Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
No tgo jak tak :) To ja też coś dla wtajemniczonych :):):) http://www.youtube.com/watch?v=qKV3KATvl74 For you :):):):)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
fajne są prezenty w sklepie na długiej (koło komisu sympati) ![]() urbi et orbi !
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
Teoretycznie ustawodawcy chodziło o przywrócenie aptekom statusu placówek ochrony zdrowia, który to status wypierany był przez wszelkiego rodzaju działania handlowe, jak np. gratisy, promocje, gifty, programy lojalnościowe. Apteki przed nową ustawą zaczynały bardziej przypominać zwykłe sklepy nastawione na zysk i pozyskiwanie klientów, niż jeden z elementów procesu leczenia pacjenta. Podejrzewam, iż permanentny zakaz wszelakich promocji, pozwala w lepszym stopniu kontrolować wydawanie leków refundowanych. Np. wspomniane karty rabatowe na leki bez refundacji skutkowałyby zapewne zwiększoną sprzedażą również leków refundowanych w placówce, która to karty by posiadała. Moim zdaniem stąd te wszystkie radykalne obostrzenia. Uważam również, że w dłuższej skali czasu nowa ustawa da pozytywne efekty - zarówno jeżeli chodzi o nasze pieniądze ze składek zdrowotnych (z których nie tylko refundowane są nasze leki, ale również nasze leczenie), jak i o ochronę naszego zdrowia. Farmaceuta skupiony bardziej na konkretnym przypadku pacjenta, odczycie wypisanej mu recepty, da nam więcej pożytku, niż farmaceuta skupiony na wciskaniu nam promocji i surowym handlu. Oczywiście nie chcę tu o nic posądzać farmaceutów, do których czuję szacunek. Myślę, że cała ta "marketowa" otoczka w aptekach w większości wymuszana była na nich przez hurtownie, przedstawicieli oraz niezdrową konkurencję. Co do samej apteki z Dwornej nie będę się wypowiadał. Sądzę, że gdyby przynosiła zyski, to funkcjonowałaby nadal. Tyle.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
To kwestia alternatywy. Bezrobocie dosyć duże, więc wiele możliwości pracy dal osoby młodej bez wykształcenia nie ma. Dlatego opiekunka może zarabiać połowę płacy minimalnej, bez podatków.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
Taki kiosk już istnieje w Łomży na Legionów obok "blaszaka". Nazywa się "Sigma" chemia z Niemiec.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
A kto ci wyjdzie jak wolą pracować za grosze i cicho siedzieć! www.abantonino.blog.onet.pl -Kto szuka pracy niech zajrzy!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
rzepicha masz racje znajoma do 3 miesiecznego za 900 poszla
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
TO JUZ SIE DZIEJE!!!!!!!!!!!! kilowatow mniej ale cena wyzsza. Borys-50
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
mkp86 haha powtarzasz bajki o traktowaniu euro jak zlotowek :) wpm idziesz w zaparte a nie masz pojecia o kwotach. Dla Ciebie najlepsza praca to za polowe min wynagrodzenia, w kazdym temacie o pracy i wynagrodzeniach mocno to widac. Odejdzmy od zachodu, a popatrzmy tylko na nasza Polske i zarobki nian. Proponuje zapoznac sie z tematem i dopiero prawic madrosci i bronic wyzyskiwaczy. Za 500zl nie liczylbym, nigdy, na porzadna opiekunke do dziecka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
niedowiarki , nie widze problemu :)) jak za 500 stow chcesz obleciec dwoje bachorow TO SIEDZ SAMA - CHYBA SIE OPLACI??? Borys-50
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
Chce rozmnażać?:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
tak nie pracuje teraz.stac mnie na siedzenie w domu...ale opieka nad dziecmi to tez praca i to ciezka...niech mongoly sie nie wypowiadaja jak nie wiedza...nigdy w zyciu nie dalabym opiekunce 500 zl to wstyd...i koniec tematu..wyzyskiwaczom dziekujemy!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
to jeszcze ludzie maja pcty ? :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
A tu coś z naszego Łomżyńskiego podwórka [URL]http://www.youtube.com/watch?v=pAD4MWIJvzI&feature=player_embedded#![/URL]
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
nikt tu się nie chce pozbyć kota, kot został podrzucony a teraz szukamy dla niego domu było napisane na początku
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
chodzi mi o mały pokój gdzie bedzie łozko i jakaś szafka na ubrania , no i swiatło :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
Masz do wyboru Ełk Białystok Słomczyn. Pewnie najlepiej w Słomczynie tam jest większa giełda i więcej zainteresowanych.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
Zależy jakim samochodem?Jak czymś tanim to proponuje Ełk albo Ostrołęka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
Rozmnażanie, odchowanie jest bardzo proste, ale należy pamiętać, że mioty są zazwyczaj liczne (około 8 szt. a nawet 12, 13) i co wtedy? wypuścisz na wolność "domowe zwierzaki", rozdasz, aż tak dużą ilość? Nawiasem - fretki są bardzo macierzyńskie i wspaniale wygląda ja matka odchowuje młode.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
nawet niewiedza na co się narażają pytając przez internet o takie prace np.w niemczech może odrazu niech stanie pod latarnią ![]() rudy błazen z druhem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak „czerwona” zaraza stała się „tęczową”? |
z materacem piankowym czy bonnelowym? Interesują mnie akurat te z tej firmy, ale za nic nie mogę się ostatecznie zdecydować na jaki model:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |