Dziesiątki grobów zniszczonych na Wielkanoc - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Odwiedzający w Wielką Sobotę groby bliskich ludzie początkowo wszystkie zniszczenia skojarzyli z burzą, z nagłą wichurą, jaka zerwała się nad Łomżą w piątek późnym wieczorem. Czytelniczka z początku po telefonie koleżanki też tak pomyślała. Jednak po przyjeździe na miejsce około godziny 15. i rozejrzeniu się w skutkach przygnębiającej dewastacji, wykluczyła obwinianie wiatru. - Wiatr nie działa wybiórczo – tłumaczy Łomżynianka. - Wandal lub wandale poruszali się nie tylko trasą głównej alei, ale również w jej pobliżu i oddaleniu. Wyglądało to tak, że niszczony był jeden grób, a następny za trzy, cztery albo więcej grobów. Na niektórych grobach znicze stały nadal pionowo, a w połowie i z góry były ucięte, włącznie z osłonami przed deszczem, jakby ktoś uderzał w szkło kijem czy prętem. Wybiórczość zniszczeń wyklucza jakąkolwiek korelację z wichurą. Grób mojej rodziny również został zniszczony, ale  oprócz gromady szkieł na płycie nagrobnej zobaczyłam coś jeszcze.

Szaleniec z bejsbolem na znicze?!
- Nasz grób został dzień wcześniej umyty i wypolerowany, więc dobrze widoczne były liczne ślady buciorów dość dużych rozmiarów z protektorem – wyjaśnia Czytelniczka aspekt dewastacji. - Ślady były też na innych grobach. Na sąsiednim grobie znicze stały pionowo, a rozbite były tylko części i wierzchołki. Rozbryzgi wosku także wskazują na atak kijem, być może, bejsbolowym na lampiony. 

Komenda Miejska Policji w Łomży potwierdza, że w sobotę wpłynęło zgłoszenie o dewastacji na  nagrobkach na nowym cmentarzu. Na miejscu jeszcze tego samego dnia około godziny 17. - jak ocenia Czytelniczka - pojawił się 2-osobowy patrol, dokonując oględzin, w celu prowadzenia w tej sprawie dalszych czynności. - Teraz wandale porozbijali lampiony na kilku dziesiątkach grobów, a na przynajmniej jednym zniszczono szklaną płytę, dlatego potrzeba reakcji społecznej i działania organów ścigania - podsumowuje zdenerwowana Czytelniczka 4lomza.pl. - Obawiam się, że jeżeli karygodne „incydenty” nie będą ukarane, to kiedyś chamstwo porozbija płyty, o ile będą bezkarni... Zniszczenia w miejscu kultu i pamięci to nie był przypadek ani skutki wichury, bo są ślady butów.

Mirosław R. Derewońko
tel. red.  696 145 146