Przejdź do treści Przejdź do menu
wtorek, 28 stycznia 2025 napisz DONOS@

Rodzinna i przyjacielska studniówka w I LO w Łomży

Wielki bal studniówkowy A.D. 2025 zaczął się w I Liceum Ogólnokształcącym imienia Tadeusza Kościuszki w niedzielę, 26. stycznia. Pogoda za dnia była wiosenna, słoneczna, 7 stopni Celsiusa na termometrach. Młodzież z 6 Klas zgromadziła się w przestronnej sali relaksacyjnej, gdzie wcześniej na parterze mieściły się szatnie, skąd w parach przeszła przed oblicze Patrona i Wychowawców, aby przywitać się i przedstawić Partnerki i Partnerów całonocnej zabawy. Zacni Profesorowie zostali tu obdarowani karminowymi różami, na znak miłości do nauki oraz wdzięczności za edukację. W 411-letniej Szkole jest za co dziękować Kadrze Pedagogicznej, bo przygotowuje znakomicie do matury.

Dwoje uroczych konferansjerów studniówki to Aleksandra Sikorska i Sebastian Kozikowski, którzy stoją przed schodkami na scenę, gdzie ulokował się zespół muzyczny, m.in. z saksofonistą Arturem Włodkowskim. W jasnobiałej auli po prawej stronie sceny - szacowna Rada Pedagogiczna, z daleka przypominająca „chór szkolny dorosłych”. Młodzież zajęła klasami miejsca przy oknach i ścianach.

Bal studniówkowy dla około 300 młodych 

Na chwilę przed rozpoczęciem części oficjalnej zemdlała jedna dziewczyna, której ruszył na pomoc natychmiast i wyniósł dyrektor I LO w Łomży Jerzy Łuba, a kilka minut później następna. Dyrektor poprosił o otwarcie wszystkich okien, aby więcej powietrza wpadło do środka, i można było zacząć. W auli nie czuło się zaduchu, więc dwa omdlenia to zapewne wynik emocji: dziewczęta po złapaniu oddechu wzięły udział w zabawie studniówkowej. Nazwa balu stąd, że za 100 dni matura – 5. maja. W I LO na studniówkę zdecydowało się ok. 170-oro abiturientów i bawiło ok. 300 osób. Uczennice i uczniowie klas 4. z partnerkami i partnerami mieli swoje sale, przystrojone z elegancją i fantazją. Nauczyciele zasiedli przy stołach w sali nr 15, gdzie niegdyś uczyła polskiego Lucyna Duchnowska (a wychowankiem jest 1. w historii LO laureat 14. olimpiady polonistycznej Mirosław Derewońko). Po skromnym wstępie sytuacyjnym przedstawmy ok. godzinną uroczystość w niedzielę o godz. 18.

„Dużo zawdzięczam wymagającym nauczycielom”

Ola Sikorska na chwilę przed rozpoczęciem, kiedy bohaterowie wieczoru i balu studniówkowego w auli zajmują miejsca, mówi nam, że przez 4 lata w I LO przeżyła dużo pięknych chwil, wydarzeń i spotkań. Ocenia, że dużo zawdzięcza wymagającym nauczycielom, którzy dobrze przygotowali ją do matury. Spośród kilku pedagogów, wyróżnia szczególnie historyczkę Katarzynę Lipską, z którą przygotowała się do olimpiady „Losy żołnierza i dzieje oręża polskiego” i została finalistką. Zanim ubrana elegancko, wizytowo młodzież ruszy do chodzonego, wiadomo, że Ola zamierza studiować prawo w Uniwersytecie Warszawskim albo Uniwersytecie Jagiellońskim. UW i UJ znajdują się nad Wisłą, skąd do miasta nad Narwią jest dość blisko lub spory kawał drogi, ale to podczas studniówki nie zaprząta myśli Oli, gdyż o pracy w zawodzie prawnika marzyła już jako... 6-letnia dziewczynka.

„Początkowo próbowałam się ukryć”

Natomiast Agnieszka Jadczak z wdzięcznością opowiada o prof. Arturze Lewczuku, gdyż odkrył w niej predyspozycje humanistyczne, pomimo że w podstawówce utwierdzano ją w przekonaniu, że nie ma zdolności. Ze zdolnościami czy bez, ambitna dziewczyna i tak została finalistką Olimpiady Literatury i Języka Polskiego. Prof. Lewczuka nazywa „romantykiem, polonistą z powołania, który jet wrażliwy, kocha literaturę, umie dzielić się swoimi przemyśleniami z młodzieżą”.

Prof. Lewczuk z kolei zauważa po 4 latach nauki to, co dostrzegł na początku: piękną duszę artystyczną Agnieszki, w połączeniu z pięknym umysłem. Agnieszka przyznaje, że początkowo próbowała się ukryć przed subtelnym Profesorem: nie nalegał, nie namawiał, a życzliwie zachęcał do rozwoju zainteresowań.

Inaczej było w klasie prof. Agaty Reszewicz, wielce lubianej i doświadczonej polonistki w edukacji mat.-fizów - jej wychowanek Michał Bazydło wyspecjalizował się w konkursach matematycznych.

„Sukces to nie tylko osiągnięcia akademickie”

Przedstawiciele klas wręczają piękne bukiety różnokolorowych kwiatów dyrektorowi I LO od 20 lat Jerzemu Łubie oraz wicedyrektorom: historyczce Katarzynie Lipskiej i matematykowi Tomaszowi Szałkowskiemu. Na bukiety zasłużyli nie mniej wychowawcy: Katarzyna Rogińska (chemiczka, kl. A), Anna Samluk (anglistka, kl. B), Artur Lewczuk (polonista, kl. C), Agata Reszewicz (polonistka, kl. D), Elżbieta Kurzyna (matematyczka, kl. E), Jolanta Radgowska (geografka, kl. F).

Abiturienci z 4. klas I LO: Ola i Sebastian w krótkich przerywnikach mówili, m.in. o świadomości upływającego szybko czasu w I LO, który z pomocą pedagogów wypełniali intensywnie i nieustannie nauką, oraz pomocy w przygotowaniach balu studniówkowego, udzielonej przez rodziców, służących dzieciom obecnością i wiarą w nowe pokolenia. W imieniu Rady Rodziców głos zabrał Andrzej Grabowski, przypominając, że studniówka zaczyna symboliczne odliczanie 100 dni do matury przez nauczycieli i rodziców oraz uczniów, lecz „sukces to nie tylko osiągnięcia akademickie, ale i zdolność do bycia dobrym człowiekiem”.

Wspaniałej zabawy życzyli maturzystom absolwenci I LO: poseł Platformy Obywatelskiej Alicja Łepkowska-Gołaś i działacz PO, wiceprezydent Łomży Piotr Serdyński. Do takich życzeń dyrektor Jerzy Łuba dołączył „bezpieczną zabawę” i ogłosił, że poloneza czas zacząć, po czym poprowadził chodzonego wpierw po auli imienia braci Ludwika i Adama Mierosławskich, gdzie korowód z jednego rzędu przeobrażał się w dwa, trzy i więcej, przez dołączanie kolejnych par z klas, do wyjścia na korytarz i triumfalnego powrotu do rzęsiście oświetlonej sali z nauczycielami i rodzicami. 

„W takiej chwili zakręciła mi się w oku łza”

Mama Ewa Czerwińska patrzyła z przyjemnością, satysfakcją i dumą na młodszą córkę Izabelę, która aktywnie działała w Samorządzie Szkolnym I LO i przez 12 lat tańczyła towarzysko, osiągając kl. B w standardzie i kl. B w łacinie. - Polonez studniówkowy to moment wzruszenia, że dziecko pokonuje kolejny etap w życiu – dzieli się przemyśleniami i odczuciami mama.

- W takiej chwili zakręciła mi się w oku łza, że ta piękna, mądra, zdolna i wrażliwa dziewczyna to moja córka. Miałam przez moment wrażenie, że w oku Izy także rozbłysła łza, ale radości...Teraz młodzież, jak Szymona Syperka w parze z Izą, czeka trudny czas przygotowań do matury, czemu poświęcać będą więcej czasu, zaangażowania, energii. Życzę im realizacji celów i siły spełniania marzeń. Maturę w I LO zdała w 2021 r. starsza córka. Nie miała studniówki - rok pandemii. Ubolewa nad tym bardzo. 

Mirosław R. Derewońko

tel. red.  696 145 146

 

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę