Słoneczny nowy rok szkolny w I LO oraz II LO w Łomży
Białe bluzki i koszule, granatowe albo czarne spódnice i spodnie – oto znaki rozpoznawcze dzieci i nastolatków, którzy w Łomży zaczęli nowy rok szkolny. Tyle słońca w całym mieście, jak śpiewała Anna Jantar, i tyle radości w rozmowach z rówieśnikami po udanych wakacjach. Dorośli i działacze samorządów uczniowskich podczas inauguracji mieli dla uczennic i uczniów dużo życzeń i dobrych rad na powodzenie w edukacji, jednak tylko najlepsi absolwenci zostali w II LO nagrodzeni złotymi tarczami i... kilkoma tysiącami złotych, w uznaniu dla 5 najlepszych wyników na maturach w maju.
Aleją parkową w cieniu wysokich, starych drzew idzie trójka przyjaciół w stronę klombu i pomnika Jakuba Wagi (1800-1870). 3-klasiści podążają do I Liceum Ogólnokształcącego imienia Tadeusza Kościuszki (1746-1817) w Łomży. Na dziedzińcu wewnętrznym, z popękanym od dziesiątków lat asfaltem, zgromadziła się licznie młodzież: w tym roku 90 osób zacznie naukę w pięciu klasach: A, B, C oraz D + E (łączonych). W mającej 410-lat historii Szkole pobierać nauki będzie w sumie 715 nastolatków. Pod nieobecność dyrektora I LO Jerzego Łuby, uroczystość poprowadził wicedyrektor i matematyk Tomasz Szałkowski. W przemówieniu do młodzieży nawiązał do symptomatycznego epizodu z życia naukowców: Edisona i Tesli, którzy mogli w duecie otrzymać nagrodę Nobla. Tesla był zwolennikiem prądu zmiennego – choć dzisiaj auta jeżdżą na baterie z prądem stałym, a Edison optował za prądem stałym – chociaż żarówki świecą na prąd zmienny. Różnica zdań pomiędzy nimi była tak znacząca, że Nobla nie dostali, lecz i tak ich nazwiska błyszczą jaśniej w pamięci ludzkości na całym globie niż setek innych noblistów, w tym nawet siódemki Polaków. Profesor Szałkowski w ten sposób unaocznił nastolatkom, że nauka i praca badawcza to nie tylko wzory i doświadczenia, ale także wartości humanistyczne: uczciwość, prawdomówność i zgodna współpraca w dążeniu do prawdy, dobra, piękna. Ceniony za skuteczne nauczanie matematyki wicedyrektor przestrzegł przed plagą „celebrytów”, którym sławę i rozgłos przynoszą byle drobne, a głupie działania w Internecie. Zachęcił uczennice i uczniów I LO, by szukali autorytetów w dziedzinie nauki i życia społecznego.
„Plany B na życie często się sprawdzają...”
Wiceprzewodniczący Maciej Horoszewski z Rady Rodziców I LO oparł przemowę na konstrukcji chronologiczno-emocjonalnej: podążał od 1. klasy, pogrążonej w smutku przed nieznanym losem w nowym środowisku, do 4. klasy, zasmuconej tym, że niedługo trzeba będzie się żegnać... Ojciec nie pozostawił złudzeń pierwszakom, czy w Szkole nauczyciele będą wymagać ciężkiej pracy. Poradził dzieciom, żeby dla uniknięcia stresu systematycznie poznawały materiał na lekcjach i przygotowały się do sprawdzianów w domu. Wartością jest wiedza, zdobyta w I LO, jako kapitał na przyszłość. Z kolei prosił grono pedagogiczne o wyrozumiałość, bo „dzieci to nie są źli ludzie”, życząc rodzicom jak najmniej problemów wychowawczych, wizyt w szkole, tłumaczenia się za pociechy. Czwartym klasom życzył, by marzenia się spełniły, przypominając, że plany B na życie często się sprawdzają.
Trzecioklasista Bartosz Krawczyk z Samorządu Uczniowskiego wygłosił przemowę z deklaracjami, że pierwszacy mogą liczyć na starsze koleżanki i kolegów, wychowawców, nauczycieli, pedagoga, psychologa. Pocieszył, że nowo przybyli odnajdą swoje miejsce, cele, przedmioty zainteresowań. Uspokoił, że zmiany bywają trudne. Nauka w I LO to pierwsze kroki w dorosłość, prowadzące do egzaminu dojrzałości, co wymaga odwagi i wytrwałości.
- Do zobaczenia na szkolnych korytarzach – pożegnał się optymistycznie Bartek, którego z przyjemnością słuchali współprzewodniczący SU z klas maturalnych: Sebastian Kozikowski i Aleksander Perełka. Słuchał również Adrian Szczubełek z klasy pierwszej. Po atrakcyjnych wakacjach z rodziną chłopiec zamierza poświęcić się nauce, tak jak starszy brat, absolwent I LO. Szczególnie zależy mu na przedmiotach biologiczno-chemicznych, bo po maturze chciałby studiować na kierunku medycznym (jak starszy brat). Trzecioklasiści z alei parkowej też są zadowoleni po wakacjach: Magdalena Kokot była w Chorwacji z rodziną; Ksawery Czarnecki – trzy razy w Czechach (z mamą, klasą i babcią, z którą od 14 lat spędza część wakacji), Mateusz Plona – we Włoszech, gdzie w Rimini ucieszyła go słoneczna plaża i piękne dziewczyny. Magda i Ksawery planują od razu zabrać się do nauki, nie odkładać materiału „na później”. Myślą o udziale w olimpiadzie biologicznej. Mateusz twierdzi, że „trzeba przeżyć i skończyć LO z maturą”, gdyż pragnie studiować geodezję w stołecznej WAT lub zrealizuje plan B, który zachowa dla siebie.
Inauguracja na eleganckim dziedzińcu II LO
Przed okazałym gmachem z okresu caratu, który Łomża „zawdzięcza” zaborcom z Rosji, spotkanie prowadził wicedyrektor i wuefista Konrad Haponik (dyrektor Jolanta Kossakowska uczestniczyła w inauguracji miejskiej w SP 10). Szkoła to miejsce przekazywania wiedzy, umiejętności i nauki, ale i zdobywania cennych doświadczeń – mówił wicedyrektor II LO. Wszyscy uczą się współpracować, rozwiązywać problemy, wspierać się i szanować. Wspólnie trzeba zadbać, by szkoła była miejscem bezpiecznym, życzliwym i otwartym. „Przyszliście po gruntowną wiedzę. Pamiętajcie, że wysoki wynik na maturze otwiera Wam drzwi do upragnionych uczelni, dających dobrą pracę i godny byt”. Nauczyciele II LO „dają gwarancję uzyskania wiedzy i umiejętności na bardzo wysokim poziomie, czego im gratuluję i za co z głębi serca dziękuję. Wyrazem tego niech będzie fakt, że kolejny rok z rzędu II LO ma 100% zdawalność na maturze (151 na 151 uczniów) jako jedyna szkoła w Łomży”.
Nagroda 3 tysiące zł za najlepszy wynik matury
Wicedyrektor Haponik podziękował Sebastianowi Jaworowskiemu za 7 lat przewodniczenia Radzie Rodziców. 18-tce absolwentów z najwyższymi wynikami matur przyznano Złote Tarcze (wynik 90% i wyżej lub średnia ocen 5 na świadectwie końcowym i co najmniej 85% z siedmiu egzaminów maturalnych: 3 P, 2 R, 2 U). Pięcioro dostało nagrodę absolwenta II LO Damiana Jamiołkowskiego (matura 2004, wychowawca Mirosław Reszewicz): Martyna Dąbrowska – średnia ocen 5,14 oraz 97,58% punktów z matury (3 tys. zł); Anna Tarnacka – 97,15% (2 500 zł); Dominik Ulatowski – 95,15% (2 tys. zł); Natalia Kijek – 95% (1 500 zł); Maja Dudzińska – 94% (tys. zł). Najwyższą średnią ocen miał maturzysta Rafał Pogroszewski – 5,50 i 86% punktów na egzaminach z matury.
Przewodnicząca Roksana Ksepka z Samorządu Uczniowskiego (opiekunką jest germanistka Kasia Kowalewska, której dziękujemy za zdjęcia z II LO) wyraziła radość z powrotu po wakacjach cało i zdrowo w szkolne mury i nadzieję na owocną współpracę ze społecznością szkolną. Wicedyrektor II LO Elżbieta Nieciecka zaprosiła uczniów i nauczycieli na spotkania do ich klas - będzie dobrze!
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
-
Witaj, Nasza Szkoło!
-
Wesoła Szkoła Magii i Czarodziejstwa w II LO w Łomży
-
Inauguracja roku szkolnego w I LO oraz II LO w Łomży
-
Prolog roku szkolnego pod obłokami na błękitnym niebie
-
Słoneczny nowy rok szkolny wreszcie w realnych murach
-
Ślubowanie na serio i otrzęsiny na wesoło w I LO
-
Nowy rok szkolny z koronawirusem
-
Słoneczna inauguracja roku szkolnego z aspiracjami
-
Wojewódzka inauguracja roku szkolnego 2012/2013 w Łomży
-
Zaczynamy rok szkolny w dobrych humorach
-
Jak w ratuszu umieją liczyć – np. uczniów w Łomży