4lomza.pl/

Pewnie przez niego w korku stales co? :)


rudy błazen z druhem

Nie wiem co wet mówił na temat tych uszu bo to są psy mojej mamy, która mieszka na wsi, ja tam przyjeżdżam raz na ruski rok, ale kiedy jestem to zazwyczaj jest tak, że jak głaszczę Kamę (tak ma na imię ta z ropiejącymi uszami) to przekręca głowę gdy zbliżam się do jej uszu tak, żebym tylko jej tam nie dotknął, a jak już tam ją dotknę czy podrapię za uchem to piszczy.

Inny motyw jest taki, że u wujka z Gdyni i tej Cioci z punktu 2 suczki miały rodowody, nawet były kupione ze sprawdzonej hodowli i wyglądały identycznie jak te dwie moje ze wsi, czyli moje też są czyste rasowo.