games. Sitting in my living room, I played a few rounds of roulette with a live dealer, and the experience was unlike anything I’d imagined from an online platform. It was as if I were sitting at a real casino table. The atmosphere was electrifying, and the chance to interact with the dealer made it all the more engaging. And when I hit that lucky number, the payout was almost instantaneous. I couldn’t believe how quickly the casino processed the withdrawal and how smooth everything went. The customer service was always available for support, though I rarely needed it. Now, I find myself returning often, not just for the thrill of winning, but for the overall experience this casino offers.