Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 15 lutego 2025 napisz DONOS@

Miłość wszystko przetrzyma, czyli ślub w ZOL

Miłość cierpliwa jest i łaskawa, we wszystkim pokłada nadzieję i nigdy nie ustaje – twierdzi autor biblijny (1 Kor 13, 4 - 13). Te starożytne słowa słyszą zakochani narzeczeni na ślubnym kobiercu, gdy przysięgają sobie wierność aż po kres. Jednak kapryśne życie wystawia dobrą wolę mężczyzny i kobiety na srogą próbę, jakby ponad ludzkie siły. Anna Kuźnar zachorowała w czerwcu 2023 roku na okrutną chorobę: odkleszczowe zapalenie mózgu. Straciła mowę, nie poruszała rękami i nogami. Prawie rok leżała pod respiratorem w Zakładzie Opiekuńczo–Leczniczym WOPiTU w Łomży. Stan kobiety był naprawdę ciężki. Codziennie przyjeżdżał do niej z Białegostoku Bogdan Koronkiewicz.

Troskliwa relacja pomiędzy nimi budziła szacunek, a codzienne poświęcenie Pana Bogdana podziw otoczenia. Codzienne odwiedziny w ZOL nie są regułą nawet dla pacjentów z Łomży, a co dopiero z Białegostoku. Pan Bogdan zjawiał się koło południa i przez kilka godzin towarzyszył Pani Annie, która swoje zdanie wyrażała, mrugając powiekami. Gdy stan zdrowia powoli poprawiał się, z ruchu warg chorej można było wnioskować, co próbuje powiedzieć. Miała ładne rysy twarzy, była bardzo zadbana, wyglądała dużo młodziej. Personel zauważył, że kiedy zbliżało się południe, zerkała coraz częściej w stronę drzwi, z wyczekiwaniem, zaciekawieniem, czy Pan Bogdan się pojawi. Jej oblicze łagodniało na widok kochanego mężczyzny. Mówił do niej łagodnie, czule, gładził po ręce, z troską patrzył na ukochaną. Miała zaburzony odruch połykania, dlatego karmiono ją dojelitowo przez tzw. peg. W cieplejsze dni Pan Bogdan woził ją na wózku dokoła Ośrodka, w chłodniejsze po korytarzu. Pielęgniarki wcześniej poduszkami podpierały jej głowę, a on prowadził wózek, aby zobaczyła inny świat, niż białe ściany w sali ZOL. Pewnego razu zimą przed rokiem poszedł do dyrektor WOPiTU.

Mrugnięcie powiekami
- Pan Bogdan przyszedł do mnie z niezwykłą wiadomością, że chcieliby wziąć w naszym Zakładzie Opiekuńczo – Leczniczym... ślub – wspomina psycholog Renata Szymańska. W ten sposób mógłby jako mąż występować w imieniu Pani Anny o dodatkową pomoc, np. zasiłek, łóżko rehabilitacyjne, pampersy, rehabilitację lub dostosowanie domu do potrzeb osoby niepełnosprawnej. Ślub pomógłby mu bardziej zatroszczyć się i zadbać o nią, występując wobec urzędów i instytucji jako małżonek. - Poszłam z nim na drugie piętro i poprosiłam o pozostanie na korytarzu. Opowiedziałam Pani Annie o takiej inicjatywie. Zapytałam, czy pragnie tego samego, czy go kocha, czy chce zawarcia związku małżeńskiego, gdyż to wymaga wydania przez mnie jako dyrektora ZOL zaświadczenia dla Urzędu Stanu Cywilnego w Łomży. Zaproponowałam, że jeśli to rozumie i potwierdza, to da mi znak zgody przez mrugnięcie powiekami. Pani Anna przymknęła powieki, co jednoznacznie znaczyło jej  „tak”.

Mąż nauczył żonę podpisu 
Po 13-stu latach bycia razem Anna Kuźnar i Bogdan Koronkiewicz z Białegostoku zawarli ślub w Zakładzie Opiekuńczo – Leczniczym WOPiTU w Łomży. Przyjechały trzy córki, które zostały ich świadkami. Udekorowały salę balonami i ozdobami. Przygotowały mamę do ceremonii, ufarbowały włosy, zrobiły makijaż, przywiozły kwiaty. 64-letnia panna młoda leżała w łóżku pod respiratorem i wypowiedziała bezgłośnie ustami sakramentalne „tak”. Pan młody miał 60 lat, elegancki garnitur i białą koszulę. Łzy wzruszenia pojawiły się po złożeniu podpisów.

- Ania podpisała nasz akt ślubu w łóżku, do czego przygotowałem ją wcześniej, żeby umiała napisać imię i nazwisko – wspomina Pan Bogdan. Na przyjęciu weselnym nikt nie płakał, chociaż niektórzy mieli łzy szczęścia i wzruszenia w oczach. Jedyna dotąd taka uroczystość w ZOL miała podniosły, poruszający charakter. Rodzinie, personelowi i pielęgniarkom, którymi kieruje od 3 lat Agnieszka Snarska, smakował owocowy tort.

Kleszcz nie wiadomo kiedy i skąd
Anna i Bogdan poznali się 14 lat temu na portalu internetowym. Początkowa sympatia szybko stała się uczuciem wierności przez całe życie. - Ani razu się nie pokłóciliśmy, bo potrafiliśmy wyciągnąć wnioski z poprzednich małżeństw – opowiada w przeddzień Walentynek 2025 Pan Bogdan.

- Nawet  dzieci zastanawiały się, skąd między nami jest taka doskonała zgodność... Prawdopodobnie w maju 2023 r. Anię ugryzł kleszcz, o czym wówczas nie wiedziała. Przeleżała 2 i pół miesiąca w Oddziale Intensywnej Terapii Szpitala Wojewódzkiego w Białymstoku. Stamtąd dowiedzieli się, że w Łomży dr Anna Adamczyk stworzyła unikalną w Polsce rehabilitację respiratorową. Jesienią byli na ZOL-u w Łomży. Dwie rehabilitantki bardzo zaangażowały się, by usprawnić Panią Anię. - Byliśmy bardzo zadowoleni z warunków pobytu, postawy Pani Teresy, Pani Jagody, personelu, który serce poświęca leżącym pacjentom - mówi z uznaniem i wdzięcznością Pan Bogdan. - Przed przyjazdem do Łomży zdawało się, że żona nigdy nie wstanie z łóżka, nie zacznie mówić i chodzić. Starania specjalistów z ZOL dały dobry początek. Jesteśmy za to wdzięczni, bo wcześniej nikt nie dawał szans na poprawę. 

IMG_20250214_104340.jpg

„Jeśli kogoś się kocha naprawdę...”
Obecnie Pani Ania od 4 miesięcy przebywa na intensywnej rehabilitacji Ośrodka Origin w Otwocku: zaczęła wstawać z łóżka; z pomocą potrafi przesiąść się na wózek i siedzieć na nim; zaczęła jeść łyżką i przełykać pokarm; zaczęła mówić, zatykając rurkę w krtani. Nie straciła pamięci: jest w pełni świadoma, zdeterminowana, by poprawić zdrowie.

- Żona może przejść kilka kroków z pomocą chodzika, przy mojej asekuracji – cieszy się mąż. - Ma poprawność chodu, ale wymaga wzmocnienia mięśni, dlatego pozostaniemy w Ośrodku na miesiąc. Miłość, która nas połączyła przed laty, to nie słowa. 90 procent mężczyzn spakowałoby walizki, bo po co im ta bieda... Nasza miłość oznacza, że kochanego człowieka nie zostawia się samego, nawet kiedy okrutny los zadrwi. Będę dbać o żonę, bez względu na wylane łzy, ból, koszty, poświęcenie. Jeśli kogoś się kocha naprawdę, to ta osoba stanowi największą wartość życia, o którą trzeba zawsze dbać.

IMG_20250214_104317.jpg

Mirosław R. Derewońko
tel. red.  696 145 146

 

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę