Littleman jest w Chorwacji po sukcesie w Słowenii - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

- Często jeżdżę do Kętrzyna na treningi do mojego przyjaciela Kacpra Myśliwca – opisuje Szymon Dmoch. Najpierw musi dostać się do Ostrołęki, tam poczekać 1,5 godziny na docelowe połączenie. - Niestety, życie b-boya to takie trochę życie na walizkach, w pociągach i autobusach, ale jest to już dla mnie chleb powszedni. Kocham breakdance i tańczę, kiedy tylko mogę. Rodzice kupili mi matę i wieczorami, jak sąsiedzi pójdą spać, tańczę w przydomowym ogródku. Zawody Outbreak Europe na Słowacji są dla tancerzy tak jak Liga Mistrzów dla piłkarzy. Bardzo chciałem móc się pokazać na tych zawodach. 2 lata temu dzień przed eliminacjami przeszedłem ciężkie zatrucie pokarmowe i udało mi się wykrzesać siły tylko na wejście do najlepszej 16-tki. Rok temu na dwa tygodnie przed eventem złamałem trzy kości śródręcza... W tym roku pomyślałem - to jest ten czas. Wyruszyłem z kolegami z Kętrzyna. Wiedzą, na co mnie stać, i bardzo mi kibicowali. Nocowaliśmy w internacie w Bańskiej Bystrzycy. Warunki są tam kiepskie, ale ze względu na prestiż zawodów nikt się tym nie przejmuje. Zjeżdżają się tysiące tancerzy z ponad 90 krajów świata. To 3 dni zawodów w różnych kategoriach wiekowych. Każdy chce wypaść w oczach jurorów jak najlepiej. Z ok. 176 dzieci udało mi się zakwalifikować do 16-tki. O skali trudności, towarzyszącym stresie i potrzebie koncentracji świadczy fakt: aby to zrobić, masz 1 szansę. Jedno wyjście na jednego około 40-sekundowego seta. 

125 tysięcy wyświetleń na instagramie 

Walka w 1 /  16 i 1 /  8 finału odbywają się na bocznej, garażowej scenie, natomiast walka o wejście do finału i walka finałowa odbywają się już na ogromnej scenie w klubie, który mieści się na dachu wielkiej galerii handlowej Europa. I tak naprawdę takie było moje założenie: powalczyć o wejście na główną scenę, gdzie zobaczą mnie tysiące tancerzy z całego świata. Tak zwany hype tancerzy z Polski bardzo mnie uskrzydlił i dodał mi odwagi. Polacy byli tam jedną z najliczniejszych grup. W walce o wejście do finału stanąłem naprzeciwko Danger'a z Włoch. Przegrałem z nim rok wcześniej na zawodach w Porto w Portugalii. Wiedziałem, jak tańczy, i odpowiedziałem mu w spektakularny sposób. Film z tego momentu obiegł już cały świat taneczny. Ma już ponad 125 tysięcy wyświetleń na instagramie i setki udostępnień. Dzięki temu sukcesowi, mam teraz swoje 5 minut, które muszę wykorzystać. Może uda mi się, dzięki temu, trochę odciążyć rodziców finansowo. Moje wyjazdy na treningi, turnieje, mistrzostwa to ogromny koszt. Na szczęście, jestem dość samodzielny i podróżuję sam. Ale ostatnie trzy lata rodzice musieli mnie wszędzie wozić i latać samolotami za granicę razem ze mną. Jestem im za to bardzo wdzięczny. Niejednokrotnie poświęcali pracę, żeby mnie wesprzeć. 

Mistrz z Łomży czeka na Mecenasa Tańca

- Stypendium artystyczne to kropla w morzu potrzeb, która nie wystarcza nawet na jeden wyjazd w miesiącu – wyjawia Szymon, o którego ambicji, sukcesach i ciężkiej pracy piszemy w 4lomza.pl (linki poniżej). - Na szczęście, Pan Marek Kisiel z B.K. Step walczy dla nas o dodatkowe fundusze. Sam jest tancerzem i rozumie, z czym trzeba się zmagać. Ale kocham swoją pasję i dobrą atmosferę twórczą, panującą w świecie breakingu. Tam nie liczy się wiek, wyznanie, narodowość, kolor skóry. To wielka, szanująca się społeczność. Jestem szczęśliwy, że udało mi się wygrać Outbreak Europe 2024 w Słowacji. To wielkie wyróżnienie. Obok mnie stał złoty medalista olimpijski z Paryża 2024 Phil Wizard – Philip Kim z Kanady, czekając na werdykt w swojej kategorii. Dominika Baniewicz - b-girl Nicka z Litwy to moja wieloletnia, o rok starsza koleżanka, której udało się zdobyć srebrny medal igrzysk w Paryżu, ponieważ także wygrała w swojej kategorii... Jeśli breakdance znajdzie się w programie igrzysk w Los Angeles, to może Szymon Dmoch również zdobędzie medal olimpijski?

Marek Kisiel o Szymonie Dmochu

Z Littlemana dumny jest jego pierwszy trener Marek Kisiel. - Szymon „Littleman” Dmoch to duma Łomży oraz ambasador polskiej kultury hip-hopowej – komentuje trener. - Osiągnięcie na Outbreak Europe 2024 Szymona jest wymownym świadectwem tego, że marzenia można spełniać, nawet gdy zaczyna się drogę taneczną od małego miasta. Szymon to wyjątkowy talent, który od najmłodszych lat imponuje nam pasją i zaangażowaniem. Za jego sukcesami stoi ogromna determinacja i ciężka praca, którą wkłada w swój rozwój każdego dnia. Widzimy, jak niestrudzenie trenuje, szlifuje swoje umiejętności i nigdy się nie poddaje, nawet w obliczu największych wyzwań. Jesteśmy dumni, że mogliśmy go od początku wspierać w jego drodze do tego wspaniałego sukcesu. Jego triumf  to nie tylko wygrana - to potwierdzenie, że ciężka praca i wiara we własne możliwości przynoszą efekty.

Mirosław R. Derewońko

tel. red. 696 145 146