4lomza.pl/

Landriness przed chwila sprawdziłem ile czasu zajmuje uruchomienie u mnie komputera z Vistą i masą innych zamulaczy, które automatycznie uruchamiją się ze startem systemu. Nie mam Bóg wie jakiego sprzetu i całość jest uruchomiona po ~50 sekundach. Nie wiem czy to dużo, czy to mało przyzwyczaiłem się i jest ok.

Jeśli masz nowy laptop, nie masz różnych "zamulaczy", to uruchamianie nie powinno trwać 5 minut. Są w sieci programiki, które dodatkowo czyszczą rejestry, optymalizuja system, nawet dziewczęta je używają np. Registry Booster2, czy optymalizer SpeedUpMyPc. Bezpłatnie można je pobrać z rożnych stron.

Oczywiście nawet jeśli dziś narzekasz na Vistę, na Twoim miejscu poznałbym ją, a sama zobaczysz, że wszystko jest proste. Po co się cofać? Nie można ciągle tkwić w XP. Na początku wszystko nowe zniechęca, ale po czasie powisz, że jest dobrze.

tez mam laptopa z vista:( ale nie probuj nic z tym robic ja wgralem xp i cala noc przesiedzialem szukajac sterownikow do karty graficznej i nie znalazlem. Poszedlem z tym prolemem do serwisu i powiedzieli mi, ze jesli mam viste to juz musi tak byc bo microsoft tak broni tego systemu ze nie ma sterownikow do xp:(

Hmm moim zdaniem vista jest calkiem ok, osobiście mam troszke za slabego kompa na nia ( moze nie dokladnie na nia, ale znacznie by mi fps zmniejszyla) uzytkowalem ja u brata przez pare dni i jest to calkiem przyjazny system trzeba sie jedynie z nim oswoic. Co do przeinstalowania, zadne problem nawet ja to moge zrobic.


rudy błazen z druhem

ehh po co człowieka przyzwyczajać do nowych rzeczy :-D

mutualizm - najpierw naucz się pisać polskie znaki na swojej klawiaturze,
a potem proponuj przeinstalowywanie z Visty na XP.
Vista jest O.K., tylko trzeba się trochę pouczyć.

zenek

A gdzie Ty widzisz Witch agresję ???? Napisałes to w prześmiewczym tonie, te twoje hehhehe o tym swiadczy i jaka to pamiątka ????
Nazwisko jak nazwisko, jeżeli Cię uczyli, to powinieneś pamiętać pisownie, no i wskazane by było okazanie szacunku.
Ale pewnie dostawałeś same dwóje i stąd jakieś takie żale wychodzą.