Zmarł pieśniarz i lutnik Tadeusz Grabowski (1921 - 2025) - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

- Dzięki Bogu, że głos mi dobrze służy, mimo starszego wieku, a zamiłowanie do śpiewu i gry nie mija – mówił nam Tadeusz Grabowski 8 lat temu. Rolnik z Kolonii Wizna i lutnik samouk wystąpił z koncertem autorskich tekstów i utworów w Domku Pastora w Łomży. - Jak w polityce mi coś nie pasuje, to piszę swoją odpowiedź wierszami. A potem do tego powstaje melodia. Pierwsze własne skrzypce zrobiłem, jak byłem w piątej klasie szkoły podstawowej w Wiźnie, potem robiłem kolejne skrzypce, mandoliny, gitary. Jak znajdę dla nich piękne drzewo, to wielka radość. Życie jest piękne.

Pan Tadeusz w rodzinie nie miał ludzi jak on wszechstronnych artystycznie - tylko wuj Apolinary Olszewski układał dowcipne wierszyki, którymi dzielił się w towarzystwie. - Jak miałem siedem lat, ojciec Antoni przeszedł na Kolonię do większego gospodarstwa, jakieś 5 km od Wizny – wspominał twórca ludowy, zaangażowany politycznie i patriotycznie. Zgromadził siłą wrażliwości, talentu i pracy w repertuarze utwory na rozliczne tematy, m.in. pieśń rolników, pieśń 1000-lecia na millennium rocznicy Chrztu Polski, o Katyniu 1943, „Solidarności” lat 80. - Jak partia wprowadziła stan wojenny w grudniu '81, to bardzo mi się nie spodobało – powracał wspomnieniami czasów PRL-u. - „Los Solidarności” napisałem w proteście. „Niezależna myśl, lecz tłumiony głos i ludu polskiego cierpienia, to Solidarności polskiej los: demonstracje, walki, więzienia... Przeciw nam czerwona władza, co nasz naród gnębi i zdradza. Przeciw nam ludzkości wróg, złowieszczy gad, zaborca Polski, Związek Rad...”. 

- Pana Tadeusza Grabowskiego poznałem około 70 lat temu - wspomina Julian Mielnicki, 75-latek, który wychował się w pobliskim Niwkowie. - Człowiek bardzo uczciwy, rzetelny, pomocny. Moja mama była zielarką i czasami do niego zachodziliśmy, bo Pan Tadeusz przez ponad 30 lat również zbierał zioła. Oni wymieniali się wiadomościami i doświadczeniami zielarskimi, a mnie ciekawiły instrumenty, mandoliny i skrzypce, jakie wyrabiał hebelkiem ręcznym. Były wyrzeźbione ładnie i w staranny sposób. Mając 100 lat jeszcze rzeźbił instrumenty... Człowiek bardzo muzykalny, religijny, spokojny, uczynny, kulturalny. Wypowiadał się jak najlepszy polski poeta. Pomogłem mu załatwić operację na zaćmę w klinice w Białymstoku. Pan Tadeusz kilka lat temu zakupił używany domek letniskowy z bala, za który właściciel wziął 50% ceny, jak się dowiedział, że to dla 100-latka. Pan Maciek użyczył na postawienie swojego placu niedaleko parku w Wiźnie. Z pomocą przychodziła do Pana Tadeusza Pani Marysia, życzliwa mu, uczynna sąsiadka. Pan Grabowski zastanawiał się, co będzie z zeszytem z jego piosenkami, których napisał około 50-ciu. Postanowiłem pomóc artyście ludowemu. Znalazłem Sławomira Dubowskiego, który przyjeżdżał nagrywać. Zarejestrowaliśmy 18 piosenek i wydaliśmy przed kilku laty w wytwórni płyt w Gdańsku w nakładzie 500 sztuk. Płyta ma tytuł „Życie jest piękne”. Kilka dni temu Tadeusz Grabowski został zabrany do szpitala w Łomży... Być może, łomżyński trębacz zagra solo na pogrzebie „Il Silenzio” - Ciszę Nini'ego Rosso z 1965 r. 

Spotkanie z Prezydentem Rzeczpospolitej

Bernadeta Krynicka jako poseł PiS w latach 2015-2019 także poznała Tadeusza Grabowskiego. - Pan Tadeusz, dzięki mnie, spełnił swoje marzenie i spotkał się z prezydentem Polski – opowiada b. poseł Bernadeta Krynicka. Pośrednikiem był ówczesny wójt Gminy Wizna Mariusz Soliwoda, który też wiedział o tym marzeniu. W kancelarii prezydenta pracowała Pani Szymańska. - Zadzwoniłam do niej, powiedziałam, o co chodzi i ustaliłyśmy termin. Prezydent RP Andrzej Duda przyjął nas w gabinecie w Pałacu Prezydenckim, gdzie spotyka się z gośćmi. Podczas półgodzinnego spotkania Pan Tadeusz opowiadał o swoim życiu, twórczości, rękodziełach. Zaśpiewał, że „Życie jest piękne”.

Twórczość Poety w 2010 r. zebrał i wydał w tomiku wierszy i tekstów piosenek patriotycznych pt. „Polsko, Moja Ojczyzno” Dariusz Szymanowski, Stowarzyszenie Wizna 1939. Zbiór zawiera około 50 utworów, np. „Dawid i Goliat”: „Gdy przeminie zło, nie będzie „charaszo”. Gdy minie kilka lat, inny będzie świat”. Po trzech latach inwazji Rosji przeciw Ukrainie słowa o paradoksalnej naturze zła i dobra, zależnie od punktu widzenia / strony granicy, znów zabrzmiały prawdziwie i proroczo...

Mirosław R. Derewońko
tel. red.  696 145 146