Czy prezes MPEC Żegalski odda kasę MPEC?
Redakcja 4lomza.pl we wrześniu 2023 r. zadała publicznie pytanie: kiedy prezes MPEC odda kasę? W MPEC w Łomży nie przestrzegano prawa, więc miejska spółka zapłaciła Prezesowi Żegalskiemu i Radzie Nadzorczej MPEC prawie 340 tysięcy złotych więcej, niż wynika z przepisów. Najwyższa Izba Kontroli odkryła nieprawidłowości i wnioskowała o zwrot zawyżonego wynagrodzenia. Prezes miał zwrócić 238 tysięcy 240 zł, przewodniczący Rady Nadzorczej 98 tysięcy 900 zł. Prezes MPEC Radosław Żegalski 22. sierpnia 2024 poinformował w oświadczeniu o swojej ugodzie z 21. czerwca z przewodniczącym Rady MPEC dr Arturem Kosickim, że zwróci połowę kwoty do grudnia 2024 r.
Przypomnijmy, że Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła zasady kształtowania wynagrodzeń prezesa i członków Rady Nadzorczej w Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej w Łomży. Zdaniem NIK, wynagrodzenia osób zarządzających spółką miejską i członków RN w latach 2018 - 2022 zostały naliczone i wypłacone z naruszeniem przepisów, określonych w ustawie z 9. czerwca 2016 r. o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami (zamrożenie tzw. kominówek). Szczegóły o charakterze ekonomiczno-prawnym zyskownego procederu opisała „Gazeta Bezcenna” (link do pełnego liczb i dat tekstu z 28. września 2023 zamieszczamy poniżej).
Pensja wyższa, „niż wynika z prawidłowego ustalenia”
Z oświadczenia prezesa MPEC dowiadujemy się o ustaleniach ugody pomiędzy prezesem MPEC a przewodniczącym Rady Nadzorczej Kosickim. W załącznikach pod naszym tekstem można poznać ją w całości. Obaj Panowie mają na uwadze, m.in., że po kontroli NIK sformułowała zastrzeżenia co do wysokości wynagrodzeń prezesa w latach 2018 – 2022. NIK zawarła wniosek pokontrolny, „wzywający Spółkę do podjęcia działań, w celu doprowadzenia do zwrotu przez Prezesa Zarządu wynagrodzenia wypłaconego mu w zawyżonej wysokości”. Z czerwcowej umowy dowiadujemy się również, że wynagrodzenie prezesa MPEC Żegalskiego było wyższe, „niż wynika z prawidłowego ustalenia”, od 1. stycznia 2018 r. do 31. października 2023 r. Prawie 6 lat nienależnych pieniędzy…
Oświadczenie Żegalskiego z sierpnia połowiczne
„MPEC w Łomży spółka z o.o. informuje opinię publiczną” - pisze w oświadczeniu prezes MPEC - że MPEC-owi przysługuje 116 tysięcy 701 zł 18 groszy od Radosława Żegalskiego, tytułem zwrotu wynagrodzenia z tytułu pełnienia funkcji prezesa zarządu spółki za okres od 1. stycznia 2018 r. do 31. października 2023 w wysokości wyższej, niż wynika z prawidłowego ustalenia. Prezes Żegalski pisze, że: „W pozostałym zakresie – postulowanym w treści wystąpienia pokontrolnego Najwyższej Izby Kontroli – nie ma podstaw do żądania zwrotu wynagrodzenia za wyżej wymieniony okres”. O takiej „bezpodstawności” w ugodzie z czerwca 2024 z Kosickim nie ma mowy, jednakże jest pełna zgoda obu Panów, że zapłata przez prezesa zarządu MPEC na rzecz spółki MPEC „w uzgodnionych terminach kwot” - „wyczerpuje wszelkie roszczenia Spółki w stosunku do Prezesa Zarządu z tytułu wierzytelności” po wypłaceniu wynagrodzenia wyższego, „niż wynika z prawidłowego ustalenia”.
Powstał więc problem prawny do ustalenia, kto najbardziej prawidłowo ma ustalić pensje prezesowi MPEC Łomża R. Żegalskiemu: czy R. Żegalski sam sobie, czy może A. Kosicki Żegalskiemu, czy może NIK z Białegostoku, kontrolująca MPEC w Łomży…? A może głos zabierze nawet prezydent Mariusz Chrzanowski, który jest doktorem praw i zarazem w imieniu Miasta właścicielem MPEC?
Zanim dowiemy się czegoś więcej o niebotycznych zarobkach prezesa Żegalskiego, dodajmy, że on sam uznał wymienioną wierzytelność i zobowiązał się dokonać spłaty w systemie ratalnym do 10. grudnia 2024. Zaczął wpłatą w lutym 20 tys. zł i do czerwca z pensji – jak twierdzi umowa – płacił po 10 tys. W oświadczeniu czytamy, że „na dzień dzisiejszy do spłaty pozostało 15 000 zł”. Termin 10. grudnia 2024 spłaty połowy kwoty, wyliczonej przez NIK – zdaniem Żegalskiego i Kosickiego (oświadczenie powtarza zapis ugody) „wyczerpuje wszelkie roszczenia spółki MPEC w Łomży” w stosunku do prezesa Żegalskiego, który sam sobie dał przez blisko 6 lat pensje „wyższe niż wynika z prawidłowego ustalenia”. Widać, że NIK stwierdziła jedno, zaś przewodniczący Rady Nadzorczej MPEC dr Antoni Kosicki i prezes MPEC Radosław Żegalski drugie. Obaj Panowie mieli na uwadze treść pism prezesa zarządu MPEC Łomża Żegalskiego ze stycznia i lutego 2024 r., kierowanych do przewodniczącego Rady Nadzorczej MPEC dr Mariusza Kuryłowicza. W oświadczeniu prezesa ani słowa o tym, jakie wierzytelności ma MPEC u poprzedniego przewodniczącego Rady Nadzorczej Andrzeja Grodzkiego. W załącznikach poniżej publikujemy oświadczenie i ugodę Panów MPEC.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
-
Podejrzane sekrety MPEC-u
-
Łomża rzuca rękawicę Orlenowi
-
Pomóżcie ludziom obniżyć rachunki za ogrzewanie
-
Miejski MPEC kupuje ciepłownię w Czerwonym Borze
-
Jajko na twardo w filiżance
-
No i kto za to płaci? Otwórz oczy i pilnuj portfela.
-
Bogaty MPEC wyda jeszcze więcej na promocję
-
Kiedy Prezes MPEC odda kasę?
-
MPEC promuje się gdzie chce i jak chce
-
Radni chcą przejrzeć dokumenty MPEC-u