Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 20 czerwca 2025 napisz DONOS@

Co daje dzieciom, młodzieży i starszym taniec?

Zuzia i Wiktor z Torunia mają po 13 lat, zaś Marika z grodu Kopernika - 36. Lena z Łomży jest 15-latką, a Marek – 46-latkiem. Ula i Ela z Białegostoku są po 50-tce, choć średnia wieku w ich grupie wynosi lat 47. Co łączy osoby różnych pokoleń z bliskich i odległych stron Polski? Odpowiedź jest prosta, jeśli w sobotę i niedzielę było się w Hali Kultury na Starym Rynku: to miłość do tańca, pasja do tworzenia pięknych kompozycji z roztańczonych ciał w rytm muzyki, doskonalenie osobowości. Rozmawialiśmy z uczestnikami i instruktorami Turnieju Wirująca Strefa, co taniec wnosi do życia.

13-letni: Zuzia Ligowska i Wiktor Kończal należą do grupy turniejowej Studia Tańca i Akrobatyki Powietrzyńska z Torunia, jakie w 2016 r. założyła dzisiaj 36-letnia Marika Powietrzyńska, pedagog, dyplomowany instruktor tańca i choreograf. Życiową przygodę z tańcem zaczęła jako ambitna 13-latka, poznając początkowo samodzielnie ruchy, kroki i figury. Zuzia uczyła się tańczyć jako 4- / 5-latka od przedszkola, co i rusz zmieniając style, w poszukiwaniu swojej ścieżki rozwoju: balet, jazz, akrobatyka i teraz hip-hop. Wiktor jako 3- / 4-latek tworzył własne układy taneczne do podobającej się dziecku muzyki, np. do przebojów reggae Kamila Bednarka. 13-latki w Łomży wystartowały po raz drugi jako ubiegłoroczni zwycięzcy. Przed tygodniem rywalizowali w Środzie Wielkopolskiej, za tydzień start w Białymstoku. Lubią wyjazdy na turnieje, poznają Polskę. Zainteresowania dzieci zauważyli rodzice, którzy sprzyjają rozwojowi pasji pociech: dowożą je na zmianę mama i tata oraz finansują zajęcia (ok. 40 zł za jedne). Taniec rozwija harmonijnie ciało, wzmacnia samodyscyplinę i pozwala poznać nowe koleżanki i kolegów. Trzeba umieć pogodzić z nauką szkolną i obowiązkami treningi 2 razy w tygodniu (1 godzina 15 minut i 1 h 45 minut) i wyjazdy na turnieje w weekendy. 

Grupa wymaga ambicji i zdyscyplinowania

Lena Świderska jest uczennicą I LO w Łomży i absolwentką SP 7, gdzie trenowała biegi na średnim dystansie 300 metrów. Jednak to taniec zawładnął 8 lat temu wyobraźnią i czasem wolnym Leny. O zajęciach dla dzieci w Studio Tańca BK Step dowiedziała się od swojej mamy, autorytetu w oczach córki. W ślad za tym poszły treningi: najpierw u Sylwii Kwiatkowskiej, zaś po kilku latach u Marka Kisiela i Natalii Kisiel. Oprócz tego, co jakiś czas odbywały się warsztaty z instruktorami z innych ośrodków, co wzbogaca obraz tańca, poszerza wyobraźnię i umiejętności. Lena w trakcie zajęć, w miarę upływu lat uświadamiała sobie coraz wyraźniej, że chce zostać dobrą tancerką. - Spodobała mi się bardzo przyjazna atmosfera w BK Step, mogłam zwrócić się z pytaniami do prowadzących i swobodnie rozmawiać z koleżankami – opowiada Lena. - Od początku byłam szczęśliwa, że mogę chodzić tam na zajęcia. Wiedziałam, że uczestnictwo w grupie wymaga ambicji i zdyscyplinowania. Każdy z nas pracuje zarówno indywidualnie nad swoimi umiejętnościami, jak na rzecz całej grupy.

Poczucie piękna splata się ze szczęściem

Lena zauważa u siebie i w koleżankach, że taniec przyzwyczaił je do wyrobienia w sobie nawyków: odpowiedzialności, systematyczności, pracowitości, empatii w relacjach z młodszymi i starszymi, początkującymi i zaawansowanymi, „bo każdy kiedyś zaczynał”. Zdawała sobie sprawę, że w życiu liczy się umiejętność kulturalnej współpracy z otoczeniem, toteż chętnie nauczyła się asertywności i empatii. Do występów na scenie konieczna stała się osobista odwaga, oryginalność i autentyczność. - Taniec otwiera człowiekowi głowę na siebie i zespół. Stwarza możliwości wyrażenia siebie poza słowami – analizuje fenomen pradawnej dziedziny sztuki Lena. - Kiedy tańczę lub patrzę na innych tańczących, odczuwam różnorodne emocje, od podziwu i zachwytu po doświadczenie trudnego do wyrażenia piękna. Poczucie piękna splata się ze szczęściem, że mogę uczestniczyć we wspólnocie artystycznej. Przeżywany coś unikalnego razem, jesteśmy dumni ze swoich i cudzych osiągnięć. Na turniejach, jak np. Wirująca Strefa, pojawiają się łzy i szczere wzruszenia, bo nasza społeczność jest z sobą silnie związana, nawet gdy się nie znamy osobiście, to wiemy, ile trudu kosztował występ. Z perspektywy lat widzę, jaką drogę przeszłam, żeby móc patrzeć na taniec duszą, a nie tylko oczami.

Na szyjach białostoczanek nie ma podgardla

Fafarafa to zwycięski zespół w kategorii formacji 30 plus, jaki prowadzi w Białymstoku Magdalena Rostkowska. Ula Daniluk i Ela Puczyńska są roztańczonymi weterankami, gdyż tańczą od założenia zespołu w 2009 r. Jedni nie umieli niczego, inni od razu wchodzili z umiejętnościami poruszania się na parkiecie i scenie. W Łomży gościło 25 osób, w tym trzech mężczyzn. - Wystarczy spojrzeć na nas, żeby od razu wiedzieć, co daje nam taniec – śmieją się białostoczanki po odebraniu nagrody. I pozują, ukazując szczupłe figury: przechylają się zabawnie na boki, robią przysiady i powstają bez widocznego wysiłku. Na ich szyjach nie ma worków podgardla z przejedzenia ani gnuśności. Mają po 50 kilka lat, lecz poruszają się wdzięcznie, energicznie i młodzieńczo. - Możemy spożytkować w tańcu energię, aby zamienić codzienne frustracje na to, co przynosi radość i poczucie szczęścia. My umiemy wspólnie uczyć się choreografii do układu na zajęciach, a później przyjaźnić i biesiadować.

IMG_20250608_192251.jpg
Marek Kisiel i Lena Świderska

Taniec uczy odpowiedzialności za siebie i...

Marika Powietrzyńska z Torunia i Marek Kisiel z Łomży założyli niezależnie w miastach instytucje taneczne, placówki wychowawcze, przedsiębiorstwa artystyczne. Założyciele, pedagodzy i trenerzy powtarzają, że taniec to na początku zabawa dla każdego, która dla niektórych przeradza się w pasję na całe życie. Marika, jeszcze jako mieszkanka Włocławka, była uczestniczką Wirującej Strefy ok. roku 2008 / 2009, występując z grupami TFC i Zajawka. Oboje są tancerzami i wiedzą, że taniec to ciężka praca, regularny wysiłek organizmu przez wiele lat. Wymaga ćwiczenia siły, elastyczności, dynamiki, techniki i choreografii. Wyrabia cechy psychiczne: wytrwałość, solidność, sumienność,  cierpliwość, odporność na zmęczenie, trudności i stresy. Taniec uczy odpowiedzialności za siebie i grupę: jeśli ktoś nie przychodzi na treningi i nie wyjeżdża na zawody, może zniweczyć efekty pracy instruktorów i rówieśników. W układzie choreografii kilkunastu lub kilkudziesięciu tancerzy trudno wymienić albo zastąpić brakujący element, partię danej osoby. Na turniejach jurorzy i publiczność oglądają dwie i pół / 3 minuty olśniewającego występu, do którego przygotowania odbywały się pół roku lub znacznie dłużej. Marika i Marek przykładają dużą wagę do rozmów z wychowankami, aby móc szybko reagować na niepożądane postawy i napięcia w grupie. Doceniają rolę zaangażowania rodziców, przywożących i odwożących dzieci, pomagających im w przygotowaniach, kibicujących. 

Wspomnienie kartonów na asfalcie w parkach

Wirująca Strefa odbyła się po raz 24. Początki turnieju sięgają 2002 r., gdy początkowo pod egidą MDK DŚT Marek Kisiel ze współpracownikami zorganizował taneczną rywalizację w Urzędzie Wojewódzkim przy ulicy Nowej przez 3 lata; w hali sportowej SP 9 w latach 2005 – 2020; w Hali Kultury w latach 2021 – 2025. Stowarzyszenie BK Step powstało w 2014 r. i przejęło organizację Wirującej Strefy od 2015 r. po dziś dzień. - Współcześni tancerze mają większe możliwości i lepsze warunki do trenowania, niż my w ich wieku – wspomina Marek Kisiel czasy, gdy nie było parkietu w eleganckich studiach tańca, tylko place przed blokami i kartony na asfalcie w parkach. Teledyski w telewizji i nagrania z kaset wideo analizowało się godzinami, a teraz adepci tańca poznają ruchy i figury od mistrza bezpośrednio. Nie każdy dobry tancerz umie swój talent zamienić w instruktorski.    

Wirująca Strefa odbywała się przez 2 dni, wspierana przez OSM Piątnica, której jogurty okazały się smakowitym i pożywnym posiłkonapojem tancerek i tancerzy. Urząd Marszałkowski wsparł kwotą 35 tys. zł organizację WS 2025 i w finale Justyna Mocarska – Kieca odczytała list Jacka Piorunka z Zarządu UM i wręczała nagrody. W Hali Kultury wystąpiły setki wykonawców. W sobotę: soliści i formacje 14 – 17 lat – 312 osób; soliści i formacje 18 + - 324 osoby; All Style – 16 grup po 3 osoby. Niedziela: soliści i formacje do 9 lat – 78 osób; soliści i formacje 10 – 13 lat – 273 osoby; kategoria 30 + - 97 osób. Atmosfera miała moc, entuzjazm młodości, energię, która umie pokonać nawet czas.

 

Mirosław R. Derewńko

tel. red.  696 145 146

Ogłoszenia płatne 4lomza.pl

usługi
Wykopy ziemne koparkami. Piasek, pospółka, ziemia przesiana na ogródki (rabaty) + tłuczeń betonowy. Usługi naczepą niskopodwoziową i firanką. Rozbiórki koparkami.
tel. 604446462
auto-moto
Serwis klimatyzacji samochodowych. Napełnianie, odgrzybianie, sprawdzanie szczelności, naprawa.
tel. 509065500
usługi
Koszenie działek, wycinka samosiejek, usługi rębakiem, glebogryzarką separacyjną, frezowanie pni, sprzątanie posesji, garaży, strychów z zalegających rzeczy.
tel. 516549573
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę